Chroń swoje dziecko – wybierz naturalną bawełnę!

Mama z dzieckiem/fot. Fotolia
Coraz popularniejszy ekologiczny styl życia przeciwstawia się wszechobecnej w naszym życiu chemii. Również bawełna, z której produkowane są ubranka dla naszych dzieci jest skażona środkami chemicznymi. Czy można temu przeciwdziałać? Czy można kupić ubrania z czystej, organicznej bawełny i ochronić skórę naszego dziecka?
/ 08.06.2012 09:04
Mama z dzieckiem/fot. Fotolia

W dobie zanieczyszczonego spalinami powietrza, skażonych rzek i zbiorników wodnych, wszechobecnej chemii coraz więcej znaczy dla nas czystość środowiska i zdrowie. Dlatego coraz częściej sięgamy po produkty ekologiczne, zdrowe, przyjazne dla otoczenia. To, co organiczne staje się odpowiedzią na sztucznie stworzone w laboratoriach bomby ekologiczne. Ale nie tylko w laboratoriach powstają przedmioty, z których korzystamy na co dzień, a które niekoniecznie wpływają pozytywnie na kondycję naszego organizmu.

Zanieczyszczona bawełna     

Dzieje się tak chociażby w przypadku bawełny. Wszyscy wiemy, że jest to podstawowy surowiec włókienniczy, czyli składnik naszych ubrań. To z czego jednak nie zdajemy sobie sprawy to realia, w jakich się ją uprawia. Otóż zacznijmy od tego, że standardowo plantacje bawełny to ogromne połacie gleby, na których liczy się jedno – zysk. To oznacza m.in. wykorzystanie taniej siły roboczej i płace zdecydowanie poniżej poziomu godnego dla człowieka. Wynagrodzenia z pewnością nie odpowiadają ciężkiej pracy jaką muszą wykonać ci ludzie. Bardzo powszechne i „korzystne” (jedynie z ekonomicznego punktu widzenia) jest też stosowanie GMO. Ale to nie wszystko. Używane są także łatwo dostępne środki owadobójcze o silnym działaniu – takimi są pestycydy.

Czy pestycydy przenikają do włókien bawełny?

Niechlubne statystyki mówią jasno, że użycie pestycydów w uprawie bawełny to aż 16% udziału ze wszystkich zastosowań tego związku. Mało tego, pola nawożone są pestycydami kilkakrotnie w ciągu roku. Jakie mamy tego konsekwencje? Bardzo inwazyjne przenikanie do gleby. Po pierwsze niszczona jest sama gleba, po drugie w wyniku opadów pestycydy są wypłukiwane i trafiają dalej do wód gruntowych, a także do większych zbiorników wodnych. Po trzecie substancje te przenikają do włókien bawełny, która po obróbce towarzyszy nam w naszych ubraniach.

Dorosły człowiek, a w zasadzie jego organizm poradzi sobie z tym problemem. Nasza skóra w pewnym wieku staje się odpowiednio gruba i odporna. Rzecz ma się inaczej w przypadku dzieci, których skóra jest delikatna i przepuszcza wszystko z czym ma kontakt, nie rozróżniając tego co dobre, a co szkodliwe. Niejednokrotnie dla dziecka oznacza to podrażnienia  lub nawet uczulenie. Dlatego to my musimy zadbać m.in. właśnie o naturalne, zdrowe ubranka najwyższej jakości.

Czy ubrania z naturalnej bawełny są dostępne na rynku?

Spokojnie, nie ma powodu do obaw, bo nie brakuje ich na rynku. Wielu producentów postawiło na ubranka z organicznej bawełny, której produkcja rządzi się zupełnie innymi prawami niż to jest w przytoczonym wcześniej przypadku.

Zobacz też: Jakie ubranie na noc dla dziecka z AZS?

Jak wygląda produkcja naturalnej bawełny?

Przede wszystkim bawełna organiczna zanim rozpocznie swój wzrost musi mieć odpowiednio przygotowane podłoże. Mamy tu na myśli glebę, która w pierwszej kolejności przechodzi 3-letnią kwarantannę. Przez okres ten nie mogą do niej docierać żadne związki chemiczne. Dopiero po zakończeniu tego procesu rozpoczyna się uprawę. I nie stosuje się w niej sztucznych nawozów ani środków owadobójczych. Papryka chili, kwas cytrynowy, czosnek – te znane z naszych kuchni składniki w naturalny sposób odstraszają owady niszczące bawełnę. Plantatorzy organicznej bawełny często tereny pod uprawę zasiedlają owadami, które są naturalnym wrogiem szkodników. Do nawożenia natomiast używany jest dobrze znany nam obornik. To pierwsza faza.

Druga następuje kiedy owoce są dojrzałe – zbiory. W przypadku tradycyjnej plantacji za to zadanie odpowiedzialne są maszyny, które zbierają nie tylko sam owoc, ale całą roślinę wraz z zanieczyszczeniami. Na plantacjach ekologicznych bawełna zbierana jest ręcznie. Potem bawełnę czeka już tylko mycie i barwienie. O ile w przypadku organicznej jej odmiany można zbagatelizować tą fazę, bo dzieje się to w obecności gliny i podobnych naturalnych składników, to w przypadku tradycyjnej uprawy stosowany jest chlor i syntetyczne barwniki. To sprawia, że włókna stają się bardziej wątłe, a wytworzona z niej tkanina nie tak przyjemna w dotyku jak jej organiczna odmiana. Ta ostatnia jest też o wiele trwalsza, ale przede wszystkim przyjazna dla skóry, nie powoduje reakcji alergicznych ani podrażnień.

Czy bawełna organiczna ma jakieś wady?

Morze zalet organicznej bawełny jest ogromne i zdecydowanie przykrywa skromną zatokę tradycyjnej.

Jedyną wadą o jakiej należy wiedzieć jest cena. Dość oczywiste jest to, że ekologiczna odmiana i odzież z niej wykonana są droższe, ale z pewnością można powiedzieć, że różnica w cenie jest zrekompensowana. I to nie tylko nam i naszym dzieciom, które będą zdrowo rosły, ale również tym o których pamiętamy najmniej. Mowa o pracownikach plantacji, którzy w przypadku organicznej bawełny zatrudniani są wg zasad Sprawiedliwego Handlu (tzw. Fair Trade). Dzięki temu pracują za godne wynagrodzenie w warunkach, które nie zagrażają ich zdrowiu (vide pestycydy). To tylko kolejny mały odważnik, który powinien przechylić szalę na stronę naturalnej, bezpiecznej i zdrowej bawełny organicznej. Dlatego dbając o nasze środowisko zachęcamy wszystkich do szukania ubrań z bawełny organicznej. Może to być pierwszy krok w drodze do lepszego życia na naszej zmęczonej planecie.

Zobacz także: Niemowlę i dziecko - poradnik pielęgnacyjny

Redakcja poleca

REKLAMA