Po tym, jak świeżo upieczona mamusia kończy urlop macierzyński pojawia się dylemat, iść na urlop wychowawczy, czy wrócić do pracy?
W okresie wielkiego baby boom widok kobiety z brzuszkiem ciążowym nie należy do rzadkich. Dlatego dość często spotykając na ulicy taką przyszłą mamę, większość z nas reaguje sympatycznym uśmiechem, ale czy wiemy, jak trudne decyzje stoją przed nią? Wraz z narodzinami dziecka przybędzie jej nie tylko obowiązków, matczynych trosk, ale wiele poważnych dylematów.
Z kim lepiej, jak nie z mamą?
Rzadko, kiedy po narodzinach dziecka, pracująca mama dobrowolnie rezygnuje z pójścia na urlop macierzyński. Dzieje się tak w bardzo wyjątkowych i najczęściej ni łatwych dla niej sytuacjach obarczonych potwornym stresem. Bo okres urlopu macierzyńskiego jest czasem, kiedy kobieta - świeżo upieczona matka chce spędzać ze swoim maleństwem. To okres, kiedy matka rozkochuje się w swoim maluszku, otacza go wyjątkową czułością. A każdym swoim gestem i słowem wydaje się, że mówi do dziecka – jesteś dla mnie najważniejszy, to nasz wspólny czas, mój i Twój. Niekiedy pojawia się chęć, aby ten stan trwał i trwał. Choć oswojenie z nową sytuacją – jestem matką, mam dziecko, w niektórych przypadkach wymaga dłuższego momentu, zazwyczaj następuje jednak bardzo szybko. Trudno więc dziwić się, gdy urlop macierzyński zbliża się ku swemu końcowi, że pojawia się trudny dylemat. Wrócić do pracy czy pójść na urlop wychowawczy? Data zakończenia urlopu macierzyńskiego staje się jak wyrocznia. Nie pomaga odwlekanie decyzji w czasie. Gorzej, taka postawa pogarsza tylko sytuację, a wyboru należy przecież dokonać często już dużo wcześniej. Sytuacja typowo podbramkowa, bo każdej młodej mamie trudno jest oddać pod opiekę swoje maleństwo nawet ukochanej babci czy wykwalifikowanej opiekunce. Przecież nikt nie zajmie się dzieckiem tak dobrze, tak czule, jak właśnie mama. A narastające uczucie tęsknoty dodatkowo piętnuje chwile możliwego rozstania.
Rada: To zrozumiałe, że bardzo trudno jest Ci sobie wyobrazić, że nawet bliska Ci osoba zajmie się Twoim dzieckiem, może Ci się nawet wydawać, że okres urlopu macierzyńskiego jest zbyt krótki, abyś w pełni mogła nacieszyć się swoim nowym stanem - macierzyństwem. Dlatego, jeśli Twoja sytuacja rodzinna pozwoli Ci na skorzystanie z przysługującego Ci urlopu wychowawczego, nie wahaj się tego zrobić. Pamiętaj, to jedyny taki okres w Twoim życiu, kiedy będziesz mogła tak bardzo intensywnie i precyzyjnie wpływać na rozwój Twojego dziecka. Urlop wychowawczy to także czas budowy Twojego nowego, wewnętrznego „ja”. Jednak, jeśli nie masz możliwości zorganizowania opieki dla dziecka i powrotu do pracy, wychowawczy staje się raczej oczywistym wyborem.
Strach przed utratą pracy
Nie tylko troska o ukochanego malucha ma wpływ na podejmowaną decyzję. Niestety dla wielu kobiet, głównym czynnikiem decydującym o ich powrocie do pracy lub wyborze urlopu wychowawczego jest sytuacja finansowa, w jakiej znajduje się ich rodzina. To właśnie ten wskaźnik przewyższa najczęściej swoją wagą wszystkie pozostałe. Rezygnacja z urlopu wychowawczego czasem jest oczywista. Słaby pakiet świadczeń zapewniany matkom na urlopach wychowawczych, spore ograniczenia w jego przyznaniu i brak jakichkolwiek innych form wsparcia socjalnego, dla wielu świeżo upieczonych mam, urlop wychowawczy stawia w sferze marzeń. Prawie we wszystkich przypadkach jego wybór jest jednoczesną rezygnacją z jednego źródła dochodu w rodzinie. A jedno comiesięczne wynagrodzenie, to nie to samo, co dwie pensje. Dodatkowo wysokie oczekiwania pracodawców względem młodych mam przykładają im, dosłownie, nóż do gardła. Bo jeśli szef wyraźnie, choć tylko nieformalnie zaznaczył, że po urlopie macierzyńskim chce widzieć z powrotem pracownicę w miejscu jej pracy, to jak tu nie dostosować się do takiego stanowiska? W takiej sytuacji wybór urlopu wychowawczego jest jak świadoma rezygnacja z pracy. Po powrocie z niego, bez względu na to, jak długo będzie trwał (do 3 lat) można oczekiwać różnej reakcji pracodawcy. A miejsce pracy z pewnością będzie już zajęte.
Rada: Pieniądze stanowią problem w wielu życiowych sytuacjach. Mimo, że wedle starego powiedzenia szczęścia nie dają, bez nich nie ma normalnych warunków do jego prawidłowego budowania. Dlatego decyzja o Twoim zgłoszeniu pracodawcy chęci wykorzystania urlopu wychowawczego (okres 3 lat max w trzech równych częściach) musi być dobrze przemyślana nie tylko przez Ciebie, ale Twojego męża, partnera. Wspólne życie, prowadzenie domu i tworzenie rodziny wymaga wielu wspólnych decyzji i nierzadko kompromisów. Jeśli udźwigniecie codzienne wydatki bez Twojego wynagrodzenia lub macie możliwość uzyskania dochodu z dodatkowego źródła, z pewnością urlop wychowawczy będzie idealnym rozwiązaniem nie tylko dla was, ale dla Waszego maleństwa. Mimo stereotypu pracodawcy tyrana, który piętnuje młode matki zatrudnione w swojej firmie (niestety to przeświadczenie w wielu przypadkach ma swoje mocne podstawy) postaraj się prowadzić z szefem trwały, systematyczny i spokojny dialog. Nie zaskakuj go swoimi decyzjami, i dostrzegaj także jego obawy związane z Twoim wykorzystaniem urlopu wychowawczego. Być może zachowanie zwykłej, ludzkiej konwersacji pomiędzy Tobą a szefem, pozwoli Ci uniknąć strachu o utratę pracy po powrocie z urlopu wychowawczego, a jemu da pewność, że jesteś lojalnym pracownikiem.
Autonomia w zagrożeniu
Ale to nie wszystkie opcje brane pod uwagę przy podejmowaniu decyzji o urlopie wychowawczym. Dla kobiet młodych, ambitnych, zaangażowanych w pracę zawodową, kobiet aktywnych w życiu prywatnym, z pasjami, urlop wychowawczy jest w wielu przypadkach czymś przerażającym. To jak pewne ograniczenie, rezygnacja z wielu możliwości i sprowadzenie własnej osoby do pełnienia tylko jednej funkcji - bycia matką. A przecież każda matka jest przede wszystkim kobietą i człowiekiem. Wizja sprowadzenia swojej roli tylko do sprawowania opieki nad dzieckiem może być odstraszająca, stąd wiele młodych mam, mimo komfortu finansowego, możliwej organizacji opieki nad dzieckiem, decyduje się na powrót do pracy zaraz po zakończeniu urlopu macierzyńskiego.
Rada: Pamiętaj, że mimo wszystko to do Ciebie zawsze należy ostatnie słowo w podejmowaniu decyzji o wyborze urlopu wychowawczego. Jednak zwróć uwagę na to, że branie na pewnik pewnych stereotypów w takim przypadku nie jest słuszne. Urlop wychowawczy to czas, w którym możesz pełnić opiekę nad dzieckiem, ale nie oznacza to, że będziesz więźniem czterech ścian. To, jak wykorzystasz ten okres w pielęgnowaniu miłości rodzicielskiej i w dbałości o własną kondycję psychofizyczną zależy tylko i wyłącznie od Ciebie.