Julian Barnes, uznawany za jednego z najważniejszych współczesnych pisarzy brytyjskich, stworzył opasłe dzieło, na które oprócz opowiastki kryminalnej składają się opowieść o dzieciństwie i dorastaniu, thriller sądowy i minitraktat o tolerancji. Obecność wątków sensacyjnych u wyrafinowanego prozaika dziwi nieco mniej, jeśli się wie, że Barnes pod pseudonimem Dan Kavanagh opublikował cztery powieści kryminalne. Ich wspólnym bohaterem jest niejaki Duffy, biseksualny były policjant przemierzający mroczne zaułki londyńskiego Soho.
Epizod skrzyżowania się dróg Arthura i George’a, choć istotny, będzie jednak tylko epizodem w życiu każdego z nich. Droga Arthura prowadzi od empiryzmu do spirytyzmu, George zaś wyznaje niewzruszoną wiarę w potęgę brytyjskiego prawa. Wiarę, którą tylko z lekka nadwerężą lata niesłusznie spędzone w więzieniu.
Czy na pewno niesłusznie? Barnes to pisarz nowoczesny, więc nie ma w sobie uprzejmości Doyle’a, która kazała wiktoriańskiemu pisarzowi jasno i wyraźnie zakończyć każdą ze spraw Holmesa. Najprawdopodobniej – wszystko na to wskazuje – Edalji jest niewinny. Ale pewności nie było, nie ma i nie będzie.
Marcin Baran/ Przekrój
Julian Barnes "Arthur & George", przeł. Joanna Puchalska, Świat Książki, Warszawa 2007, s. 589, 34,90 zł