Jak polubić rodzeństwo?

Kiedy powiedzieć dziecku, że będzie miało rodzeństwo? Dlaczego nie warto "przereklamować” maleństwa? Oto rady psychologa, mamy dwójki dzieci.
/ 15.06.2007 14:33



Umiejętność dzielenia się – zabawkami, przestrzenią, zainteresowaniem – nie jest mocną stroną małych dzieci. Malec, który przestaje być jedynakiem, jest w wyjątkowo trudnej sytuacji: ni stąd, ni zowąd musi się podzielić tym, co dla niego najważniejsze: miłością i uwagą rodziców. Podpowiadamy, co zrobić, by starszy brat lub siostra nie czuli się odtrąceni i dobrze przyjęli nowego członka rodziny.


Mały człowiek, który właśnie przestał być jedynakiem, potrzebuje jeszcze więcej czułości i uwagi niż wcześniej. Dlatego nie zapominaj o nim także wówczas, gdy młodsze dziecko jest już na świecie.
- Przytulaj starszego malucha, chwal go i zapewniaj o swojej miłości. Choć na początku będzie to trudne, staraj się znaleźć czas tylko dla niego.
- Nie rób w jego życiu rewolucji. Postaraj się, by wielkie zmiany (čprzesiadka” na nocnik, rozstanie ze smoczkiem) nie zbiegły się w czasie z narodzinami maleństwa.
- Spróbuj go zrozumieć. Nie zawsze fajnie jest być starszą siostrą czy bratem, nawet jeśli dorośli twierdzą, że to sama radość. Większy smyk może być smutny, przestraszony, może nawet czuć do młodszego niechęć, której towarzyszy poczucie winy (čWszyscy chcą, żebym go kochał, a ja go nie cierpię”).
- Zadbaj o prezent od gości, którzy przyjdą zobaczyć oseska. Jeśli przyniosą podarunek jedynie dla maleństwa, podsuń im po cichu gumę do żucia lub książeczkę, by mogli to dać starszemu dziecku.
- Pozwól mu pobyć dzidziusiem. Nie przejmuj się, jeśli nagle zaczął domagać się smoczka albo pieluszki – chce sprawdzić, jak to jest być maleństwem i zwrócić twoją uwagę. Pozwól mu na tę zabawę i okazuj mnóstwo czułości. Szybko się zorientuje, że bycie "tym starszym" także ma zalety.
- Pamiętaj, że nadal jest małym dzieckiem. Fakt, że nie jest już najmłodszy, nie oznacza, że automatycznie wydoroślał.

Nie spiesz się
Nie informuj dziecka o tym, że przestanie być jedynakiem, gdy tylko odczytasz wynik testu. Dla malucha dziewięć miesięcy to cała wieczność. Z faktu, że jesteś w ciąży, nie rób jednak niepotrzebnie tajemnicy.

Dobrze wytłumacz
Powiedz: "W naszym domu pojawi się dzidziuś", a nie: "Ja i tatuś będziemy mieć dzidziusia". Różnica tylko pozornie jest niewielka. Wybierając tę pierwszą formę, informujesz malucha, że dzidziuś będzie także jego, a sprawa dotyczy całej rodziny, nie tylko mamy i taty. Nie oczekuj wybuchu radości, choć oczywiście może się zdarzyć, że i tak będzie. Daj maluszkowi czas na oswojenie się z nowiną. Powiedz mu, kiedy mniej więcej dzidziuś przyjdzie na świat ("Jak zrobi się ciepło", "Mniej więcej wtedy, kiedy są święta"). Nie pytaj: "Wolałbyś mieć siostrzyczkę czy braciszka?", bo jego odpowiedź niczego nie zmieni, a w dodatku możesz też usłyszeć, że zamiast rodzeństwa zamawia psa.

Dużo wspominaj
Opowiadając dziecku o maluszku, mów jak to było, gdy ono samo było jeszcze w twoim brzuchu ("Byłeś malutki jak ziarenko, a potem rosłeś, stawałeś się coraz większy, aż zrobiłeś się taki duży, że było ci za ciasno i przyszedłeś na świat. Tak samo będzie z twoją siostrzyczką albo braciszkiem"). Zachęcaj, by dotykało brzucha, przykładało do niego ucho. Jeśli jednak nie ma ochoty na takie zabawy, nie zmuszaj go do tego.

Pokazuj inne rodzeństwa
Zabieraj malca do znajomych, którzy mają więcej niż jedno dziecko. Dzięki takim wizytom zrozumie, że to naturalna sytuacja i nie ma powodu, by z niej robić wielkie halo.

Proś o pomoc
Zaproponuj, by malec pomógł ci wybrać śpioszki, koszulki, kolor wanienki itd. Niech wraz z tatą skręca łóżeczko, sprawdza, czy koła w wózku nie mają kapcia. Dzięki temu poczuje się ważny i potrzebny. Nie funduj mu jednak wielogodzinnych maratonów po sklepach, raczej wybierz się z nim po coś konkretnego. I koniecznie połącz zakupy z jakąś przyjemnością: lodami, wizytą w kinie, kupieniem drobiazgu dla pomocnika.
Staraj się, by nie wszystkie rozmowy i zajęcia kręciły się wokół nienarodzonego maleństwa, bo starszak zacznie być zazdrosny już teraz. Nie zmieniajcie waszych zwyczajów bardziej niż to jest konieczne.

Nie obiecuj, że będzie cudownie i dużo fajniej
Kilkulatek, który na każdym kroku słyszy: "No, wreszcie będziesz miał z kim rozrabiać", może nie zdawać sobie sprawy z faktu, że nie od razu zyska towarzysza zabaw. Wytłumacz mu, że noworodki dużo śpią, często płaczą, ciągle chcą jeść, brudzą góry pieluszek i trzeba się z nimi obchodzić niezwykle delikatnie. Uczciwie, ale z humorem (by starszak nie miał wrażenia, że czeka go trzęsienie ziemi) powiedz, że i później nie od razu dzidziuś będzie potrafił stać na bramce, za to będzie sporo bałaganić i starać się wkładać wszystko do buzi. Zapewnij, że pomożesz mu, gdy młodszy brat lub siostra będą próbowali dobrać się do jego zabawek. Wytłumacz, że sytuacja się kiedyś zmieni: gdy maluszek podrośnie, będą mogli trzymać sztamę i robić mnóstwo rzeczy wspólnie.

Nie rób niespodzianek
Powiedz malcowi, że jego braciszek lub siostrzyczka urodzą się w szpitalu, a więc będziesz musiała na kilka dni opuścić dom. Wytłumacz mu dokładnie, kto się wówczas nim zajmie. Uprzedź, że być może będziesz musiała wyjść z domu w nocy. Weź do szpitala komórkę, byś mogła porozmawiać z nim przez telefon. Koniecznie uprzedź go także, że mamusie, które właśnie urodziły dzieci, muszą trochę odpocząć, więc nie mogą od razu po powrocie do domu wybrać się na wycieczkę rowerową albo na basen.

Tekst: Beata Turska
Konsultacja: Beata Płażewska, psycholog dziecięcy