Winni: nikiel i chrom
Na skórze Twojego dziecka pojawiły się dziwne, czerwone zmiany? Przypomnij sobie, w co maluch był ostatnio ubrany. Zdarza się, że pojawiające się na ramionkach albo brzuchu czerwone kropki są pamiątką po zatrzaskach. Nietypowa (bo w kształcie prostokąta) zmiana na plecach może być śladem po klamerce od szelek, która przylegała do ciała, gdy małemu wiercipięcie zadarła się koszulka. Zapięcia, haftki, klamry od pasków, guziki od dżinsów, tanie bransoletki, kolczyki i pierścionki zawierają nikiel – metal, który często powoduje alergię kontaktową u dzieci. Co ciekawe, zmiany spowodowane kontaktem skóry z niklem mogą pojawić się nie tylko w miejscu przylegania, ale na całym ciele. Z czasem objawy mogą się nasilać. Alergia na nikiel często wiąże się z uczuleniem na chrom.
Bądź czujna
Jeśli podejrzewasz, że Twój maluch jest uczulony na metale, unikaj ubranek, które mają tego rodzaju dodatki. Metalowe drobiazgi nie zawsze są widoczne na pierwszy rzut oka. Na przykład skórzane sandałki mogą mieć uczulające sprzączki, a niemal wszystkie buty mają „obrębione” niklowanym kółkiem dziurki na sznurówki. Czy to znaczy, że trzeba wyrzucić je do śmieci? Nie, wystarczy zakładać dziecku skarpetki.
Metale uczulają często, ale lista podejrzanych jest znacznie dłuższa. Alergię kontaktową mogą powodować m.in. barwniki, zwłaszcza te używane do farbowania włókien syntetycznych. Na ogół powodują zmiany pod pachami, na szyi, w pachwinach, pod kolanami, czyli tam, gdzie materiał przylega do skóry, a dziecko najbardziej się poci.
Niestety stosunkowo często wrażliwe maluchy uczula również guma, a raczej niektóre jej składniki. Podeszwy trampek, kalosze czy klapki mogą nawet doprowadzić do poważnego stanu zapalnego skóry na stopach. Za zmiany tego rodzaju odpowiedzialność ponoszą także kleje i różne substancje używane podczas produkcji wyrobów skórzanych, itd.
Wiele dzieci bardzo źle reaguje na wełnę. Ciepłe wełniane kocyki (lubiane przez babcie) poza tym, że mogą uczulać, są szorstkie i podrażniają skórę nawet wówczas, gdy maluch nie ma skłonności do alergii.
Uwaga na kosmetyki
Uczulają również kosmetyki, a raczej zawarte w nich substancje zapachowe i konserwanty. Maluch może źle zareagować na szampon, oliwkę, płyn do kąpieli. Pamiętaj o tym, kupując na przykład pachnący papier toaletowy czy aromatyczną chusteczkę do nosa. Zdarza się, że alergię powodują także maści pielęgnacyjne dla dzieci, zwłaszcza te zawierające lanolinę albo eucerynę. Dlatego coraz częściej zastępuje się te substancje podłożami syntetycznymi.
Gdy skóra jest podrażniona
Nie każda zmiana na skórze oznacza, że dziecko jest alergikiem. Zdarza się, że zaczerwienienia czy nawet ranki spowodowane są jedynie podrażnieniem, co oznacza, że reaguje wyłącznie skóra, natomiast układ immunologiczny milczy. Tak się dzieje np. wtedy, gdy skóra źle znosi szampon czy mydło. Wyprysk, który powstał na skutek podrażnienia, może być jednak wstępem do pojawienia się wyprysku na tle alergicznym.
O czym trzeba pamiętać
Gdy maluch ma podrażnioną skórę albo cierpi na alergię kontaktową, przede wszystkim trzeba odnaleźć czynnik, na który źle reaguje i zrobić wszystko, by dziecko nie miało z nim kontaktu. Nie zawsze jest to proste. Czasem pomaga przypadek: założona tyłem na przód bluza od piżamy (wypryski pojawiają się na lewym, a nie na prawym ramionku, bo zatrzaski były tylko po jednej stronie), krzywo zapięte szelki. Warto sprawdzić, czy zmiany układają się w regularny wzór, np. na obu nóżkach pojawiają się plamki w tych samych miejscach, widać je tylko w talii itd.
Niewielkie ogniska można leczyć samodzielnie. Najlepiej posmarować je jakąś łagodną maścią, polecamy np. Alantan i Tormentiol.
Jeżeli zmiany nie ustępują, zaostrzają się albo są duże, musisz wybrać się z dzieckiem do dermatologa. Lekarz obejrzy malucha, ustali, czy rzeczywiście chodzi o alergię i dobierze odpowiednią kurację. Trzeba uważać z lekami steroidowymi, zwłaszcza silnymi. Gdy są stosowane długo i stale w tym samym miejscu, mogą doprowadzić do kłopotów z naskórkiem.
Beata Turska
Konsultacja: lek. med. Małgorzata Dymecka-Hanusiak, specjalista dermatolog, DCDM Dolmed we Wrocławiu