Bajka o testach alergicznych

Pewnego dnia mały Kubuś postanowił iść na spacer do lasu. - Mamusiu mogę iść do lasu? - Tak Kubusiu. Tylko bądź ostrożny.
/ 21.07.2009 11:29
Pewnego dnia mały Kubuś postanowił iść na spacer do lasu.
- Mamusiu mogę iść do lasu?
- Tak Kubusiu. Tylko bądź ostrożny.


Kuba spacerował po lesie, podziwiał piękne widoki, słuchał śpiewu ptaków i wąchał barwne kwiaty. Po pewnym czasie zauważył, że na jego rączkach pojawiła się wysypka, łzawią mu oczka i strasznie kicha. Wystraszony pobiegł szybciutko do domu, aby opowiedzieć o tym mamusi. Gdy mamusia zobaczyła swojego synka nie zwlekając szybko udała się do lekarza.

- Dzień dobry, Kubusiu - przywitał chłopca lekarz.
- Dzień dobry - odpowiedział grzeczny chłopczyk
- Co się dzieje?
- Chodziłem po lesie i zauważyłem wysypkę na rękach, zacząłem kichać i łzawią mi oczka.
- To z pewnością alergia, ale żeby Cię dobrze leczyć, musisz udać się do pań pielęgniarek, które zapiszą Cię na badanie.

Bajka o testch alergicznych

Mamusia udała się z Kubą do pielęgniarek, które powiedziały, że wykonają mu testy alergiczne za tydzień.

- Testy, jakie testy, ja się boję - płaczliwym głosem powiedział chłopczyk i tak gorzko zaczął płakać, że nic i nikt nie potrafił go uspokoić.

Mądra mama widząc co dzieje się z synkiem, postanowiła, że oszczędzi dziecku stresu, jeśli testy zostaną wykonane dzisiaj, wiedziała bowiem, że testy alergiczne wyglądają na nieprzyjemne, ale nie są bolesne. Udała się do pań pielęgniarek i poprosiła o przyspieszenie badania.

- Akurat nie mamy pacjentów, wiec możemy wykonać testy natychmiast.
- Bardzo dziękuję - wdzięcznym głosem odparła mama i poszła po swojego zapłakanego synka.

Kubuś wprawdzie grzecznie usiadł na fotelu, ale bardzo mocno płakał. Pani pielęgniarka widząc jak bardzo boi się testów postanowiła krótko wytłumaczyć mu wszystko i szybko zacząć badanie.

- Kubusiu musisz wyciągnąć raczki do przodu i odsłonić przedramiona. Ja napiszę na skórze numerki, każdy numerek będzie oznaczał inna kroplę alergenu - czyli tego co może wywoływać u Ciebie świąd i wysypkę. Później nałożę kropelki alergenu i delikatnie natnę skórę igłą. - Na słowo "igła" Jakub zaczął się trząś i płakać jeszcze mocniej. Ale dzielnie wyciągnął raczki do przodu.

Pani pielęgniarka przystąpiła do dzieła i o dziwo Kuba przestał płakać, ponieważ po pierwszym ukłuciu przekonał się, że jest to niemal bezbolesne. Zanim pani pielęgniarka skończyła testy chłopczyk siedział zadowolony i uśmiechnięty.

Po zakończeniu badania, wychodząc Jakub zobaczył zapłakanego chłopczyka, który czekał na wykonanie badania.

- Nie bój się - powiedział. - Popatrz, ja też miałem testy i nic nie bolało - dodał dumnie odsłaniając przedramiona.

Ewelina Franc-Danilczuk

Redakcja poleca

REKLAMA