Silny lęk przed ciążą
Mam nieregularne cykle (najkrótszy: 22, najdłuższy: 33). Ostatni raz współżyłam 29tego dnia cyklu. Teraz jest 38 dzień, a ja nie mam okresu. Robię testy rano, od 31 dnia do dziś, codziennie. Wszystkie negatywne (dwa pierwsze miały jakieś dziwne przebarwienia, w których ja dostrzegłam drugą kreskę, ale to po 2h się to pojawiło, no i kolejne wychodziły negatywne). Stosunek był przerywany, bez wytrysku nasienia w pochwę. Mierzyłam temperaturę przedwczoraj rano - 37. Ale było to po wstaniu z łóżka, no i nigdy wcześniej nie robiłam pomiarów. Dziś rano znów mierzyłam (przed wstaniem) - 36,7. Mam od 3 dni bóle brzucha, jakby menstruacyjne, ale nie mam okresu. Dziś bolała mnie też pochwa, tak jak w okresie, ale nie ma krwawienia. Dodatkowo czułam dziwne uczucie w piersiach, jakby ból, ale to może być wmawianie sobie. Dziś np. już tego tak nie odczuwam. Mam nabrzmiały brzuch. Jest mi niedobrze, ale nie że rano, nie wymiotuję. Jest mi niedobrze, trudno powiedzieć czy ze stresu czy też to jakieś niezwykłe mdłości. Zbiera mi się na wymioty, nie mogę jeść. To chyba stres. Trzeba zaznaczyć, że mam teraz stres związany z egzaminami i ostatnio zażyłam przepisany przez lekarza lek na zmniejszenie napięcia mięśniowego, na który miałam bardzo silną
negatywną reakcje (było to 4 dni temu) (nudności itp). Poza tym, odczuwam bardzo silny lęk przed ciążą. Codziennie płaczę i mam napady histerii. Jest mi to gorąco to zimno...nie wiem na ile te temperatury są wiarygodne. Jakie jest prawdopodobieństwo, że to ciąża?
To co pani opisuje to w największym prawdopodobieństwie strach przed ciążą oraz stres powoduje brak miesiączki. Takie mierzenie temperatury w pani przypadku nie ma sensu bowiem wcześniej nie prowadziła pani obserwacji. Poza tym wzrost temperatury nie jest pewnym objawem ciąży. W zaleceniach producenta testów ciążowych jest podany czas odczytu wyniku-jednak nie sądzę by były to dwie godziny. Biorąc pod uwagę najdłuższy cykl-33 dni to 29 dzień cyklu powinien być dniem niepłodnym więc szanse na zapłodnienie były małe lub żadne. Jaki sens ma współżycie- gdy wszystko przynosi tyle strachu i aż takich objawów?
Pozdrawiam serdecznie
