Możliwości wiele, a pomysłów na zabawę na śniegu nigdy nie brakuje. Kiedy zaś mamy dosyć przemarzniętych palców, możemy schować się w ciepłym mieszkaniu i… zaprosić zimę do siebie. A wraz z nią choćby ulubieńca wielu dzieci – poczciwego psiaka o imieniu Scooby-Doo!
Tego bohatera przedstawiać nikomu u nas nie trzeba. Od 1969 roku powstają wciąż

Momentami jest strasznie, jak wtedy, gdy goni bohaterów bestia z Alaski, jednak szybko robi się wesoło, gdy okazuje się, że potwór „był mocniejszy w gębie niż w zębach”. Zdarzają się w epizodach również chwile, gdy jest ciepło i rodzinnie, a w tle słychać świąteczne standardy. Miło też widzieć, że Scooby-Doo… ma branie!
Sympatyczna bajka dla najmłodszych w sam raz na zimowe popołudnia. Minus polskiego wydania DVD? Słabe dodatki na płycie. Jak narysować Scooby-Doo i Brygadę Detektywów obejrzymy w krótkim filmiku, ale nic ponadto. Do wyboru mamy też jedynie pięć języków: polski, angielski, czeski, duński i szwedzki. Za to bohaterowie, choć w zimowej odsłonie, tacy, jak zapamiętałam ich sprzed lat. Tylko teraz, co ciekawe, bardziej mnie bawią jak dawniej.
„Scooby-Doo i straszna zima pod psem” reż. Raja Gosnell
USA 2002/polska premiera: 13.11.2009
polski dubbing: Ryszard Olesiński („Muminki", „Gumisie”, „Smurfy”, jako Scooby-Doo w 26 produkcjach o psie detektywie), Jacek Bończyk (jako Kudłaty w 26 produkcjach o Scoobym Doo ), Cezary Kwieciński i in.
Dystrybutor: Galapagos Films
(a.)