1. Kiedy po porodzie znów mogę się kochać?
Twój organizm potrzebuje 6–8 tygodni, by się zregenerować. Lepiej przed upływem tego czasu nie podejmować współżycia. Nim zdecydujecie się na powrót do aktywności seksualnej, pójdź do ginekologa, który zbada, czy macica, pochwa i krocze dobrze się zagoiły. To też moment, by porozmawiać z lekarzem o antykoncepcji po porodzie. Na decyzję o podjęciu współżycia powinna wpłynąć nie tylko fizjologiczna zdolność organizmu, ale też twoja kondycja fizyczna i psychiczna. A ona zależy m.in. od zaakceptowania zmian, jakie wniosło w życie dziecko. Trwa to zwykle dłużej niż połóg. Może się zdarzyć, że minie kilka miesięcy, nim znów będziesz miała ochotę na seks.
2. Czy będzie mnie bolało?
To obawy wielu kobiet. A wspomnienia z porodu mogą na długo zniechęcić do wszelkich intymnych działań. Niski poziom estrogenów zaś (sprawia to karmienie i burza hormonalna) powoduje suchość pochwy, co utrudnia współżycie. Jeśli pierwsze próby podjęliście zbyt wcześnie, zanim twoje krocze i pochwa zdążyły się wygoić – możesz słusznie obawiać się bólu. W wielu przypadkach pomocne okazują się nawilżające żele intymne. Spróbujcie również znaleźć odpowiednią pozycję, w której nie będziesz odczuwała bólu. Dla wielu kobiet po porodzie komfortowa jest pozycja boczna. Ale to sprawa indywidualna.
3. Co z antykoncepcją po narodzinach dziecka?
Zapomnij, że karmienie piersią chroni przed kolejną ciążą. Nie sugeruj się też brakiem miesiączki jako oznaką czasowej niepłodności. O płodności świadczy owulacja (jajeczkowanie), która poprzedza miesiączkę. Kwestię antykoncepcji koniecznie omów z lekarzem. Jeśli zdecydujecie się na naturalne metody, weźcie pod uwagę fakt, że przez kilka pierwszych miesięcy po porodzie twoje cykle będą nieunormowane. Karmiąc piersią, nie można stosować tabletek hormonalnych dwuskładnikowych. Dopuszczalna jest minipigułka gestagenna – ustal to ze swoim lekarzem. Bezpieczne są metody mechaniczne, np. prezerwatywa (ale raczej bez środków plemnikobójczych). Kilka miesięcy po porodzie możesz też założyć wkładkę wewnątrzmaciczną.
4. Dlaczego wcale nie mam ochoty na seks?
Bez paniki. Wiele młodych mam nie odczuwa potrzeb seksualnych tak silnie jak wcześniej. Wyzwanie, przed jakim stajesz z chwilą urodzenia dziecka, jest ogromne. Pochłania całą energię i czas – skupiona na dziecku nie myślisz o niczym innym, a już najmniej o seksie. Karmienie, nocne wstawanie, kolki i mnóstwo obowiązków sprawia, że wieczorem padasz na nos, a łóżko kojarzy ci się jedynie ze spaniem. Koniecznie włącz męża w opiekę nad dzieckiem. Sama nieco wypoczniesz, a on zrozumie, czemu wieczorem jesteś tak koszmarnie zmęczona.
5. Czy baby blues może utrudnić współżycie?
Tak, jeśli takie chwilowe załamanie nastroju jak baby blues, na które cierpi większość kobiet po porodzie, a które spowodowane jest gwałtownymi zmianami hormonalnymi, przejdzie w depresję. Zwykle lepszy nastrój powraca po kilku, kilkunastu dniach od porodu, ale jeśli mija kolejny miesiąc, a tobie wciąż chce się płakać i czujesz się niezdolna do bycia mamą (nie mówiąc o roli czułej kochanki) – poradź się psychologa.
6. Dlaczego mąż unika zbliżeń?
Naprawdę rzadko zdarza się, że młody tata ich nie chce. Powodem może być strach przed sprawieniem ci bólu. A jeśli widział całą akcję porodową, może podświadomie czuć się winny twojego bólu, unika seksu, by znów nie doszło do ciąży. Na niektórych mężczyzn zniechęcająco działa widok mleka cieknącego z piersi. To samo dotyczy i kobiet – nie wszystkie akceptują nową funkcję swego biustu. Zanim więc rzucisz się w ramiona ukochanego, nakarm malucha lub odciągnij trochę mleka laktatorem. Gdy zbyt długo odkładałaś rozpoczęcie współżycia, twój mąż mógł się poczuć odtrącony i w ramach rewanżu odpłaca ci tym samym. Pomoże szczera rozmowa, postarajcie się zrozumieć swoje uczucia.
7. A jeśli mu się nie spodobam?
To, co podczas ciąży było w twojej figurze słodkie i urocze, teraz zmieniło się w fałdy za luźnej skóry i niepotrzebne wałeczki, na które nie możesz patrzeć. A co dopiero pokazać je mężowi?! No cóż, mało która kobieta wkrótce po urodzeniu dziecka mieści się w stare dżinsy. Ale... i karmienie piersią, i natłok nowych obowiązków mają zbawienny wpływ na figurę. Pomyśl, że twój stęskniony mężczyzna najpewniej inaczej ocenia twoje pełne piersi i krągłe biodra. Szybko się o tym przekonasz, gdy tylko pozwolisz mu się dotknąć.
8. Czy to normalne, że mam teraz większe potrzeby?
To rzadkie, bo karmienie piersią sprawia, że w twoim organizmie wzrasta poziom prolaktyny, która z kolei źle wpływa na libido. Dlatego m.in. wiele młodych mam ma kłopoty z podjęciem współżycia. Ale to wcale nie jest regułą. Zdarza się, że ciąża pozytywnie wpływa na potrzeby seksualne i po porodzie kobiety chętnie i łatwo wracają do pełnej formy. Bywają też mamy, które podczas karmienia przeżywają emocje prowadzące nawet do orgazmu. Jeśli i tobie się to zdarzyło, nie obwiniaj się o „niezdrowe reakcje”. Niektóre kobiety tak reagują – wykorzystaj to jako okazję do szybszego powrotu do udanego współżycia.
Seksporadnik młodego taty
Oto kilka słów-kluczy, z którymi musisz się zaprzyjaźnić, aby między wami znów zaiskrzyło jak dawniej:
• Zrozumienie. Mniejsze zainteresowanie seksem u żony to nie wyraz niechęci, ale wypadkowa wielu czynników: słabej kondycji fizycznej, zmęczenia, naturalnego skoncentrowania kobiety na dziecku, „wymuszone” przez naturę hormonami.
• Cierpliwość. To nie jest najmilsza z cnót, jeśli chodzi o łóżkowe sprawy, ale nie ma rady. Twojej żonie trzeba czasu: na powrót do fizycznej formy, oswojenie z nową sytuacją.
• Pomoc. Jeśli chcesz mieć czułą i wyspaną partnerkę, pomóż jej w obowiązkach. Wyjdź z dzieckiem na spacer, by żona mogła się przespać, utul je do snu. To działa.
• Sposoby. Mów jej komplementy: że podoba ci się, że jej ciało jest piękne – kobiety bardzo boją się, że zmieniona ciążą figura nie podoba się mężowi. Przypomnij sobie też, jak kiedyś ją uwodziłeś, bądź czuły i delikatny. Ale pamiętaj, że wasze stare sypialniane zwyczaje mogą się teraz nie sprawdzić.
Konsultacja: prof. Violetta Skrzypulec, ginekolog położnik, seksuolog i endokrynolog, jest kierownikiem Katerdy Zdrowia Kobiety Śląskiej Akademii Medycznej