Małżeństwo niesie za sobą szereg obowiązków, przywilejów, ale i ograniczeń. Dla wielu to też silna potrzeba bezpieczeństwa i stabilizacji. Po prostu wzór prawdziwej rodziny. Jak to się jednak dzieje, że coraz więcej par, wybiera jednak życie na kocią łapę?
Fot. Depositphotos
Na przełomie ostatnich 3 lat ilość zawieranych małżeństw znacząco spada. Wzrasta niestety ilość rozwodów, które na dzień dzisiejszy stają się już plagą naszych czasów. Plagą o której nasi rodzice nigdy by nie pomyśleli. Skąd w takim razie tak zmiana? Z silnych przemian naszych wartości i ideologii. Dziś łatwość zawierania i kończenia małżeństwa sprawia, że przestajemy doceniać to co mamy, wciąż dążąc i szukając "ideału". Dlatego, co druga para, mimo wieloletniego związku decyduje się na nieformalny związek tzw. konkubinat lub życiem na kocią łapę.
Żyć na kocią łapę
To określenie charakteryzujące osoby, których charakter lub sposób życia zbliżony jest do kociej natury: swobodnej, wolnej, nieskrępowanej żadnymi niepotrzebnymi więzami (tu małżeństwem). Koty w porównaniu do innych zwierząt są raczej niestałe w uczuciach, uwielbiają chodzić własnymi ścieżkami. Nie potrafią czuć się szczęśliwe zamknięte na małej przestrzeni. Podobnie jest właśnie ze związkami, gdzie partnerzy, propagują coraz nowocześniejszy, partnerski styl życia. Styl, który nie ogranicza ich formalnościami czy małżeńskimi więzami.
Korzyści:
- Wspólna decyzja o dzieleniu życia z partnerem to wyzwanie podejmowane każdego dnia od początku.
- Ponieważ partnerów nie łączą kwestie formalne, dla utrzymania pewności co do siebie, na każdym kroku muszą dbać o utrzymanie pozytywnych relacji. To daje im pewność, że ich związek łączy uczucie a nie złożoną przed ołtarzem obietnica.
- Związek kombinacki opiera się na wzajemnym partnerstwie, gdzie żadna ze stron nie ma świadomości "posiadania", a więc starają się na każdym kroku pielęgnować ich wzajemną więź, tak by bez względu na okoliczności zachować świeżość uczuć.
- Największa korzyścią płynącą ze związku partnerskiego jest głównie kwesta ekonomiczna. Każde z partnerów posiada własne pieniądze, co więcej samotna matka ma również dodatkowy socjal, które wiele par wykorzystuje.
Wady:
- Problemy z niezalegalizowanym związkiem skupiają się głównie na aspektach prawnych, które nie obejmują np. dziedziczenia, czy prawnego podziału majątku w razie rozejścia się partnerów.
- Nie posiadają również szeregu usprawnień przypadających związką małżeńskim - nie obowiązują ich ulgi podatkowe, nie zawsze uzyskają informację w szpitalu o zdrowiu partnera i nie koniecznie są dobrze spostrzegani przez otoczenie.
- Nie posiadają predyspozycji prawnych do wspólnych ubezpieczeń zdrowotnych.
- Nie ma możliwości wspólnej adopcji dziecka - szanse na adopcje w pojedynkę drastycznie maleją.
Małżeńska stabilizacja
Małżeństwo jako podstawowa komórka społeczna to wciąż najsilniejsze ogniwo, które doceniają wszyscy ci, dla których tradycyjna forma związku to podstawowy fundament do zbudowania szczęśliwej i pełnej rodziny. Państwo, aby zachęcać pary do zawierania związków małżeńskich wprowadza szereg udogodnień, z których nie skorzystają pozostający w konkubinacie.
Zatety:
- Małżeństwo daje prawo do dziedziczenia oraz wspólnego rozliczania się z podatku. Znacząco zwiększa również zdolność majątkową, w momencie starań o kredyt mieszkaniowy.
- Nie bez znaczenia pozostają również relacje rodzinne, małżeństwo sprawia, że związek mobilizuje nas do cięższej pracy nad sobą oraz do pielęgnowania wzajemnych relacji. Świadomość ta sprawia, że szczególnie mężczyźni zmieniają nastawienie do otoczenia i swojej partnerki.
- Dla kobiety to ostoja bezpieczeństwa, stabilizacji i często podstawa do powiększenia rodziny.
- To niezbity dowód na to, iż partnerzy są pewni swoich uczuć i nie boją się ich sformalizować.
- Dzieci w związkach małżeńskich są lepiej akceptowane przez (niestety często złośliwe) środowisko rówieśników.
- Obejmuje również rodzinne ubezpieczenia zdrowotne.
Wady:
- W przypadku niesprzyjających okoliczności np. zdrady, większość par decyduje się na rozwód, który odczuwalnie wywiera presje zarówno na każdym z partnerów jak i na dzieciach. To kosztowne i wyczerpujące zdarzenie sprawia, że z obawy przed rozwodem coraz więcej par wybiera życie na kocią łapę.
- Wśród najczęściej podawanych wad małżeńskich znajdziemy również ograniczenie wolności i finansów, dzielenia się wszystkim (chyba, że małżonkowie spiszą intercyzę) i życia tylko z jednym partnerem.
- Jeśli małżonek np. zaciągnie kredyty lub się zadłuży, to za spłatę odpowiedzialna będzie żona i na odwrót.
Podejmując decyzję o wspólnej przyszłości, najbezpieczniej jest polegać na swoich uczuciach, i wspólnych przekonaniach. To czy wybierzemy małżeństwo czy konkubinat jest ściśle uzależnione od naszej pewności co do partnera oraz życiowych planów. Pamiętajmy jednak, że jeśli planujemy dzieci, najkorzystniej będą czuły się w pełnej rodzinie.