Na początek kilka naukowych stwierdzeń dla wyjaśnienia sytuacji:
Jest coś takiego jak FETYSZYZM, który wyraża się potrzebą seksualną, ukierunkowaną na jakiś przedmiot nieożywiony, na rzecz, bardzo często na część garderoby np. bieliznę. Należy on do najbardziej rozpowszechnionych zachowań seksualnych, w których granice między normą a patologią są trudne do ustalenia.
Jeśli posiadanie np. bielizny jest warunkiem koniecznym dla uzyskania sprawności w kontakcie seksualnym, to można uznać, że ma się do czynienia z dewiacją. Ale jeśli posiadanie tej bielizny jest pożądane, ale nie konieczne – jest to po prostu szczególne upodobanie, nie będące dewiacją.
W japońskich dyskusjach często pojawia się argument, że:
dotąd dokąd swoje dewiacje ogranicza się do fantazjowania, to wszystko w porządku! Przecież fantazje nie czynią z mężczyzny osoby perwersyjnej! A posiadanie bielizny to nic innego jak pobudzanie fantazji!
Należy pamiętać, bo ma to w kontekście kulturowym bardzo duże znaczenie, że w Japonii panuje SZINTOIZM, który jest religią o liberalnej postawie wobec ciała i seksu. Gdzie nie przewiduje się kary piekła, która w przypadku katolicyzmu sprzyja demonizowaniu spraw seksu. A więc w kulturze japońskiej seksualność jest postrzegana jako naturalne zjawisko, jest jedną ze sfer życia. Stanowi ona ostoję dla zapracowanych Japończyków, ukierunkowanych na dobro ogólne społeczeństwa. A przecież w Japonii dorosłość utożsamiana jest ze społeczeństwem, ono zaś z opresją, koniecznością kompromisów oraz rezygnacją, a nie z sukcesem, emancypacją i władzą, które są charakterystyczne dla modelu zachodniego.
Trzeba pamiętać, że pornografia traktowana jest w Japonii jako wentyl bezpieczeństwa dla męskich pragnień. I o dziwo akty pedofilii i gwałty zdarzają się tam kilkadziesiąt razy rzadziej niż na Zachodzie. W Japonii mężczyźni czytają komiksy manga i ubóstwiają oglądać lolitki, kupują używaną bielizną bądź ją kradną ( bo to co zakazane bardziej na nich działa, staje się zakazanym owocem) – ale nie są przez to bardziej szczęśliwi – bo jest to wszystko substytutem seksualnym, wyrazem fantazji, ukrytych problemów i nie wyrażonych pragnień. Jest to efekt systemu, który powoduje, że mężczyźni i kobiety większą część czasu spędzają osobno. W japońskich mieszkaniach-pudełkach gospodynie domowe samotnie popadają w alkoholizm, a ich mężowie drżąc, by nie stracić pracy co = utracie twarzy, upijają się po godzinach w męskim towarzystwie. Towarzyszy temu wszystkiemu poczucie pustki! Ludzie szukają ratunku m.in. w pornografii oraz w różnych dewiacjach i upodobaniach!!!
Bianca-Beata Kotoro: psycholog, terapeuta w dziedzinie seksuologii
Instytut Psychologiczno-Psychoseksualno-Szkoleniowy "Beata Vita"
al.KEN 49 / 235 (metro Natolin) Warszawa, tel. 022 35 39 650, 022 64 80 369
www.beata-vita.waw.pl
al.KEN 49 / 235 (metro Natolin) Warszawa, tel. 022 35 39 650, 022 64 80 369
www.beata-vita.waw.pl