Pierwszy raz w gościach z dzieckiem

dziecko, niemowlę, święta
Wszyscy już was odwiedzili, by poznać malucha. Przyszła pora, żebyś to ty wybrała się z dzieckiem do rodziny i znajomych. Okazją do tego może być Boże Narodzenie i Nowy Rok.
/ 23.12.2008 13:33
dziecko, niemowlę, święta
Dla dziecka, które do tej pory znało tylko własny dom, wizyta w nowym miejscu będzie bardzo ciekawym doświadczeniem. Dzięki niej maluszek zacznie się oswajać z nieznanym mu dotąd otoczeniem. Dołóż wszelkich starań, aby wyjście w gości jak najlepiej kojarzyło się nie tylko dziecku, ale i tobie. Wtedy z przyjemnością będziesz planować kolejną wizytę. Zobacz, co nie powinno umknąć twojej uwadze.

To ty wybierz porę dnia

Bo nikt lepiej niż ty nie zna twojego dziecka. Wiesz, kiedy jest wypoczęte i może grać rolę gwiazdy w towarzystwie, a kiedy zaczyna marudzić i popłakiwać z byle powodu. Wyjaśnij gospodarzom, że na twoją decyzję ma wpływ rozkład dnia malucha. Z pewnością to zrozumieją, rodzicom małych dzieci wiele się wybacza. Pamiętaj, że wizyta nie powinna trwać zbyt długo. Na pierwszy raz godzina lub półtorej w zupełności wystarczy.

Ekwipunek podróżny
Dobrze spakowana torba uchroni cię przed kłopotami. Szczególnie jeśli wybierasz się do osób, które nie mają małych dzieci. Włóż do niej pieluszki i ubranka na zmianę. Słoiczek z jedzeniem i ulubiony jogurt zaspokoją głód, jeśli przygotowane przez gospodarzy dania nie będą nadawały się dla dziecka. Nie przejmuj się, jeśli maluchowi zdarzy się zjeść więcej ciastek niż w domu. Wizyta to wyjątkowa sytuacja. Nie zapomnij o zabawkach. Wybierz te, których dziecko jeszcze nie widziało lub o których posiadaniu nie pamięta. Na wszelki wypadek weź też książeczkę i kolorowankę. Czasem dzieciom jest strasznie nudno w gronie dorosłych.

Przy stole z dorosłymi
Towarzyszenie dorosłym przy posiłku to dla malucha spore wyzwanie. Nie oczekuj od niego, że usiądzie z wami grzecznie. Za to chętnie zajrzy w każdy zakamarek domu, którego przecież dobrze nie zna. Jeżeli uda ci się wcześniej przyzwyczaić dziecko do wspólnego jedzenia posiłków, będzie łatwiej. Wiadomo, że chciałabyś, by malec zaprezentował się z jak najlepszej strony, nie karm go jednak, tylko pozwól na samodzielne jedzenie, jeśli wyraźnie tego chce. Nie zapomnij o pochwale, nawet gdy krótko siedział z wami nad talerzem. Starsze dziecko próbuj włączać do rozmowy.

A wazon w drobny mak
Uprzedź gospodarzy, że twoje dziecko interesuje się otoczeniem i bierze do rączki różne przedmioty, które znajdują się w jego zasięgu. Musisz jednak wziąć na siebie odpowiedzialność za ewentualne straty. Stłuczony wazon przyjdzie ci pewnie odkupić. Bałaganienie wynika z nieposkromionej ciekawości malucha, a dotykanie przedmiotów pozwala je poznać. Staraj się zawsze patrzeć na jego zachowanie z takim nastawieniem, choć starsze dziecko może też próbować w ten sposób zwrócić na siebie uwagę, jeśli np. jesteś zajęta rozmową.

Najbezpieczniej na kolanach mamy
Jeśli maluszek jest onieśmielony, nie chce się przywitać z twoją koleżanką, nie pozwala cioci, by wzięła go na ręce, uszanuj to. Strach przed obcymi, podobnie jak lęk przed rozłąką, jest naturalnym zjawiskiem w rozwoju emocjonalnym. Dziecko uczy się odróżniać swoich od obcych. Poczuje się bezpiecznie, jeśli potrzymasz je na rękach, posadzisz na kolanach, przytulisz. Na pewno nie powinnaś go zmuszać do kontaktu z innymi.

Podekscytowany i zmęczony
Po powrocie do domu porozmawiajcie o tym, jak było. Pochwal dziecko za to, co podobało ci się w jego zachowaniu. Maluch będzie podekscytowany i zmęczony. Daj mu odpocząć, poczytaj książeczki, zrób dłuższą kąpiel albo od razu połóż go spać. Jeśli wizyta odbyła się do południa, nie planuj tego dnia więcej atrakcji. Nawet spacerek może się okazać sporym wysiłkiem.

Na pytania rodziców odpowiada: dr Aleksandra Jasielska, psycholog z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu

Co zrobić, gdy dziecko od razu w progu wybucha płaczem na sam widok gospodarzy?
Zacznijmy od ustalenia powodu płaczu. Może to być strach przed nowym miejscem lub osobami, próba zwrócenia na siebie uwagi albo wyraz dziecięcej nieśmiałości. Bez względu na przyczynę trzeba ukoić smutek i zachować spokój. Niekiedy jest to trudne, bo płacz malucha może budzić i rodzicielską czułość, i irytację. Nie wolno stosować gróźb, zabawiania na siłę, warto pocieszyć dziecko i dać mu czas, by poradziło sobie ze smutkiem po swojemu.

Jakie korzyści niesie zabieranie malca w gości?
Kontakt z innymi osobami, np. spoza rodziny, może sprawić, że dziecko stanie się bardziej otwarte, towarzyskie. Ale może też być inaczej. Częste wizyty wcale nie muszą zniwelować dziecięcej nieśmiałości. O tym decydują cechy charakteru, a także poczucie własnej wartości budowane w relacjach z mamą i tatą.

O czym warto pamiętać, odwiedzając z dzieckiem bliskich w czasie Świąt Bożego Narodzenia?
Dla dorosłych to święta magiczne. Dziecku także może udzielić się atmosfera niezwykłości. Opowiedz maluchowi o swoich odczuciach i sensie spotykania się z innymi osobami w tym czasie. Chrońmy dziecko przed nadmiarem wrażeń. Zapewnianie mu szczególnych atrakcji może się spotkać z odwrotną reakcją z jego strony. Wizyta wujka w przebraniu Mikołaja czy efektowne sztuczne ognie, wbrew oczekiwaniom tych, którzy nas będą gościć, mogą malca po prostu przestraszyć.


Konsultacja: Aleksandra Jasielska psycholog, wykładowca w Instytucie Psychologii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu

Redakcja poleca

REKLAMA