Polecamy: Dowcipy myśliwskie-część 1
- Do Ziutka przyjechała ekipa telewizyjna, żeby zapytać go, jak doszedł do tak wysokiej wydajności mleka od krowy.
- Ja tam nic nie wiem. Krowami, to się moja Jaguś zajmuje - mówi.
- Zawołajcie ją gospodarzu, zrobimy z nią małe interwiew.
- Jagna, chodź tu.
- Czego?
- Panowie z TV chcą ci zrobić interwju.
- Co to takiego?
- Nie wiem, ale lepiej się podmyj.
- Ziutek do Agronoma:
- Mówią, że nawóz sztuczny jest lepszy od naturalnego. A pan jak uważa?
- Trudno powiedzieć, to rzecz smaku.
- Przy wódce przechwala się trzech chłopów:
Mówi pierwszy: - Ja wyhodowałem w tym roku tak wielkie jabłka, że każde ważyło kilogram!
- A moje miały Moje dwa – mówi drugi
- To jeszcze nic - mówi trzeci. - Ja wyhodowałem takie jabłko, że jak wiozłem je furą na jarmark, to wyszedł z niego robal i zeżarł mi konia...
- No to po małym - powiedział rolnik wyciągając jądra z sieczkarni.
- Jedzie zamożny gościu autem i zauważa stary wóz z sianem w rowie. Wysiada i widzi płaczącego dzieciaka.
- Co ci się stało – pyta.
A dzieciak: Jechałem i no wóz się wypieprzył i wpadł do rowu. Ojciec mnie zabije.
Facet: - Nie płacz pomogę ci wyciągnąć wóz, i ojciec cię nie ukarze.
A dzieciak: Kiedy ojciec pod wozem leży...
- Syn Ziutka wrócił z wojska i ojciec zaczyna szuka mu żony. Poszedł do sąsiedniej wsi, a gdy wrócił, mówi synowi:
- Znalazłem ci narzeczoną.
- Ładna?
- Jeszcze jak! Żebyś ty widział, jak szybko potrafi widłami słomę zrzucić z furmanki!
- Przychodzi z rana do obory rolnik, mocno skacowany. Stawia wiaderko i zaczyna doić krowę. Po pewnym czasie krowa pyta:
- Co piło się wczoraj?
- Troszkę się wypiło.
- O Boli główka dzisiaj?
- Oj, boli.
- No dobrze to złap za cycuszki to ja poskaczę.
- Sąsiedzie! Dokupiłem sobie 10 ha pola!
- Wiem. Pański koń powiesił się za stodołą.
- Przyjeżdża chłop wozem do wsi i woła:
- Węgiel przywiozłem!
Na to koń, który prowadził wóz odwraca się i mówi:
- Jasne, ty przywiozłeś...
- Kuzyn z miasta odwiedza bardzo zaniedbane gospodarstwo rolne Ziutka.
- Nic na tej ziemi nie rośnie?
- A no nic – mówi Ziutek.
- A jakby tak zasiać kukurydzę?
Źródło: Wydawnictwo Printex