Wielki bal zabawek Amelki

dziecko fot. www.sxc.hu
Amelka leżała już w łóżeczku i wspominała wydarzenia dzisiejszego dnia. Nie była z niego zadowolona. Tego dnia posprzeczała się ze swoją najlepszą przyjaciółką – Darią. Czytaj dalszy ciąg bajki o przygodach Amelki z cyklu Bajki-Zasypianki.
dziecko fot. www.sxc.hu

Amelka leżała już w łóżeczku i wspominała wydarzenia dzisiejszego dnia. Nie była z niego zadowolona. Tego dnia posprzeczała się ze swoją najlepszą przyjaciółką – Darią. Zaczęło się od tego, że Mama dała Amelce rano spinkę do włosów. Czerwoną, taką jaką od dawna już chciała mieć. Dziewczynka zaraz po śniadaniu pobiegła pokazać ją Darii. Myślała, że też jej się spodoba i że się ucieszy. Okazało się, że rzeczywiście spinka bardzo się spodobała. Tak bardzo, że zaraz zaczęła prosić żeby Amelka jej ją dała.

Amelka nie chciała się na to zgodzić. Przecież spinkę dostała od Mamy i była tylko jej. Nawet teraz kiedy leżała już spokojnie w łóżeczku miała ją ze sobą. Włożyła ją specjalnie pod poduszkę tak, żeby mogła ją wyjąć i jeszcze na nią popatrzeć jeżeli tylko będzie chciała. Gdy tylko Daria usłyszała od Amelki, że spinki nie dostanie bardzo się zdenerwowała i powiedziała, że się na nią obrazi i nie będą się bawić razem. Skończyło się na tym, że rozstały się obydwie w płaczu i w złości.

Teraz leżąc pod ciepłą kołderką myślała już o tym spokojniej. W pokoiku było prawie całkiem ciemno, ale oczy Amelki już się przyzwyczaiły do mroku. Wpadało trochę światła przez zasuniętą zasłonkę bo dzisiaj niebo było bardzo rozgwieżdżone. Lalki i zabawki leżały nieruchomo na półkach i na podłodze. Wydawały się spać – głęboko i cichutko.

Amelka dalej przypominała sobie wydarzenia tego poranka. Jak się jest przyjaciółkami to nie można się tak kłócić o spinkę. Nawet taką ładną jak ta. I nie można się obrażać jak się jej nie dostanie. Przyjaciółki tak przecież nie robią. Po chwili pomyślała jednak, że w sumie to przyjaciółki różne rzeczy sobie pożyczają. Od tego są przyjaciółkami, żeby się dzielić. Więc już nie była taka pewna czy dobrze zrobiła i czy potrzebnie się tak pokłóciły.

Leżała tak z zamkniętymi oczami i bez ruchu już dłuższy czas. W pewnym momencie usłyszała lekki szelest. Otworzyła leciutko oczy i spojrzała przed siebie. Ze zdziwieniem zobaczyła, że gwiazdki na zasłonce zaczynają bardzo powoli opadać w dół. Bo zasłonka w pokoiku Amelki była granatowa i cała obszyta złocistymi gwiazdkami. I one teraz sunęły – w dół i w dół. Z lekkim i cichym szelestem. Nie ubywało ich, bo z góry sunęły nowe – bardzo powoli. Trzeba było bardzo spokojnie przyglądać się, żeby zobaczyć jak spadają – w dół i w dół.

Jeśli spodobała ci się bajka i chcesz dowiedzieć się, co było dalej, dalszy ciąg bajki znajdziesz tutaj: kliknij.

Pełna treść bajki w serwisie www.bajki-zasypianki.pl

Zobacz też: Amelka i jej zaczarowana noc

Redakcja poleca

REKLAMA