Według amerykańskiej badaczki, gdy dziecko mówi, że ma niewidzialnego przyjaciela, to opowiada o swoich spotkaniach z duchem.
Zobacz też: Strach przed zasypianiem, koszmary, lęki nocne u dzieci
Fot. Fotolia
Wiele małych dzieci twierdzi, że odwiedza je osoba, której oprócz nich nikt nie widzi. Dotychczas zakładano, że takie maluchy mają nadmiernie wybujałą wyobraźnię lub problemy emocjonalne. Jednak Caron Goode, amerykańska psychoterapeutka, psycholog i doradca duchowy twierdzi, że takie dzieci widują duchy zmarłych ludzi. Dzieje się tak ponieważ kilkulatkowie są bardziej sensytywni od dorosłych, podatniejsi na paranormalne bodźce. Goode jest ekspertką w tej dziedzinie, autorką książki „Kids Who See Ghosts: How to Guide Them Through Fear”. Goode ma bogate doświadczenie w prowadzeniu terapii dzieci doświadczonych przez los. Wśród różnych przypadków wyróżnia te, kiedy to maluchy widywały duchy zmarłych.
Według amerykańskiej psychoterapeutki, dzieci pomiędzy 2 a 4 rokiem życia nie są w stanie odróżnić ducha od złudzenia. Dopiero po ukończeniu 7 lat dziecko zaczyna rozumieć, że ma do czynienia z niewidzialnym dla innych, ale realnie (choć metafizycznie) istniejącym bytem.
- Na ocenę, czym jest niewidzialny przyjaciel, wpływają wzorce kulturowe, na jakich dziecko jest wychowane - twierdzi Caron Goode. - Trzeba też pamiętać, że duchy nawiedzające dzieci nie zawsze są przyjaźnie nastawione do żywych ludzi, także do maluchów, z którymi się kontaktują.
Caron Goode nie kryje, że osobiście doświadczyła fenomenu niewidzialnego przyjaciela. Z czasem, już jako nastolatka ustaliła, że widywany przez nią niewidoczny dla innych ciepło uśmiechający się mężczyzna w mnisim habicie, to sam Ojciec Pio.
Jak przebiegają kontakty między dziećmi i ich niewidzialnymi gośćmi? Źródła dostarczają wielu przykładów - jednym z nich jest historia sióstr Jackson opisana na początku 2011 roku przez brytyjską prasę. Jacksonówny zamieszkałe w Waltham Cross widują niewidzialne postaci, byty, które są duchami.
Fae Jackson, 13-latka, zaczęła widzieć osoby, których nie dostrzegali inni, gdy skończyła 10 lat. To samo przydarzyło się jej liczącej dziś 8 lat młodszej siostrze Ashley. Zaczęła widywać duchy, kiedy miała 6 lat. Rodzice dziewczynek też nie mają wątpliwości, że niewidzialni goście ich dzieci, to duchy zmarłych ludzi.
Fae czuje się wyróżniona swym darem, posiadaniem paranormalnych mocy. Nie okazuje lęku, bo twierdzi, że ma ducha przewodnika - to dusza zmarłego dziadka dziewczynki. Ashley jednak nie znosi pojawiania się duchów, bo niektórzy z zaświatowych gości zachowują się nieprzyjaźnie.
Praca Caron Goode jest pionierska i ma już wielu przeciwników. Nic dziwnego, bo dotąd opowieści o niewidzialnym przyjacielu były przez psychologów uważane za sygnał, że dziecko ma problemy emocjonalne. Czy rzeczywiście dzieci widują duchy, bo są bardziej sensytywne od dorosłych? Faktem jest, że maluch postrzega świat inaczej, niż jego rodzic. Może więc w tej odmiennej interpretacji zdarzeń mieszczą się też zjawy i inne zjawiska, które umykają zmysłom dojrzałych ludzi?
Tekst: Tadeusz Oszubski / MW Media