Kłopoty z mówieniem

Półroczny malec nie lubi gaworzyć. Roczny nie mówi "mama", "tata" ; jak pomóc mu wejść w świat mowy?
/ 16.03.2006 16:57
klopoty_z_mow_copy.jpg
 
Maleństwo już od pierwszych dni życia próbuje się z Tobą komunikować. Początkowo jest to wyłącznie mowa gestów, ciała, płaczu. Gdy malec kończy pół roku, zaczyna gaworzyć. W okolicach pierwszych urodzin wypowiada pierwsze wyrazy, w rok potem – używa już około 200 słów i tworzy proste zdania.
Tak jest najczęściej. Jednak nie u wszystkich dzieci rozwój mowy przebiega tak
gładko. Są maluszki, które uparcie milczą, ku wielkiemu zmartwieniu rodziców.

Sprawdź słuch
Dziecko, które nie słyszy, może głużyć, ale nie zacznie gaworzyć. Jeżeli więc do
10. miesiąca nie wypowiada jeszcze ciągów sylab, zgłoś się z maluchem do laryngologa lub audiologa. Co prawda obecnie wszystkie noworodki jeszcze w szpitalu mają badany słuch, ale to nie jest ostateczna gwarancja, że problemy ze słyszeniem nie wystąpią w przyszłości. Zdarza się, że malec np. po infekcji ucha gorzej słyszy.

Trudne momenty
Są okresy w życiu malca, kiedy rozwój mowy może być zahamowany. Tak się dzieje na początku 2. roku – dziecko zafascynowane chodzeniem "zapomina" o mówieniu. Szybko rozwija się fizycznie, zaniedbując inne umiejętności. Ten okres trzeba przeczekać. Po kilku tygodniach wszystko wraca do normy.

Gdy uparcie milczy
Niektóre dzieci w 2., nawet 3. roku wciąż posługują się tylko kilkoma dźwiękami, a chcąc zdobyć pożądany przedmiot, ciągną do niego mamę. Przyczyny mogą być różne:
- Jeżeli jego potrzeby są zaspokajane, zanim je wyrazi, po prostu nie ma po co mówić.
- Nie ma osoby, do której dziecko może mówić.
-
Jeśli rodzice stosują dużo nakazów, malec może milczeć, by podkreślić własne zdanie.
-
Bombardowanie dziecka wciąż nowymi bodźcami może spowodować zamknięcie się w sobie. Malec musi mieć czas na odpoczynek, zabawę i sen, by doświadczenia, z którymi się styka, zostały przyswojone. Jeśli bodźców jest zbyt wiele, odbiera świat jako trudny do zrozumienia.
- Milczenie może też być reakcją na rozdzielenie z rodzicami,
pójście mamy do pracy, żłobek, przedszkole, przeprowadzkę, pobyt w szpitalu.

Tak rozwija się mowa
Przez pierwsze trzy lata mowa dziecka rozwija się w błyskawicznym tempie. Aby maluszek zaczął mówić, musi jednak dostrzec związek między realnie istniejącym przedmiotem a jego nazwą.

2–3 miesiące
Jak mówi:
Głużenie - pojawiają się pierwsze samogłoskowe dźwięki (aaa, eee, a-gu). To jeszcze forma zabawy głosem i aparatem artykulacyjnym.
Co możesz zrobić: Jak najwięcej mów do dziecka, rozmawiaj z nim, prowadząc dialog na gesty i miny. Powtarzaj dźwięki wydawane przez malca, zachęcaj do "rozmów".
To budzi niepokój: Dziecko nie wydaje żadnych dźwięków ani nie zwraca uwagi na osoby, które do niego mówią. Nie reaguje na dźwięki.

8–11 miesięcy
Jak mówi:
Gaworzenie - dziecko wypowiada sylaby, najpierw pojedynczo, potem w ciągach, np. pa-pa, ba-ba. Pierwsze wyrazy powstają przypadkowo.
Co możesz zrobić: Nadawaj znaczenie pierwszym wyrazom, wypowiadanym przez dziecko (mama, tata). Jak najwięcej mów do niego, czytaj proste wierszyki, śpiewaj.
To budzi niepokój: Malec nadal głuży. Nie zaczyna gaworzyć. Nie wskazuje też na przedmioty, nawet jeśli mama o to poprosi.

12–24 miesiące
Jak mówi: Okres słów - wymawia coraz więcej słów, stale wzbogaca słownictwo. Nadal bardzo chętnie posługuje się gestem, chcąc coś dostać.
Co możesz zrobić: Czytaj książeczki, opowiadaj, co jest na obrazkach. Zachęcaj do pokazywania przedmiotów, które nazywasz. Ucz piosenek, połączonych z ruchem i gestem.
To budzi niepokój: Dziecko nie tylko nie wymawia żadnych słów, ale nawet wyrazów dźwiękonaśladowczych. Nie wykonuje prostych poleceń.

2–3 lata
Jak mówi: Okres zdań - początkowo są proste, dwuwyrazowe, np. "Ania pić", "Piesek hau, hau". Dziecko wzbogaca słownictwo.
Co możesz zrobić: Jak najwięcej czytaj i opowiadaj dziecku. Proś je o wykonanie bardziej skomplikowanych zadań, np. "Przynieś książkę, która leży na stole".
To budzi niepokój: Maluch nie próbuje łączyć wyrazów w zdania. Nadal posługuje się tylko prostymi dźwiękami, nie wzbogaca słownika.

Jeśli jesteś pewna, że dziecko Cię słyszy i rozumie, a logopeda potwierdzi, że nie ma wad wrodzonych uniemożliwiających mówienie, daj maluchowi czas. Wspieraj go, chwal za to, co robi dobrze. Niech czuje się ważny i kochany. Już wkrótce z pewnością będzie miał Ci bardzo dużo do powiedzenia!

Katarzyna Pinkosz
Konsultacja: Małgorzata Mikołajczyk, logopeda
Fot. TB