Podanie leku, nie takie proste?

Chorujące dziecko wymaga leczenia. Ale czy w domowych warunkach łatwo jest mu aplikować lekarstwa zapisane przez lekarza?
/ 07.01.2009 00:29
Chorujące dziecko wymaga leczenia. Ale czy w domowych warunkach łatwo jest mu aplikować lekarstwa zapisane przez lekarza?

Zdrowe dziecko jest chyba największym szczęściem, jakie może spotkać każdego rodzica. Niestety, jak to bywa w przypadku dzieci, spokój rodzicielski dość często zostaje zakłócony. Bo dzieci chorują dużo i niekiedy często. A wtedy wymagają intensywnej opieki z naszej strony i wyjątkowej troski oraz dbałości o stałe pory przyjmowania zaleconych przez prowadzącego lekarza leków. Tylko zastosowanie się do przykazów lekarskich i stosowanie leczenia pozwala na szybkie zwalczenie infekcji. Tylko czy to tak prosto zaaplikować maluchowi lekarstwo? Niestety czasem próby podania leków dziecku przypominają walkę z wiatrakami.

Podanie leku, nie takie proste?

Maluch wie, co dobre
Dziecko doskonale rozpoznaje smaki. Ma też swoje ulubione. Trudno się dziwić, że w czasie podawania leków marudzi, kręci się, wierci, płacze, wypluwa, prowokuje wymioty, zaczyna teatralnie kasłać i krztusić się, co nierzadko prowadzi do faktycznego zakrztuszenia lub zwrócenia połkniętego leku. A przyznać trzeba, że smaki wielu leków mają wiele sobie do zarzucenia. Niestety producenci lekarstw nie zawsze mają na uwadze wybredne smaki naszych maluchów. A nawet, jeśli lekarstwa w postaci syropów mają dodatki smakowe, na przykład bananowy, malinowy lub truskawkowy, to i tak niewiele to pomaga. Leki mają „dziwny” smak i niestety ich zażycie nie wiąże się z niczym przyjemnym. Co możemy potwierdzić nawet my dorośli. Ale gdy dziecko choruje nie najważniejszy jest przecież smak lekarstwa, a jego efektowne działanie. I dla nas rodziców to właśnie jest bardziej istotne od smaku leków. No, ale to dzieci muszą zażywać te niesmaczne lekarstwa. Jak w takim razie poradzić sobie z niechętnym do przyjęcia leku brzdącem? Jak oszczędzić mu choćby części nieprzyjemnego procederu, jakim jest zażywanie leków?

Mieszanie z napojami
Wiele leków nie posiada w instrukcji zastrzeżeń do mieszania z napojami lub sokami, dlatego dla ułatwienia podania dziecku lekarstwa możemy posiłkować się właśnie takim sposobem. W zależności od smaku lekarstwa możemy jego dokładnie odmierzoną ilość w małych porcjach mieszać z niewielką ilością soku owocowego lub osłodzonej herbatki i podawać je w taki sposób dziecku. Jeśli łatwiej będzie nam nie stosować w tym celu łyżeczki lub maluch jest jeszcze mały i z niej nie korzysta lek zmieszajmy w butelce ze smoczkiem.

Pozycja nie bez znaczenia
Trudno jest podać lek dziecku, niezależnie od jego pozycji i tego, co w danym momencie akurat robi. Ale próby oszukania malucha i podanie mu leku znienacka w czasie chodzenia lub zabawy mogą skończyć się tragicznie. Dlatego do zażycia leku dziecko koniecznie trzeba posadzić. Jeśli jest na tyle spokojne i przyjmowanie leku nie jest zbyt „koszmarne” maluch może siedzieć w swoim krzesełku. Choć niektóre poradniki zalecają zapinanie dziecka szelkami ochronnymi na czas podania leku, dobrze jest się zastanowić czy warto to robić. Czy w razie zakrztuszenia szybciej można pomoc dziecku, gdy jest zapięte szelkami czy gdy siedzi swobodnie? A i tak przecież bez przytrzymania malucha się nie obędzie, więc nie ma strachu, że spadnie z krzesełka. Jeśli dziecko nie pozwala sobie podać leku, gdy siedzi na krzesełku, wtedy pomaga metoda siedząca. Rodzic siada i bierze dziecko na kolana, pleckami dziecka do swojego brzucha. Jedną ręką przytrzymuje malca zasłaniając mu jednocześnie ramieniem rączki i dłonią przytrzymując główkę, a drugą ręką podaje lek. Jeśli jest druga osoba do pomocy, w pozycji stojącej rodzic może trzymać dziecko oparte na swojej klatce piersiowej, pleckami dziecka do klatki, druga osoba podaje lek. W każdym razie dobrze jest lek podawać w małych porcjach i pomiędzy aplikacjami warto spróbować odwrócić uwagę dziecka od strzykawki lub łyżeczki z lekiem. Może zaśpiewać głośniej piosenkę lub podejść do lustra? Każdy rodzic ma przecież swoje sposoby na zajęcie uwagi swojej pociechy.

Przed jedzeniem czy po?
Jeżeli w ulotce informacyjnej nie ma określonego przyjmowania leku po zjedzonym przez dziecko posiłku, możemy je podać wcześniej. Nigdy jednak nie róbmy tego na „pusty żołądek”, jeśli zalecana dawka ma być akurat podana w porze porannej. Podajmy wtedy dziecku coś ciepłego do picia w niewielkiej ilości i dopiero po odczekaniu kilkunastu minut zaaplikujmy lek. Zażycie leku przed jedzeniem uchroni malucha przed ewentualnym zwróceniem posiłku, spowodowanym niesmacznym lekarstwem. Jeśli lek musi być podany po posiłku - zgodnie z ulotką, wtedy odczekajmy kilkanaście minut lub podawajmy go w małych porcjach. Warto także zwrócić uwagę na to, aby dziecko nie najadło się przed zażyciem lekarstwa za bardzo, wtedy wymioty są gwarantowane.

Korzystaj z pomocnych akcesoriów
Niektórzy rodzice wyrzucają do kosza i nie korzystają z plastikowych strzykawek i łyżeczek załączanych coraz częściej do leków dla dzieci. Czasem ma to swoje uzasadnienie, bo maluch łatwiej toleruje zażycie leku podanego na plastikowej małej łyżeczce niż w strzykawce, która przypomina rurkę i zwraca uwagę mocnym kolorem. Jednak aby wiedzieć, czym dziecko najchętniej przyjmuje lek, warto wypróbować każdą opcję. Może się okazać, że użycie strzykawki z opakowania leku powoduje łatwiejsze połykanie leku i dziecko się nie krztusi, tak, jak przy podaniu łyżeczką. Ale bez względu na zastosowane akcesoria, zawsze należy uważać, aby dziecku nie zaaplikować jednorazowo zbyt dużej porcji i nie wsuwać łyżeczek lub strzykawek zbyt głęboko do buzi, bo można wywołać u dziecka odruch zwrotny lub spowodować zakrztuszenie.

Stanowczość
Podanie leku czasem może graniczyć prawie z czymś niemożliwym, bo w żaden sposób nie możemy dziecku zaaplikować leku. Jego niechęć i płacz wzbudzają w nas uczucie współczucia i żałości. Biedactwo tak się męczy i musi przyjmować takie niesmaczne środki farmakologiczne. Fakt, nie da się spokojnie bez emocji podać dziecku leku, gdy widzimy, jak się wzbrania przed tym i zwyczajnie szuka w nas „ratunku”. Nawet mamy posiadające kilkoro dzieci zawsze przeżywają bardzo stres, na jaki muszą narażać swoje dziecko aplikując mu lekarstwa w czasie choroby. Ale każdy rodzic wie, że ważniejsze od tego „cierpienia” malucha jest samo przyjęcie leku i to, co może on zdziałać. Dlatego nawet w wydawałoby się krytycznej sytuacji, kiedy nie mamy już serca podejmować kolejnych prób podania leku, musimy działać dalej. Nie możemy przez pozorną litość rezygnować z podania leku. Tylko nasza stanowcza postawa oszczędzi i dziecku i nam długiej i nieprzyjemnej dla obu stron „walki” o zażycie lekarstwa. A jeśli nasza pociecha jest już trochę większa, może zamiast wmawiać jej, że to kolejny „cukierek” lub „soczek” chyba warto powiedzieć prawdę. „Teraz podam Ci lek, który nie jest smaczny, ale pomoże Ci wyzdrowieć ….”

Uwaga! Czytaj uważnie ulotkę!

Bez względu na pomocne sugestie i rady dotyczące ułatwienia podawania dziecku leków, istnieje podstawowa zasada, o której musimy zawsze pamiętać: PRZED PODANIEM LEKARSTWA DZIECKU, NAJPIERW MUSIMY BARDZO UWAŻNIE ZAPOZNAĆ SIĘ TREŚCIĄ ULOTKI ZAŁĄCZONEJ DO LEKU I ZASTOSOWAĆ DO ZAPISANYCH W NIEJ ZALECEŃ.

mwmedia

Redakcja poleca

REKLAMA