Wyjście w plener

dziecko na spacerze fot. Panthermedia
Z jednej strony promienie wiosennego słońca, a z drugiej epidemia przeziębień. Zobacz, co zrobić, by spacery z maluchem były udane.
/ 04.04.2012 14:31
dziecko na spacerze fot. Panthermedia
Chroń szyjkę dziecka
Na gruby szalik jest już za ciepło, ale goła szyja to murowane przeziębienie albo nawet angina. W kwietniu może jeszcze mocno zawiać, dlatego zawiąż malcowi pod szyją bawełnianą chusteczkę albo przewiewny lekki szalik. Możesz też założyć smykowi cienki golf. Kiedy twój szkrab szaleje na drabinkach czy gra w berka z innymi dziećmi, zdejmij mu apaszkę, bo momentalnie się zgrzeje, a potem będzie wracał do domu z mokrą szyją (to mało przyjemne i grozi przeziębieniem).

Uwaga na alergie
Trawa już niedługo zacznie kwitnąć i uczulać. Jeśli jesteś mamą alergika i masz ogród, koś trawę co kilka dni. Jeżeli zaś mieszkacie w bloku, podczas koszenia trawników zamykaj okna.

Nie idź sama
Zaproś sąsiadkę na wspólny spacer z dziećmi. To będzie doskonała okazja do wymiany doświadczeń na temat dzieci, ale też do rozmowy na zupełnie inne tematy. A jeśli będziesz potrzebowała na chwilę wejść do sklepu, zaprzyjaźniona mama popilnuje twojego maluszka.

Najważniejsza wygoda
Na plenerowe harce ubierz szkraba wygodnie. Zbyt szerokie nogawki, długie, plączące się troczki, rozwiązane sznurówki, za duże buty, opadająca na oczy czapka itd. – to gotowe kłopoty. Najlepiej sprawdzą się rozpinane pod szyją bluzy lub dres. Eleganckie stroje zostaw w domu na inne okazje, bo tu liczy się dobra zabawa i luz.

Dobra zabawa
Wyruszcie razem na poszukiwanie skarbów. Gdy znajdziecie jakieś ciekawe drobiazgi, wkładajcie je do magicznego koszyka lub wiaderka. Mogą to być kamyczki, gałązki drzewek, nasionka, szyszki lub kwiatki.

Trening kondycji
Pozwól dziecku wyszaleć się i wybrudzić. Bieganie, skakanie, wspinanie się na murki itd. to właśnie to, co dzieci lubią najbardziej. Chce wchodzić pięćdziesiąt razy pod tę samą górkę? Czemu nie? Nie strofuj dziecka bez potrzeby… Zanim powiesz: „Nie rób tego, bo się spocisz/spadniesz!”, zastanów się, czy to potrzebne.

Nie spuszczaj go z oka
Nie zostawiaj smyka pod opieką starszego dziecka. Nawet bystry, poukładany ośmiolatek nie jest w stanie zapewnić pełnego bezpieczeństwa maluszkowi – sam jest jeszcze dzieckiem! W każdej chwili rówieśnicy mogą wciągnąć go do zabawy lub zająć czymś tak absorbującym, że straci z oczu młodsze rodzeństwo.

Hartuj malucha
Od jesieni twój malec przebywał głównie w zamkniętych, ogrzewanych pomieszczeniach, a to nie sprzyjało jego zdrowiu. Na szczęście teraz, kiedy jest ładniejsza pogoda, możesz zacząć wzmacniać smyka. Spaceruj z nim przynajmniej dwie godziny dziennie. Wychodzenie na dwór pomaga maluszkowi przyzwyczajać się do zmian temperatury. Dzieci, które regularnie spacerują, rzadziej się przeziębiają.

Uwaga na kleszcze!
Tak, tak, już są! Dlatego zawsze po spacerze uważnie oglądaj całe ciało malca. Jeśli zauważysz, że w skórę wbił się kleszcz, wyjmij go pęsetą lub specjalnym przyrządem. Planujesz majówkę w lesie? Porozmawiaj z lekarzem o szczepieniu przeciw kleszczowemu zapaleniu mózgu (dopiero po kilku tygodniach od szczepienia smyk nabierze odporności).

Redakcja poleca

REKLAMA