Bez mamy i taty

Bez mamy i taty
Część wakacji kilkulatek może spędzić z babcią i dziadkiem. Jak go do tego przygotować?
/ 11.07.2007 10:28
Bez mamy i taty
Dobrze wiesz, jak trudno zapewnić dziecku opiekę i atrakcje przez całe lato, zwłaszcza gdy oboje z mężem pracujecie. Może więc warto wysłać je gdzieś z dziadkami?

Z dziadkiem na ryby
5–6-latek to już całkiem rozsądny młody człowiek. Można się z nim dogadać, nie trzeba go karmić, przewijać. Dziadkowie mogą przypomnieć sobie własną młodość, zarazić malca swoimi pasjami (wędkowanie, zwiedzanie zamków, szachy). Współcześni dziadkowie to coraz częściej ludzie pełni energii, młodzi duchem, pomysłowi. Spora część z nich jest gotowa poświęcić tydzień czy dwa na wyjazd z wnukiem. Ale i oni, i dziecko muszą być dobrze do tego przygotowani. A ich oczekiwania powinny być realne. Dziadek nie może np. wymagać, by pięciolatek wytrzymał pół dnia na rybach. Babcia natomiast musi wiedzieć, jaki jest apetyt malca.

Klocki z babcią
Kwestia jedzenia i np. kupowania słodyczy to ważne sprawy i warto je omówić. Równie istotne jest spanie (kiedy maluch się kładzie, jak usypia; trzeba np. ostrzec babcię, że dziecko może przychodzić do niej do łóżka). Zaopatrz malca i dziadków w książeczki, gry planszowe, klocki, układanki – na pewno skorzystają z nich, gdy zabraknie innych pomysłów. Przygotuj także apteczkę i spisz, co robić w razie gorączki, kataru itp.

Lubię być z dziadkami!
Jeśli dziecko czasami zostaje u dziadków na noc, często się z nimi widuje, lubi z nimi przebywać i bawić się, taki wyjazd nie powinien być problemem. Jeżeli zaś jeszcze nigdy nie spało bez rodziców, warto przez pierwsze dwa, trzy dni zostać z nimi na letnisku – dopóki nie oswoi się z obcym miejscem. Oczywiście już wcześniej opowiadaj brzdącowi o tym, że będzie nocował z babcią i dziadkiem, że co prawda rodziców z nim nie będzie, ale będą za to inne atrakcje. I nie zapomnij spakować mu jego ukochanej przytulanki!

Kiedy zrezygnować?
Czy są takie sytuacje, gdy dziecka nie należy wysyłać z dziadkami?
Lepiej tego nie robić, gdy ich zdrowie i kondycja nie są już najlepsze. Trzeba ocenić, czy wystarczy im sił, by zająć się dzieckiem. Nie ma też sensu wyjazd, gdy malec bardzo protestuje. Można go zachęcać, wyjaśniać, ale nie należy zmuszać! Czasem trzeba wyjazd przerwać (z powodu choroby dziecka albo dziadków). Niekiedy wystarczy pomoc lekarska na miejscu, ale bywa, że powrót jest konieczny. Natomiast brzydka pogoda, drobne konflikty i chwilowe smuteczki nie powinny być przyczyną skracania wypoczynku.

Dokąd z dziadkami?
Wybierając miejsce na wspólny wyjazd, powinnaś uwzględnić preferencje babci i dziadka. Jakie miejsca są dobre?
- ośrodek rodzinny z placem zabaw. Wszyscy znajdą towarzystwo i będą zadowoleni. Chyba że dziadkowie lubią głuszę, a ty wiesz, że zapewnią tam wnukowi atrakcje.
- nie za daleko od miejsca zamieszkania. Droga nie będzie męcząca dla starszych osób, łatwiej ci będzie do nich w razie czego przyjechać.
- prosty dojazd. Na przykład pociąg bez przesiadki. Ale generalnie lepiej ich samemu tam zawieźć, pomóc się rozlokować, załatwić sprawy w recepcji.
- porządne zaplecze sanitarne i aprowizacyjne. Czyli pokój z łazienką, wyżywienie na miejscu. Nie trzeba się martwić o posiłki, szukać restauracji, do stołówki jest blisko.
- niedaleko od wody – chyba że dziadkowie lubią długie spacery i dziecko je zniesie. Inaczej wyprawy nad morze czy jezioro wymęczą wszystkich.
- blisko większej miejscowości. Łatwiej tam o aptekę, lekarza, sklep itp.

Krystyna Zielińska, psycholog

Redakcja poleca

REKLAMA