Kiedy ja byłam mamą zalecano karmić dziecko co trzy godziny. Teraz to się zmieniło i tak jak piersią karmi się dziecko na żądanie.
Na każdym opakowaniu mleka modyfikowanego (bo takie powinien jeść malec, absolutnie nie mleko krowie!) jest podana ilość mleka jaką malec powinien dostawać w każdym okresie życia. Jest ona jedynie orientacyjna. Jedno dziecko wypija mniej drugie więcej. Jeżeli maluszek odpowiednio przybiera na wadze nie ma co się przejmować. Przecież raz może wypić więcej raz mniej. Jeżeli niepokoi cię ilość zjadanego mleczka dokładnie zlicz na kartce ile wypija w ciągu dnia i zapytaj pediatrę przy najbliższej wizycie czy to wystarcza lub czy nie jest tego za dużo.
Nie przygotowuj kilku butelek mleka na zapas. Raczej nie powinno się tego robić. Bardzo łatwo się ono psuje. Jeżeli wyjątkowo musisz to zrobić, to szybko po przygotowaniu umieść mleko w lodówce a potem podgrzej. Ja wybrałam inny sposób. Przegotowaną wrzącą wodę wlewałam do termosu. Z niej przygotowywałam pokarm dla maluszka.
Mleko modyfikowane powinno mieć temperaturę 35C. Wlej kilka kropel mleka na przegub dłoni. Powinno być ono lekko ciepławe. Nie może parzyć cię w rękę.
Nigdy nie przekraczaj dawek mleka podanych na opakowaniu. Nie dodawaj sama więcej miarek na podaną ilość wody.
Nie karm dziecka gdy leży w łóżeczku, może się zakrztusić. Dziecko powinno jeść na półleżąc.
Nie wybieraj sama mleka modyfikowanego. Reklamy telewizyjne kuszą mamy, że to te mleko jest najlepsze i najchętniej polecane. Zawsze skonsultuj swój wybór z pediatrą. Dostosuje on mleko modyfikowane do twojego malca.
Maluszki, które jedzą mleko modyfikowane szybciej przesypiają noc. Koło piątego szóstego miesiąca często wcale nie chcą jeść w nocy. Wtedy warto podać dziecku kaszkę na mleku modyfikowanym.