Niejednokrotnie jednakże sceny te przerobione zostały, zgodnie z tradycyjnym już w tej serii, absurdalnym poczuciem humoru, dzięki czemu można się będzie dopatrzeć aluzji np. do Gwiezdnych Wojen. Wyłapywanie tych smaczków, swoistego „puszczania oka” do graczy jest naprawdę świetną zabawą.
A sama rozgrywka? Jak na tytuł przeznaczony dla dzieci (choć i tych starszych graczy również potrafi wciągnąć), polega przede wszystkim na skakaniu, bieganiu, unikaniu przeciwników i rozbijania ich w drobne klocuszki. Zresztą nie tylko przeciwników, ale i wiele elementów otoczenia można rozbić na części składowe. Nasz bohater używa do tego pistoletów, maczet i – przede wszystkim – nieodłącznego bata. Od czasu do czasu zamiast rozbijać – trzeba coś zbudować z charakterystycznych „podskakujących” klocków. A to mostek na drugą stronę, a to schodki, zawsze coś, co pomoże ruszyć dalej.
Jest kolorowo, wesoło, przyjemnie. Muzyka towarzysząca nam podczas rozgrywki zaczerpnięta oraz stylizowana na tę znaną z filmu. Nie za trudna, nie za łatwa. Ot, taka by każdy w wieku powyżej siedmiu lat mógł się nieźle przy niej bawić. Dostępna na wszystkie platformy, najlepiej jednak – rzecz jasna – wygląda w wersji HD, czyli na konsolach nowej generacji i komputerach osobistych. Niezależnie jednak od wybranej wersji – nabywając ten tytuł zapewnimy sobie kilka godzin radosnej rozgrywki.
Cena w zależności od platformy:
Xbox 360 – ok. 120 zł
PS3 – ok. 150 zł
PS2, PSP – ok. 70 zł
NDS – ok. 140 zł
(rw)