10-miesięczna dziewczynka z Zespołem Downa została twarzą linii dziecięcych strojów kąpielowych marki DC Kids. To nie pierwszy raz, kiedy producenci do swoich kampanii reklamowych zatrudniają osoby niepełnosprawne. Czy chcą w to sposób ocieplić swój wizerunek i wypromować firmę, a może zależy im na pokazaniu osób niepełnosprawnych jako normalnych, zasługujących na takie same szanse ludzi?
Fot. DC Kids
Do niedawna reklamodawcy niechętnie zatrudniali osoby niepełnosprawne, chyba że produkt kierowany był do niepełnosprawnych klientów lub była to reklama społeczna. Nie do pomyślenia było natomiast wykorzystanie wizerunku chorego dziecka do celów marketingowych. Dziś firmy nie mają żadnych dylematów związanych z angażowaniem osób niepełnosprawnych do reklam swoich produktów. Ich zdaniem - model niepełnoprawny może sprawdzić się w pracy tak samo jak pełnosprawny i nie trzeba robić z tego sensacji.
Fot. DC Kids
Zwyczajnie piękne i utalentowane?
Mała Valentina Guerrero jest główną modelką marki DC Kids. W katalogu z dziecięcymi strojami kąpielowymi na wiosnę 2013 wygląda uroczo. Kiedy patrzy się na jej zdjęcia, nie dostrzega się od razu jej niepełnosprawności. Przede wszystkim widać słodkie, szczęśliwe małe dziecko. Projektantka i właścicielka firmy - Dolores Cortes – w swoim oświadczeniu do mediów napisała: „Ludzie z Zespołem Downa są tak samo piękni i zasługują na takie same możliwości”. Z jej opinią zgadza się także matka dziewczynki, mówiąc: „Wszystkie dzieci zasługują na takie same szanse, niezależnie od rasy i warunków w jakich żyją”.
Fot. DC Kids
Kilka miesięcy temu w mediach było głośno także na temat sześcioletniego Ryana, który wystąpił w reklamie marek odzieżowych „Target” i „Nordstrom”. Chłopiec z Zespołem Downa pozował w towarzystwie innych dzieci (m.in. czarnoskórych i skośnookich). Mimo że celem producentów nie było szerzenie haseł tolerancji, reklama stała się przedmiotem dyskusji na temat równości na całym świecie.
Producenci twierdzą, że obecność Rayana w reklamie to nic takiego. Jest kolejnym modelem, jak wiele innych dzieciaków. Reklama pokazuje jego normalność, bez manifestowania potrzeby tolerancji. Osobom niepełnosprawnym wcale nie zależy na rozgłosie i specjalnym traktowaniu.
Fot. Target
Fot. Nordstrom
Jeszcze wcześniej sensację wzbudziła historia dwuletniej Tay'i Kennedy, która reklamowała m.in „Mothercare”. Dziewczynka „pracuje” w prestiżowej agencji modelek „Model UK”. Właścicielka agencji - Alysia Lewis - podkreśla: „Tay'a jest niesamowicie fotogeniczna, ma wesołe usposobienie, ciepły uśmiech i śliczną buźkę. Ma to, czego szukają reklamodawcy. Firmy, dla których pozowała są zadowolone ze współpracy. Tay'a jest urodzoną modelką, ma do tego prawdziwy talent”. Patrzac na jej zdjęcia, trudno zaprzeczyć. Dziewczynka jest przeurocza. Warto wspomnieć wymagania agencji są bardzo wysokie. Dostaje się tam 50 z 2000 dzieci.
Fot. theblaze.com
A może jednak promocja firm?
Mimo że dzieci wyglądają w reklamach przeuroczo, na to zjawisko należy spojrzeć także z drugiej strony. Jesteśmy zalewani reklamami przez cały dzień – w telewizji, na stronach internetowych, w czasopismach, w radiu, w środkach transportu publicznego. Firmy szukają sposobu na wyróżnienie się i bycie zapamiętanym przez odbiorców. A najlepszym sposobem na zaistnienie jest poruszenie tematu tabu. Bądźmy szczerzy, ilu z nas wcześniej słyszało Dolores Cortes i jej strojach z DC Kids, dopóki nie zatrudniła małej Valentiny? Nie wiadomo, o ile chodziło jej na pokazaniu normalności osób niepełnosprawnych, a ile na promocji firmy i zyskach z reklamy...
Potrzebna jest zmiana w postrzeganiu niepełnosprawności
Niepełnosprawność będzie tratowana jako wyróżnik, dopóki osoby niepełnosprawne nie przestaną być traktowane jako upośledzone. Na przykład Paraolimpiada. Większość uczestników chciałaby się zmierzyć ze zdrowymi uczestnikami. Nie chcą lżejszego traktowania. Dlaczego więc nie umożliwia się tego chętnym? Idźmy o krok dalej. Skoro osoby niepełnosprawne występują w reklamach odzieży, dlaczego nie chodzą po wybiegach podczas światowych pokazów mody? W samej Polsce rodzi się rocznie od 600 do 1000 dzieci z Zespołem Downa, założę się, że niejedno z nich chciałoby spróbować swoich sił w modelingu.
A jakie jest wasze zdanie na ten temat? Czy angażowanie niepełnosprawnych dzieci do reklam to pozytywne zjawisko? A może to sposób na wyróżnienie i promocję firm?