Teraz będzie łatwiej. Maluch przestał gorączkować, kichać, skarżyć się na bolący brzuszek. Ale nadal wymaga troskliwej opieki. Musi minąć jeszcze trochę czasu, nim jego organizm odzyska pełnię sił. Ten czas nazywany jest rekonwalescencją. Przebiegnie ona sprawniej i skuteczniej, jeśli zadbasz o kilka spraw.
Lekka dieta pełna witamin
Z jedzenia płynie siła i zdrowie. Z tym poglądem – zdaniem lekarzy – trudno dyskutować. Odpowiednia dieta dziecka wspomoże regenerację jego układu odpornościowego i złagodzi podrażnienia przewodu pokarmowego.
* Karm zdrowiejącego malucha częściej, ale w niewielkich ilościach. Jedzenie powinno być ciepłe, ale nie za gorące ani zbyt zimne, aby śluzówka żołądka mogła szybciej się regenerować.
* Zachęcaj do jedzenia ciemnego pieczywa. Wzbogaca organizm w cynk, który zwiększa liczbę przeciwciał i hamuje wzrost chorobotwórczych bakterii.
* Przyrządzaj ryby. Zwłaszcza te dalekomorskie, które zawierają dużo korzystnie wpływających na odporność zdrowych tłuszczów (omega-3). Maluchowi uczulonemu na ryby po konsultacji z lekarzem można podawać tran.
* Podawaj witaminy przepisane przez lekarza. Nie zapominaj o warzywach i owocach szczególnie obfitujących w witaminę C i beta-karoten (zimą mogą pochodzić też z mrożonek).
Ostrożnie z nowościami
Powrót do zdrowia nie jest najlepszym czasem na eksperymenty kulinarne, wyszukane potrawy. Szczególnie jeśli choroba nie oszczędziła przewodu pokarmowego, dziecko wymiotowało lub miało biegunkę, przez pierwszy tydzień nie warto podawać mu nowych dań. Gdy objawy choroby ustąpią, powraca apetyt. Jeśli jednak dziecko nie je chętnie, wykaż się cierpliwością – zmuszanie do jedzenia przynosi odwrotny skutek.
Idziemy na spacer
Po kilku dniach spędzonych w domu spacer może wydawać się nie lada atrakcją. Z dzieckiem można wyjść na dwór, gdy tylko przestanie gorączkować. Gdy na dworze nie ma silnego wiatru, temperatura nie spada poniżej –5oC, odpowiednio ubrany maluch może spędzić na dworze około godziny. Jednak szaleństwa na placu zabaw na razie powinny ustąpić miejsca spokojnym zajęciom: karmieniu kaczek, liczeniu drzew w parku, odciskaniu śladów na śniegu.
Sklepom mówimy „nie"
Infekcja uszkadza nabłonek dróg oddechowych, który chroni organizm przed wnikaniem wirusów oraz bakterii. Jego odbudowa potrwa około tygodnia lub dwóch, czasem dłużej. Zrezygnuj w tym czasie z zabierania dziecka w miejsca, w których przebywa dużo ludzi: do hipermarketu czy na przyjęcie do znajomych. Unikaj jazdy autobusem – jeśli musisz, staraj się nie wyjmować dziecka z wózka, aby rączkami nie miał okazji dotykać np. brudnych poręczy, bo poprzez dotyk przenosi się sporo zarazków. Maluchy nie przepadają za myciem rąk, nie zapominaj jednak, że ciepła woda i mydło to banalny, ale skuteczny sposób, by usunąć chorobotwórcze drobnoustroje.
Przedszkole, żłobek – jeszcze nie
Nawet po zwykłym przeziębieniu dziecko potrzebuje kilku dni, by dojść do siebie. W tym czasie nie powinno spotykać się z rówieśnikami, od których łatwo może złapać kolejną infekcję. Jeśli miało poważniejszą chorobę, np. grypę, rekonwalescencja powinna być dłuższa (zdecyduje o tym pediatra). Zrezygnuj też na razie z chodzenia na basen. Pływanie to spory wysiłek, którego teraz lepiej unikać. Moczenie w basenie nie jest też wskazane dla dzieci, które przeszły infekcję ucha.
Pod kontrolą
Choć dziecko czuje się lepiej, nie rezygnuj z wizyty kontrolnej u pediatry. Nie tylko w trakcie choroby, ale i po jej zakończeniu maluch powinien być zbadany. Lekarz oceni np. czy możliwy jest już powrót do żłobka lub przedszkola, czy potrzebne będą preparaty na wzmocnienie. Jeżeli w czasie powrotu do zdrowia dziecko miało zaplanowane szczepienie, porozmawiaj z pediatrą, czy teraz jest odpowiedni moment, aby podawać szczepionkę.
Wracamy do zdrowia
fot. Panthermedia
Gdy tylko mija gorączka, dziecko rozpiera energia. Jednak na pełny powrót do zdrowia musi jeszcze poczekać...