Obsypywanie prezentami, oglądanie ulubionych filmów, zabawy w parku – często zgadzają się na wszystko, czego chce dziecko. Nie mówimy, że to dobrze, nie mówimy, że to źle. Chcemy raczej zwrócić uwagę na to, że wiele mam i tatusiów zapomina jaka potęga zaklęta jest na książkowych stronach i że planując wspólny czas warto wziąć pod uwagę, iż czytanie dziecku lub z dzieckiem to fantastyczna zabawa i sposób na wzmocnienie rodzinnych więzi.
Książki wcale nie są nudne!
Ponieważ dziecko najlepiej i najszybciej uczy się przez naśladownictwo, książkowym – dosłownie – wzorem powinni być zatem rodzice. Jeśli malec będzie regularnie widywał mamę i tatę z książką, czytanie będzie dla niego tak naturalne jak to, że przed snem myje się ząbki. Co czytać? To oczywiście zależy od wieku i upodobań dziecka – ulubione pozycje rodziców z okresu gdy sami byli kilkulatkami, ich brzdącowi do gustu mogą po prostu nie przypaść i nie będzie w tym nic dziwnego. Co ważne, nawet jeśli dziecko dopiero uczy składać się literki, nie oznacza to, że nie warto spędzać z nim czasu nad książką. Wręcz przeciwnie! Nawet samo słuchanie uruchamia dziecięcą wyobraźnię, pobudza takie obszary mózgu, które nie są używane w trakcie samego patrzenia. Poszerza także słownictwo oraz rozwija pamięć, pogłębia inteligencję emocjonalną i usprawnia funkcje poznawcze. Wniosek? Nawet jedna bajka dziennie pomoże Ci zatroszczyć się o harmonijny rozwój malucha.
Ponieważ dzieci mają często problemy z koncentracją i skupieniem się na czymś dłużej niż... chwilę, ważny jest sposób, w jaki rodzice czytają na głos. Liczy się intonacja i dobra, czyli interesująca i intrygująca, interpretacja. Ważny jest także, wspomniany już wyżej, wybór pozycji do przeczytania. Nie każdą książkę czyta się łatwo i nie każdą malec będzie słuchał z prawdziwym zainteresowaniem. Dobrym pomysłem, jak zachęcić dziecko do późniejszego samodzielnego czytania, jest wybranie książek, które stanowią serię. Rodzice czytają pierwszą i zaciekawiają syna czy córkę, a pociecha przyjemność z czytania ma szansę przełożyć na przyjemność z czytania, gdy samo sięgnie po kolejny tom.
Czytaj mi, czytam sobie!
O tym jak ważne jest zachęcenia dziecka do sięgnięcia po książkę wie doskonale firma McDonald's i dlatego została strategicznym partnerem akcji "Czytam sobie". Za pośrednictwem 317 lokali sieci do najmłodszych trafi 400 tysięcy książek z serii „Czytam sobie”, przeznaczonych do samodzielnego czytania przez dzieci.
Założenia merytoryczne serii „Czytam sobie” zostały opracowane przez wydawnictwo Edukacyjny Egmont w zgodzie z podstawą programową MEN. Odpowiadają etapom rozwoju emocjonalnego i intelektualnego dziecka. Uwzględniają także manualne potrzeby początkującego czytelnika, czyli potrzebę śledzenia tekstu paluszkiem. Książki zostały napisane przez najwybitniejszych współczesnych polskich pisarzy dla dzieci. O szatę graficzną cyklu zadbało grono najlepszych polskich artystów tworzących ilustracje dla dzieci. Seria „Czytam sobie” otrzymała honorowy patronat Biblioteki Narodowej. Wydawnictwa dodawane są bezpłatnie przy zakupach zestawów rodzinnych.
Seria liczy siedem tytułów podzielonych, w zależności od umiejętności dziecka, na trzy poziomy trudności:
- Poziom I nosi nazwę „Składam słowa”. Dwie książeczki z tej grupy to najlepsza propozycja dla dzieci, które dopiero uczą się czytania, bowiem napisane zostały przy użyciu podstawowych głosek i z zastosowaniem krótkich zdań.
- Poziom II to „Składam zdania” i przeznaczony jest dla dzieci, które pierwsze czytelnicze kroki mają już za sobą. Teksty dwóch książek z tego poziomu zostały napisane z użyciem nieco dłuższych opisów i dialogów odpowiednio dopasowanych do umiejętności czytelniczych dzieci w wieku 5 – 9 lat.
- Poziom III, „Połykam strony”, to kolejne trzy książeczki, które przeznaczone są dla dzieci bez trudu radzących sobie z bardziej złożonymi tekstami. Dzięki słowniczkowi trudniejszych wyrazów na końcu książek z tego poziomu, dzieci mogą doskonalić swoje czytelnicze umiejętności.
Więcej informacji o akcji na stronie www.mcdonalds.pl/czytam-sobie