Wysiłek fizyczny w ciąży

Jestem obecnie w 14 tc ale już ok 2 miesięcy prawie nie pracuję ze względu na samopoczucie. Ciąża co prawda rozwija się prawidłowo i nie jest zagrożona, jednak mam częste mdłości, wymioty i zawroty głowy. Pragnę nadmienić, że pracuję w supermarkecie oddalonym o 4 0km i ciężko mi dojeżdżać, gdyż jestem bardzo osłabiona.
/ 27.01.2016 15:10
Wysiłek fizyczny w ciąży
Witam. Jestem obecnie w 14 tc ale już ok 2 miesięcy prawie nie pracuję ze względu na samopoczucie. Ciąża co prawda rozwija się prawidłowo i nie jest zagrożona, jednak mam częste mdłości, wymioty i zawroty głowy. Pragnę nadmienić, że pracuję w supermarkecie oddalonym o 40 km i ciężko mi dojeżdżać, gdyż jestem bardzo osłabiona. Szczególnie ciężko pracować mi wieczorem a czasem kończę o 22, 23. Pracodawca stara się dawać mi lżejsze zajęcia (siedzenie na kasie) ale po 4 godzinach nie czuję się na silach nawet na to, a gdzie dopiero prowadzić samochód. Poprosiłam go o zmianę godzin to zmienił tak, że zaczynam np. na 6 rano w przyszłym tygodniu i przez pierwsze 2 godziny mam wypakowywać towar. Boję się że to może zaszkodzić dziecku, gdyż np średnio skrzynka chleba waży ok. 10 kg, a do wypakowania mam średnio 2 lub 3 wysokie palety. Co robić?
 

 Ania

I cóż ja mam pani poradzić? Oczywiście uważam, że nawet zmiany, które zaproponował pani pracodawca nie są dobrym rozwiązaniem. Ponieważ dźwiganie w ciąży nie jest wskazane, a zwłaszcza takich ciężarów jak 10-kilowa skrzynka chleba. Z drugiej strony świadoma jestem tego, że w dzisiejszych czasach trudno o pracę - ale w życiu są też priorytety. Jednym z priorytetów są dzieci. Proponuję udać się do ginekologa i poprosić o zaświadczenie, że w ciąży przeciwwskazane jest dźwiganie oraz ciągły siedzący charakter pracy. Po prostu porozmawiać o tym problemie z lekarzem. Z takim zaświadczeniem udać się do pracodawcy, który weźmie to pod uwagę (naprawdę) i przydzieli pani inne zadania. Jeśli postąpi inaczej to chyba pozostaje pani zrezygnowanie z pracy (w sensie przejście na zwolnienie lekarskie). Wybór należy do pani, ale proszę pomyśleć o tym, co jest ważniejsze dla pani: czy praca czy dziecko?

Pozdrawiam serdecznie

Celina Fręczko, położna

Redakcja poleca

REKLAMA