Potrzeby naszych pociech nie mają końca, a wyjazd na kolonie i możliwość dysponowania gotówką samodzielnie wywołuje u dzieci euforię. Przed wyjazdem nasze latorośle na różne sposoby starają się nakłonić nas, byśmy dali im jak najwięcej pieniędzy. Często słyszymy: “mamo, tato, daj mi więcej, żeby mi nie zabrakło!” Czasami program kolonii obejmuje kilka wycieczek fakultatywnych, za które trzeba dodatkowo zapłacić. W takiej sytuacji koronnym argumentem dzieci jest: “jak nie będę miał pieniędzy, to nic nie zobaczę i nie kupię żadnej pamiątki”. I jak tu odmówić dziecku, któremu chcemy zapewnić jak najpełniejszy odpoczynek i niezapomniane wrażenia z wakacji? Nie chcąc narażać dziecka na dodatkowy stres związany z budżetem wyjazdu, ulegamy. Istnieje jednak lepsze rozwiązanie.
Zawsze zależy nam na tym, by transakcja była szybka, tania i bezpieczna. Taki właśnie jest międzynarodowy transfer pieniędzy firmy LCC. Co ważne, w każdej chwili możemy również liczyć na fachową pomoc uprzejmych konsultantów.
Nie każde dziecko umie samodzielnie decydować o swoich wydatkach, przewidywać je i nie ulegać pokusom kupienia drogich pamiątek czy wielkiej ilości słodyczy. Nierzadko już w połowie wyjazdu okazuje się, że kieszonkowe dramatycznie się kurczy. Na szczęście w dobie telefonów komórkowych wystarczy jeden sms dziecka, że kończą mu się pieniądze. Wtedy rodzic – bez problemu – zasili wakacyjne kieszonkowe za pomocą transferu LCC. Dyspozycję przekazu może złożyć nie wychodząc z domu, przy pomocy infolinii i internetu. Nasze dziecko nie musi już czekać kilka dni na pieniądze przekazane „w kopercie”. Nie straci przez to okazji zwiedzenia wielu ciekawych miejsc. Już nie musi czuć się gorsze od innych, bo nie ma za co kupić biletu do Luwru czy na rejs statkiem. Może cieszyć się wakacjami w pełni i czuć się bezpiecznie.
Przecież rodzice i LCC mu zawsze pomogą.