Pokarm mamy a kupki noworodka
Natka jest z nami od tygodnia. Małżonkę, karmiącą piersią, bardzo martwi to, że maleństwo nie robi kupki. Mała pokarm spożywa w tedy kiedy chce, ale nie jest to regularne 2-3 godziny: czasem jest to 1h przerwy, czasem 4-5h, aczkolwiek wychodzimy z założenia, że należy karmić "na żądanie", co też robimy. Jeszcze jak byliśmy w szpitalu nie było tego problemu - dziecko robiło kupę praktycznie po każdym spożyciu pokarmu. Teraz jesteśmy zaniepokojeni, gdyż kupa została robiona po 24h, i to po herbatce z kopru. Co może być przyczyną takiego stanu? Jak jemu zaradzić? Czy prawdą jest, co przeczytałem na jednym z portali o noworodkach, że: "...Może się zdarzyć też, że maluch nie zrobi kupki wcale nawet przez
kilka dni. Jest to związane z tym, że mleko matki jest doskonale i można by powiedzieć w całości przyswajalne..."?
Gdy maluszek nie odda stolca nie jest to jeszcze problem. On rozpoczyna się wówczas gdy dziecku to przeszkadza tzn. ma twardy, wzdęty brzuszek, oddaje cuchnące gazy, podkurcza nóżki, pręży się, sili się i płacze. Stolec po oddaniu jest twardy, zbity. Po prostu widać, że wcale nie jest dziecku z tym dobrze, że nie oddało stolca. Noworodki i niemowlęta podobnie jak dorośli różnie oddają stolce- jedno dziecko robi kupę po każdym karmieniu a inne co drugi dzień. Najczęściej dzieci karmione mlekiem modyfikowanym mają skłonność do zaparć i trzeba je dopajać. Owszem jest tak jak pan przeczytał- maluszki jedzą w małych ilościach a częściej, a pokarm matki jest doskonały dla dziecka. Ważna jest też odpowiednia dieta u mamy. Gdyby faktycznie u córeczki występowały zaparcia proszę przeczytać o sposobie rozwiązania problemu:
Pozdrawiam serdecznie
