Troska ta była zapewne spowodowana nie samą chęcią przeglądania folderów, stron internetowych czy wizyt w drukarniach lecz pragnieniem szybkiego wyboru, co-jak podkreślał-dla niego nie stanowiło problemu.
Oboje liczyliśmy się z faktem, że oferta zaproszeń będzie ogromna i szalenie zróżnicowana. Nie pomyliliśmy się. Rozmaitość druku, rodzaju papieru, bogata paleta barw-ciężko zdecydować.
Co nam pomogło? Od początku wiedzieliśmy, że zaproszeń będziemy szukać za pośrednictwem internetu. Na produkty z katalogów nie było nas stać, a wśród prezentowanych w sklepach jakoś żadne nie przypadły nam do gustu.
Po obejrzeniu OGROMNEJ ilości projektów na rozmaitych aukcjach zdecydowaliśmy!
Myślicie, że to koniec? Wybrać wzór i już? Nic bardziej mylnego. Firma wykonująca ręcznie zaproszenia wysłała nam na e-mail listę z przykładowymi czcionkami, wierszami, cytatami, tekstami wewnątrz zaproszenia itp. Musieliśmy również wybrać kolor, fakturę papieru i front zaproszenia. Mimo czasu jaki to zajęło uważam, że było warto, ponieważ nasze zaproszenia dzięki temu będą miały swój indywidualny wyraz.
Na co warto zwrócić uwagę?
- kolor dodatków do zaproszenia można dostosować do barw jakie będą towarzyszyć całej oprawie uroczystości
- treść zaproszenia można ułożyć dowolnie, co daje duże możliwości dla wyobraźni, nie trzeba bowiem trzymać się żadnych ram czy reguł. Dobrze byłoby jednak, aby zaproszenie zawierało:
- imię i nazwisko osoby zapraszanej (rzecz niby oczywista, ale można spotkać się z zaproszeniami bez miejsca na personalizację)
- datę, do której goście proszeni są o potwierdzenie przybycia
- numery telefonów przyszłej Pary Młodej, aby można było się z nimi skontaktować w razie ewentualnych pytań
- listę prezentów (jeżeli taka jest przewidziana)
Pozdrawiam Was ciepło - Ula