Radość, smutek i strach-emocje w ciąży
Od pół roku jestem szczęśliwą mężatką. Chcieliśmy mieć dziecko, dużo o nim rozmawialiśmy jednak nie padła decyzja ,,teraz''. A jednak stało się... Brak miesiączki, dwie kreski na teście... I co? Jestem w szoku, zachowuję się tak jakbym nie wiedziała jak to się stało, nie cieszę się a boję. Mimo, że jestem dorosła boję się powiedzieć rodzicom, boję się powiedzieć w pracy, boję się o siebie o maleństwo, o to co będzie jak się urodzi... Zawsze wyobrażałam sobie ten dzień, kiedy dowiem się, że będę mamą za jeden z piękniejszych dni w moim życiu a tym czasem poczułam ogromny obowiązek ciężar i stres... Chociażby faktem, że paliłam przed ciążą jak smok a teraz koniec i sam fakt tego, że nie mogę palić doprowadza mnie do łez. Z jednej strony rozsądek z drugiej te nerwy... Najbardziej jednak boję się o sam przebieg ciąży... Rok temu miałam wycinane z macicy 2 mięśniaki. Nie wiem jakie będą tego konsekwencje dla mojego maleństwa i dla mnie... Strasznie się boję i jakoś nie mogę się cieszyć.
Myślę, że tego typu emocje towarzyszą każdej kobiecie. Nawet tej, która „idealnie zaplanowała” moment poczęcia. Od tej chwili jakby nie było, wiele rzeczy się zmieni. Choćby styl życia – np. unikanie używek, dbałość o prawidłowe odżywianie itd. Czasami trzeba czasu na oswojenie się z myślą „Wow będę mamą !”. U Pani obawy mogą być silniejsze z powodu przeszłości ginekologicznej (usuwane mięśniaki). I trymestr ciąży to czas, w którym huśtawka nastrojów- od radości, przez smutek do radości, jest ogromna. Ma to powiązanie ze zmianami hormonalnymi, które zachodzą w organizmie kobiety ciężarnej. Co z tym zrobić? Proszę starać się myśleć pozytywnie- na niektóre rzeczy nie ma Pani wpływu. Po co martwić się na zapas? Warto cieszyć się dniem dzisiejszym. Jeśli chodzi o obawy związane z przebiegiem ciąży-warto poszukać dobrego specjalisty, który poprowadzi Pani ciążę. Jeśli jeszcze nie przyjmuje Pani kwasu foliowego proszę to zacząć robić. Wiele dobrego w radzeniu sobie z emocjami wnosi rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa. Z kim? Z mężem, przyjaciółką po prostu z bliską osobą, której można się wygadać. Na ogłoszenie radosnej wieści rodzicom, koleżankom w pracy itd. będzie jeszcze czas… Może warto zachować tajemnicę i przeżywać ją przez jakiś czas tylko z mężem? Oczywiście decyzja należy do Pani. O tym jak radzić sobie z objawami po odstawieniu nikotyny proszę przeczytać:
Pozdrawiam serdecznie