Strata dziecka a kolejna ciąża

Witam! Mam wątpliwości co do zajścia w ciąże drugi raz, ale bardzo pragnę mieć dziecko i myślę o nim nieustannie.
/ 10.03.2009 15:42
Strata dziecka a kolejna ciąża

Witam! Mam wątpliwości co do zajścia w ciąże drugi raz, ale bardzo pragnę mieć dziecko i myślę o nim nieustannie. Podczas mojej pierwszej ciąży nie wykryto, że moje dziecko ma genetyczną chorobę serduszka i zmarło we mnie w ósmym miesiącu ciąży, zostało mi do planowanego terminu porodu tylko 2 tygodnie, to był dla mnie szok i to, co ja musiałam przechodzić, rodząc. Mieszkam i pracuję w Irlandii, w Dublinie, chodząc do tutejszego szpitala na badania usg nic nie widzieli, czy coś jest nie tak z dzieckiem. Od tamtej pory minęły prawie dwa lata. Planuję zajść w ciążę drugi raz i wiem, że przy tej drugiej ciąży będę miała robione dodatkowe badania, badania genetyczne krwi mojej i mojego męża już nam robiono by wykluczyć czy któreś z nas było powodem wady genetycznej dziecka - wyniki wyszły w porządku. Chciałam zasięgnąć pani rady, czy się decydować na kolejne dziecko, tym bardziej że się bardzo boję powtórki. Już nie wiem, co mam robić, bardzo mi go brakuje. Może się jakoś przygotować przed planowana następną ciążą. Bardzo proszę o radę, bo nie potrafię jej sama podjąć. Czekam na odpowiedź. Dziękuję.

Margaret, lat 23

Obumarcie płodu to na pewno tragedia dla kobiety, która już snuje plany, marzenia związane z maluchem. Dlatego przede wszystkim przesyłam wyrazy współczucia. Po stracie bliskiej osoby, zawsze odczuwamy negatywne emocje. Każda kobieta po poronieniu lub po porodzie martwego dziecka (mam na myśli te kobiety, dla których ciąża była szczęściem, czasem oczekiwania nowego życia) odczuwa strach, lęk przed kolejną ciążą. Tak było, jest i będzie - niestety - na pewno, jeśli mija trochę czasu, lęk ulega zmniejszeniu, ale zawsze zostaje jakaś obawa. Nikt nie może podjąć decyzji za panią, musi to zrobić pani w porozumieniu mężem. Ale skoro cały czas myśli pani o dziecku - marzy pani o nim, badania krwi wyszły dobrze - to myślę, że warto postarać się choć troszkę odsunąć obawy na bok, lub choć trochę je zminimalizować. Wiem, nie jest to proste, bo to jest zakodowane „gdzieś” w środku. Może radość z ciąży trochę przyćmi obawy i lęki?:)
Najlepszy czas na ciążę to ten, gdy pani psychika jest na tyle gotowa, aby móc walczyć z ewentualnymi przeciwnościami (nie daj ich, Boże) i „zapomnieć” o smutkach. Jeśli minął już u pani czas rozpamiętywania straty (mam na myśli takie nasilone rozpamiętywanie - myślę, że rozumie mnie pani), buntu, złości na wszystko, niemożności odpowiedzi na pytanie - „dlaczego akurat nam się to przytrafiło??”, to jest chyba dobry moment na próbę zajścia w ciąży.
Co do przygotowań, to jak zawsze piszę - tato, mama muszą rzucić palenie - zwłaszcza w pani przypadku - jeśli wystąpiła wada serca. Podstawowe badania ginekologiczne, wizyta u stomatologa, przyjmowanie kwasu foliowego już na około 3-6 miesięcy przed planowanym zajściem w ciążę, prawidłowy sposób odżywiania - warzywa, owoce – nie cola, fast foody.

Pozdrawiam serdecznie

Celina Fręczko, położna

Redakcja poleca

REKLAMA