Każda Twoja czułość, każda Twoja reakcja na wołanie dziecka o uwagę dostarcza jego zmysłom bodźców, które aktywizują mózg. A w mózgu niemowlęcia, pod wpływem rozmaitych bodźców ze świata zewnętrznego, tworzą się wciąż nowe połączenia nerwowe. To synapsy odpowiedzialne za przekazywanie informacji między komórkami nerwowymi – a więc także za sprawne myślenie. Im więcej uwagi poświęcasz maleństwu, tym bogatszy jest świat jego pierwszych doznań, i dzięki temu Twoje dziecko może się wszechstronniej rozwijać.
Nie chodzi wcale o to, by zarzucać maluszka masą kolorowych zabawek, by nieustannie i bez wytchnienia edukować go już od kołyski – tak naprawdę można by wspaniale i mądrze wychować dziecko zupełnie bez pomocy zabawek.
Pokarm dla umysłu
Pożywką niezbędną dla rozwijającego się mózgu nie są wcale plastikowe grzechotki czy piszczące kaczki z gumy, ani nawet wielofunkcyjne stoliczki, które migają i dzwonią – choć oczywiście mogą być one urozmaiceniem dla dziecka, angażującym uwagę i pobudzającym ciekawość. Jednak ważniejsza od nich jest Twoja pełna oddania i miłości bliska obecność, nastawiona na mądre zaspokajanie potrzeby nowych doznań.
Rozwój mózgu w tym pierwszym okresie życia można porównać do rozrastania się młodego lasu, kiedy to sadzonki (synapsy) pną się w górę i wypuszczają na boki wciąż nowe gałązki. A wszystko, co robią rodzice, to, co dzieje się wokół dziecka i nań oddziałuje, to, co maluch słyszy, czuje, czego dotyka i smakuje, jest tego lasu podlewaniem. Zapewnia wrażenia, dzięki którym mapa umysłu małego człowieka staje się coraz bardziej urozmaicona i bogata.
Dlatego to takie ważne, żeby z uwagą i oddaniem pielęgnować maluszka. Nie jest to łatwe, bo każde niemowlę wprost rwie się, by zaangażować do działania wszystkie zmysły: domaga się noszenia, chce słyszeć głos mamy, dotyka rączkami swojego ciała, przygląda się twarzom najbliższych. W ten sposób nie tylko poznaje świat, ale także dba, nieświadomie, o swój rozwój umysłowy. Ono wie, co jest dla niego najlepsze, i daje Ci znać, co powinnaś robić, by mu w tym pomóc.
Cud w kołysce
W pierwszych miesiącach po narodzinach kształtowanie mózgu przebiega najintensywniej. W tym czasie synapsy powstają w zawrotnym tempie 1,8 miliona na sekundę, a kora mózgowa, nim upłynie rok, potraja swą grubość! Te procesy zachodzą w mózgu każdego zdrowego dziecka, niezależnie od tego, jak bogate jest jego otoczenie. Ale nie przez przypadek maluchy pozbawione urozmaiconego środowiska i miłości w pierwszym okresie życia, wychowane w sterylnych pomieszczeniach domów dziecka, gdzie z rzadka tylko ktoś obdarza uwagą, rozwijają się słabiej. Już na starcie są w gorszej sytuacji, gdyż ich zmysłom brakuje pożywki, by rozwinąć pełnię możliwości.
Tego cudu, jakim jest rozwój mózgu u progu życia, nie da się później powtórzyć. Mózg już nigdy nie będzie tak elastyczny i podatny na kształtowanie, jak we wczesnym dzieciństwie. Straty trudno będzie nadrobić, za to korzyści płynące z czułej opieki i uwagi poświęcanej dziecku pozostaną z nim na zawsze.
A więc kołysz, pokazuj, śpiewaj, pozwól maleństwu poznawać świat wszystkimi zmysłami... Dbając o nie i kochając je, pomagasz mu stawać się coraz mądrzejszym. Kształtujesz podstawy, które w przyszłości pozwolą dziecku w sposób harmonijny osiągać maksimum jego intelektualnych zdolności.
Monika Krawiecka