Oczami słynnego hiszpańskiego malarza Francisco Goi oglądamy burzliwą i barwną historię rozgrywającą się na przełomie XVIII i XIX w. w Hiszpanii. Jest to czas historycznych turbulencji, gwałtownych niepokojów i cierpienia. Podczas gdy hiszpańska Święta Inkwizycja umacnia swoją pozycję i zaostrza walkę z heretykami i wyznawcami liberalnej myśli oświeceniowej, we Francji wybucha rewolucja, a kilka lat później do Hiszpanii wkracza Napoleon pod sztandarami Wielkiej Rewolucji Francuskiej i wyzwolenia ludu z ucisku monarchii i Kościoła.
Okupant jednak, zamiast wyzwolenia i wolności przynosi tylko okrucieństwo i prześladowania. Niedługo potem angielski generał Wellington na czele potężnej armii przegania Francuzów, po czym następuje przywrócenie monarchii oraz ... Inkwizycji.
Na tle tych burzliwych wydarzeń śledzimy losy ojca Lorenzo (Javier Bardem), zagadkowego członka Świętego Oficjum, zafascynowanego młodziutką muzą Goi – Ines (Natalie Portman), która na skutek fałszywego oskarżenia o herezję uwięziona zostaje w lochach Świętej Inkwizycji. Obserwatorem i katalizatorem zdarzeń jest Francisco Goya (Stellan Skarsgard), nadworny malarz królewski, który żyjąc z portretowania wpływowych ludzi, „po godzinach” z pasją uwiecznia zwyrodnienia Inkwizycji, okrucieństwa wojen, barbarzyństwo i głupotę ludzką.
Pomysł zrobienia filmu o wspaniałym hiszpańskim malarzu Francisco Goi i hiszpańskiej Inkwizycji po raz pierwszy przyszedł Formanowi do głowy 50 lat temu, kiedy był studentem w komunistycznej Czechosłowacji. „Przeczytałem książkę o hiszpańskiej Inkwizycji, w której opisywano przypadek fałszywego oskarżenia. Pomyślałem, że mogłoby to być osią świetnej historii. Widziałem wiele paralel między reżimem komunistycznym i Świętą Inkwizycją, i rozumiałem też, że te podobieństwa są zbyt oczywiste, by film taki mógł w Czechosłowacji powstać. Na jakiś czas zrezygnowałem z tego pomysłu” – wspomina Milos Forman. „To, co fascynowało mnie w tym konkretnym okresie historii, to wszechobecne paradoksy i ciągłe zmiany, które przypominały mi czasy, w których ja żyłem: najpierw demokrację, potem okupację, komunizm, moment demokracji i ponowny nawrót komunizmu. Sytuacja w Hiszpanii na początku XIX w. była bardzo podobna. Król Karol reprezentował starą gwardię, kiedy pojawił się Napoleon, którego armia niosła postęp, ideały i wartości Francuskiej Rewolucji. Czyż nie przypomina to armii sowieckiej, niosącej „wolność” dla Czechosłowacji? Zamiast prawdziwego wyzwolenia Hiszpanii, Napoleon posadził na tronie swojego brata, który rządził Hiszpanią do przybycia Brytyjczyków, którzy przywrócili hiszpańską monarchię”.
Robert Hughes w monumentalnej biografii „Goya”, twierdzi iż nic nigdy w historii sztuki „nie dorównało osiągnięciu, jakim są „Okropności wojny”, rozdzierające serce ryciny, w których artysta daje świadectwo straszliwemu okrucieństwu i śmierci w czasie hiszpańskiego powstania przeciwko Napoleonowi. Goya był pierwszym wojennym reporterem”. Michael Kimmelman, krytyk sztuki z „New York Timesa” uważa, że Goya nie traci aktualności w dzisiejszych czasach: „To człowiek współczesności, wspaniały bezlitosny satyryk, wyśmiewający to co irracjonalne, okrutne czy absurdalne w życiu i polityce”.
„Duchy Goi”, reż. Milos Forman, Hiszpania, Monolith Plus, Premiera 16 marca
Lista zwycięzców:
1. Basia Pająk, Częstochowa
2. Janina Olejnicka, Gdańsk
3. Justyna Brendzel, Częstochowa
4. Aneta Moszczowska, Zawiercie
5. Dorota Jakóbczyk, Łódź
6. Karina Hanisz, Wrocław
7. Robert Rost, Ciechocinek
8. Hanna Piecychna, Radzymin
9. Magdalena Kostyszyn, Opole
10. Jan Korusiewicz, Pszczyna
11. Teresa Soboczyńska, Lubasz
12. Ewa Zalewska, Biała Podlaska
Gratulujemy!