Nie strasz dziecka!

„Jeśli nie dasz mi rączki to pan cię zabierze do swojego domu!”, „Pośpiesz się bo noc nas dogoni”, „Nie krzycz tak bo sąsiad przyjdzie po ciebie!”.
/ 04.12.2013 12:13

„Jeśli nie dasz mi rączki to pan cię zabierze do swojego domu!”, „Pośpiesz się bo noc nas dogoni”, „Nie krzycz tak bo sąsiad przyjdzie po ciebie!”. Po takich słowach dziwisz się, że syn unika sąsiada, twoje dziecko zawsze biegnie (bo noc je dogoni). Absolutnie nie powinnaś być zdziwiona bo sama ukształtowałaś w dziecku taki a nie inny stosunek do sąsiada, pana i nocy. Czy straszenie dziecka to dobra metoda zachęcania dziecka do posłuszeństwa?

Sąsiad, lew, duch, doktor i policjant to najgorsze strachy dzieciństwa, które rodzice przywołują gdy dziecko nie wykonuje ich poleceń. Straszenie to bardzo łatwa metoda wychowawcza. Nawet przynosi efekty w danej chwili. Jednak zanim ją zastosujesz dobrze się zastanów. Niestety jest to nieopłacalny sposób wychowania dziecka, gdyż każde oddziaływanie na dziecko oparte na lęku skończy się brakiem zaufania do ciebie czyli osoby dorosłej.

Nie strasz dziecka!

Jeśli straszysz dziecko konkretnymi osobami czy zjawiskami utrwalasz u dziecka postawę lękową. Dziecko zaczyna żyć przeświadczeniem, że ktoś czy coś jest dla niego realnym zagrożeniem. Tą wiadomością dzieli się z rówieśnikami, które często przyjmują je jako prawdę. Wówczas problem lęku przed osobami pojawia się u kolejnych dzieci.

Czasami rodzice straszą dzieci w trosce o ich bezpieczeństwo. „Uważaj bo każdy pies może cię ugryźć”, „Nie zbliżaj się do kotów bo cię podrapią”. Taka postawa sprawia, że dziecko widząc psa nawet z daleka, ucieka do domu lub próbuje wdrapać się na osiedlowy trzepak.
Ucz ostrożności w kontaktach ze zwierzętami, zwłaszcza nieznanymi, ale nie poprzez straszenie, które kształtuje w dziecku negatywny stosunek do zwierząt.

Jeśli chwilowo „masz dosyć” swojego malca nie mów „To ja sobie pójdę”. Dziecko nie wie, że żartujesz. Straszysz je a ono traktuje twoje słowa poważnie. Mówiąc tak do dziecka musisz mieć świadomość, że gdy na chwilę znikniesz z jego pola widzenia, ono przerazi się, że faktycznie „sobie poszłaś”. Jeśli będziesz tak straszyć dziecko doprowadzisz do tego, że ani na chwilę nie pozostanie bez ciebie.

Słowa mają moc. Dalego nie strasz dziecka i nie pozwól na to innym osobom. Zawsze reaguj gdy ktoś inny mówi „jak będziesz niegrzeczny to cię zabiorę”.

Źródło: "Twoje dziecko i Ty", "Nim pójdzie do szkoły" H. Grześkowiak

Redakcja poleca

REKLAMA