Czy pozwolić smykowi chodzić nago? Do kiedy można kąpać się z dzieckiem? Co zrobić, gdy córka pociągnie tatusia za przyrodzenie? Jak reagować, gdy malec się masturbuje? Odpowiada psycholog dr Julita Wojciechowska.
Jak wyjaśnić malcowi, skąd się biorą dzieci albo dlaczego mama ma piersi, a tata nie?
Odpowiadamy tylko na to, o co pyta malec. Ale problem w tym, że w jego pytaniach my, dorośli, słyszymy więcej, niż było intencją dziecka, zwłaszcza gdy dotyczy to seksu. Więc jeśli malec pyta, dlaczego mama ma piersi, a tata nie, odpowiadamy prosto: że kobiety różnią się od mężczyzn, albo że: jak urośniesz, to też tak będziesz wyglądać. Gdy pyta, skąd się biorą dzieci – że np. z brzucha. I koniec. Jeśli to nie wystarczy, smyk zada następne pytanie. Ale odpowiadając, dajemy sygnał, że jesteśmy gotowi do rozmowy i pozwalamy maluchowi uwolnić się od ciekawości.
Co robić, gdy dziecko zobaczy rodzicielski seks?
Cóż, trzeba spokojnie wyjaśnić, że rodzice czasem takie rzeczy robią, bo się kochają, i że przy tym wydają różne dźwięki. Lepiej jednak przewidzieć, że malec może ich podejrzeć i wcześniej zacząć zamykać drzwi do sypialni albo uczulić dzieci, by pukały.
Czy pozwalać dziecku chodzić nago po domu lub samemu to robić?
Rodzice mogą chodzić na golasa, ale powinni pamiętać o tym, że dla dziecka dom i świat poza nim to jedno i to samo. Nie musi wiedzieć, że to, co obowiązuje w domu, nie dotyczy tego, co na zewnątrz. Dlatego trzeba mu to powiedzieć i... przypominać. Że nie paraduje się nago, gdy w domu są goście albo gdy idzie się do kolegi na noc. To może być trudne, bo jak dziecku wytłumaczyć, że w domu robi się jedno, a poza nim coś innego?
Jak nauczyć dziecko zasad intymności?
Malec powinien poznać zasady intymności po to, aby przestrzegać ich wobec innych i aby wiedział, że inni muszą przestrzegać ich wobec niego. Rodzice mogą pokazać dziecku, że nie wstydzą się swojego ciała, ale że to ciało ma strefy – nazwijmy je skarbami – które zachowuje się na specjalne okazje, pokazuje tylko nielicznym, np. żona mężowi, lekarzowi, dziecko rodzicom, którzy je pielęgnują. Przy okazji warto mówić, że nikt oprócz samego dziecka i wymienionych osób nie może ich dotykać ani tego żądać. Nikt! Ani starszy brat, ani przyjaciel domu.
Jak nazywać okolice intymne?
Można powiedzieć, jak naprawdę się nazywają, ale nie trzeba tych nazw używać. W zamian lepiej stosować określenia pieszczotliwe, np. siusiak, siuśka. Zależy, czy dziecko chce wiedzieć, jak nazywa się miejsce, którym siusia, czy pyta o szczegóły anatomiczne. Wtedy warto sięgnąć po książkę o budowie ciała. Pokazać jelita, żołądek a później genitalia...
Kiedy zrezygnować ze wspólnej kąpieli?
Gdy widzimy, że wspólne pluskanie wzbudza nadmierną ciekawość albo kiedy dziecko jest zażenowane i wstydzi się.
Co zrobić, gdy smyk zechce dotknąć ojcowskiego penisa?
Trzeba powiedzieć: „To moje, tego się nie rusza”. Ale wtedy malec może spytać, dlaczego rodzic dotyka jego intymnych części. Dotyka, bo dziecko nie umie się samo umyć. Można wtedy zachęcić je do samodzielności w trzymaniu higieny.
Jak się zachować, gdy nasze dziecko się masturbuje?
Okazuje się, że problem nie dotyczy tylko dzieci w wieku szkolnym. Masturbują się też przedszkolaki. Odkrywają, że dotykanie okolic intymnych jest przyjemne i to inaczej niż głaskanie pleców. I to jest przyjemność, którą można dawkować sobie, kiedy się chce. Bywa to kuszące wtedy, gdy smyk nie radzi sobie z emocjami, gdy się nudzi... Jeśli rodzic zorientuje się, z jakiego powodu smyk się dotyka, powinien odwrócić jego uwagę, ale też pokazać, że emocje można rozładować w inny sposób (przytulając się do misia czy mamy, wspólną zabawą). Nie wolno mówić, że to złe. Bo zamiast przestać, malec będzie masturbować się w ukryciu. Dziecko, odkrywając swoje ciało, seksualność, nie traktuje jej jako czegoś specjalnego. Dla niego to jeden z obszarów, które trzeba poznać, tak jak poznaje się prawa fizyki. Jego zachowanie nabiera znaczenia dopiero wtedy, gdy dorośli zinterpretują je po swojemu.