Zobacz przysłowia polskie - część 4
Wół rogami, a baba językiem kole.
Kto wiele ściga, ten mało dogoni.
Dobrego karczma nie zepsuje, a złego kościół nie naprawi.
Głupi w radzie - świnia w sadzie.
Lepiej z mądrym zgubić, niż z głupim znaleźć.
Gniew bez siły, wóz bez kobyły.
I gołąb ma żółć w sobie.
I święty siedem razy na dzień grzeszy.
Lepiej zgrzeszyć i żałować, niż żałować, że się nie zgrzeszyło.
Kto hardy jada chleb twardy.
Kłamstwem świat przejdziesz, ale do dom nie wrócisz.
Do nieba będzie żywcem wzięty , kto pozna wszystkie kobiet wykręty.
Ile białych wron tyle mądrych żon.
Przyzwyczajenie jest druga naturą człowieka.
Kto wiatr sieje, burze zbiera.
Niewdzięczny za dobre złym płaci.
Pies szczeka w oczy, oszczerca za oczy.
Im księżyc rogatszy, tym mniej światła daje.
Zaciął się w uporze jak kobyła w błocie.
Kto złe broni, ten się boi.
Co uliczka, to kapliczka, co kątek, to świątek, a co chata to złodziej.
Złodziej w swojej wsi nie kradnie.
W złości nie ma litości.
Kiedy kwitnie bób, to największy głód, a kiedy mak, to już nie tak.
Czym się nie najesz, tym się nie naliżesz.
Dobra wieść, kiedy niosą jeść.
Kiedy w brzuchu pusto, w głowie groch z kapustą.
Bez wołu nie będzie rosołu.
Zobacz przysłowia polskie - część 6