Na koniec dostaniecie zapewnienie, że opowiadanie bajek jest i proste, i przyjemnie. Zaopatrzeni w tę całą wiedzę teoretyczną możecie ruszyć do boju, przez cały czas pamiętając, że to nie Wy macie walczyć z problemami dziecka – tak łatwo niestety nie jest, że Waszym zadaniem jest nauczenie dziecka, by umiało tę walkę podjąć samo.
O czym są bajki
Pozostałą cześć książki stanowią bajki. Znajdziecie tu historie poruszające niemal wszystkie rodzaje problemów z jakimi może spotkać się dziecko.
Pierwsza bajka jest o sennych koszmarach i potworach z szafy – to właśnie w tej strefie mieszczą się najbardziej pierwotne i podświadome lęki. Na szczęście nawet do tych bestii można wyrobić sobie odpowiednie podejście.
Następne bajki są o lękach z życia wziętych.
Znajdziecie tu zarówno bajki pomagające dziecku opanować lęk przed zwierzętami, jak też takie, które uczą łagodzić traumę pierwszych dni w przedszkolu, czy jeszcze większą traumę, jaką dziecko przechodzi przy rozwodzie rodziców.
Autorka ma odwagę poruszyć nawet tak dramatyczny temat, jak śmierć kogoś bliskiego, temat, który jest przecież bardzo trudny i bolesny nawet dla najbardziej dorosłego człowieka.
Polecamy: Jaka mądrość ukryta jest w bajce
A może książka dla rodziców bardziej niż dla dzieci
Przeczytałam całą książkę jednym tchem, chyląc czoła przed zrozumieniem tematu przez autorkę. I naszła mnie pewna refleksja: czy my, dorośli, umiemy radzić sobie z własnymi problemami i lękami? Czy, obiektywnie rzecz biorąc, nasz lęk przed szefem nie przypomina dziecięcego leku przed potworem z szafy? Czy emocje związane z wejściem w nową pracę nie przypominają tych związanych z pójściem do przedszkola?
Czytaj także: Jak opanować młodzieńcze demony
Czy to nie cudowne, że jeśli nauczycie dziecko radzić sobie z potworem z szafy i pomożecie przebrnąć przez emocje związane z pójściem do przedszkola, będzie wiedziało, jak w dorosłym życiu poradzić sobie z nieludzkim szefem, czy wścibską sąsiadką?