W końcu zapłakana dochodzisz do wniosku, że nie potrafisz się nim opiekować. "Nie nadaję się do tego, by mieć dziecko" – oskarżasz samą siebie.
Winne hormony
Takiego emocjonalnego rozchwiania krótko po porodzie doświadcza około 80% kobiet. To tzw. "depresja dnia trzeciego" lub "baby blues". Zaczyna się w trzeciej lub czwartej dobie po przyjściu maluszka na świat i jest normalnym stanem kobiety po porodzie, zwłaszcza pierwszym. Powodują go przede wszystkim zmiany hormonalne (spadek poziomu progesteronu i estrogenów – ich poziom w ciąży był bardzo wysoki). Na szczęście baby blues zazwyczaj mija po kilku lub kilkunastu dniach, gdy uspokoi się poporodowa burza hormonalna.
Im szybciej odzyskasz równowagę i radość, tym lepiej dla Ciebie i Twojego dziecka.
- Szukaj wsparcia u partnera i rodziny, wypłakuj się w rękaw przyjaciółce, korzystaj z telefonów zaufania.
- Nie wymagaj od siebie zbyt wiele. Jesteś w zupełnie nowej sytuacji i musisz się jej nauczyć. Do macierzyństwa czasami dojrzewa się pomału.
- Nie staraj się być perfekcjonistką. Mieszkanie nie musi lśnić, obiad nie musi składać się z trzech dań, a goście, którzy chcą poznać Twoje maleństwo, mogą poczekać.
- Odpoczywaj – śpij, kiedy dziecko śpi. Nie rezygnuj z pomocy najbliższych.
- Dbaj o siebie – nie chodź całymi dniami w szlafroku, zrób sobie makijaż, znajdź czas na posłuchanie ulubionej płyty, spraw sobie coś nowego.
- Porozmawiaj z innymi kobietami – nie jesteś jedyną osobą przeżywającą macierzyńskie smutki, a wysłuchanie opowieści innej mamy o jej trudnej sytuacji pomoże Ci przetrwać trudne chwile.
- Uwierz, że baby blues mija – prawdopodobnie już za kilka tygodni będziesz go tylko wspominała i wesprzesz koleżankę, która właśnie urodziła dziecko.
Niebezpieczna samotność
Kobieta, która zna objawy "baby blues", przyjmie je z większym spokojem i dystansem. Uwolni się od myśli, że "coś z nią nie tak". Wie, że zmienność nastrojów i przechodzenie od euforii do płaczu to fizjologia, a nie zaburzenia psychiczne. Mama, która jest pozostawiona sama sobie właśnie wtedy, kiedy najbardziej potrzebuje wsparcia i opieki, nie rozumie, co się z nią dzieje, a widząc lekceważącą reakcję otoczenia, wstydzi się swoich odczuć i boi się mówić o tym, co przeżywa. Pomocne w walce z "depresją dnia trzeciego" jest życzliwe nastawienie męża i członków rodziny do młodej mamy. Pomoc przy opiekowaniu się dzieckiem i w pracach domowych, wyrozumiałość, umacnianie w przekonaniu, że wspaniale realizuje się jako matka, a także umożliwienie odpoczynku i wyjścia z koleżanką do kawiarni – to najlepsze sposoby na uniknięcie lub przezwyciężenie baby blues.
Marta Fidecka, psycholog