Pobyt w szpitalu z powodu plamień
20 lutego miałam ostatnia miesiączkę. W marcu 26. zrobiłam test ciążowy i wyszedł pozytywny. Bardzo się ucieszyłam, ale dostałam brązowych ciemnych plamień. 29. marca poszłam do lekarza i ten stwierdził, że mam zagrożoną ciążę. Dostałam zwolnienie i leki Duphaston i Folik. Lekarz kazał mi leżeć i odpoczywać. Bardzo się wystraszyłam i poszłam na prywatną wizytę poradzić się jeszcze innego lekarza. Drugi lekarz zrobił mi usg przez pochwę
i stwierdził bardzo wczesną ciążę- malutki pęcherzyk, macica powiększona. Zalecił brać te leki co przepisał pierwszy na te plamienia. 3 kwietnia plamienia się nasiliły. Pojechałam do szpitala- zaraz mnie przyjęli i kazali leżeć. Pobrali krew i mocz. Dostaję cyklonamine, duphaston i folik. 4 kwietnia lekarz zrobił mi usg brzucha i stwierdził, że ciąża się nie rozwija bo jej nie widać. Jestem załamana- co myśleć i robić?? Czy jest jakaś szansa, że wszystko będzie dobrze?? Dlatego, że są święta jutro będę miała badanie
Jest to na pewno trudna sytuacja. Jednak nie pozostaje pani nic innego jak stosować się do zaleceń lekarza w oddziale. Otrzymuje pani Duphaston na podtrzymanie ciąży. Musi pani bezwzględnie leżeć. Wczesną ciążę monitoruje się przy pomocy usg przez pochwę oraz wykonując badanie Hcg. Hcg jest to gonadotropina kosmówkowa (produkowana wyłącznie przez komórki trofoblastu w ciąży) - jej poziom przy prawidłowo rozwijającej się ciąży narasta. Ilościowe Hcg we krwi często jest wykorzystywane do sprawdzenia, czy ciąża rozwija się normalnie i oszacowania wieku zarodka. Lekarz porównując dwa wyniki Hcg wykonane w odstępie kilku dni i wykonując badanie usg stwierdzi czy ciąża się rozwija. Plamienia świadczą o zagrożeniu poronieniem. Jedyne co pozostaje to cierpliwe czekanie na rozwój sytuacji. Życzę aby aby okazało się, że ciąża jednak rozwija się prawidłowo.20 lutego miałam ostatnia miesiączkę. W marcu 26. zrobiłam test ciążowy i wyszedł pozytywny. Bardzo się ucieszyłam, ale dostałam brązowych ciemnych plamień. 29. marca poszłam do lekarza i ten stwierdził, że mam zagrożoną ciążę. Dostałam zwolnienie i leki Duphaston i Folik. Lekarz kazał mi leżeć i odpoczywać. Bardzo się wystraszyłam i poszłam na prywatną wizytę poradzić się jeszcze innego lekarza. Drugi lekarz zrobił mi usg przez pochwę
i stwierdził bardzo wczesną ciążę- malutki pęcherzyk, macica powiększona. Zalecił brać te leki co przepisał pierwszy na te plamienia. 3 kwietnia plamienia się nasiliły. Pojechałam do szpitala- zaraz mnie przyjęli i kazali leżeć. Pobrali krew i mocz. Dostaję cyklonamine, duphaston i folik. 4 kwietnia lekarz zrobił mi usg brzucha i stwierdził, że ciąża się nie rozwija bo jej nie widać. Jestem załamana- co myśleć i robić?? Czy jest jakaś szansa, że wszystko będzie dobrze?? Dlatego, że są święta jutro będę miała badanie
Ilona
Pozdrawiam serdecznie
Celina Fręczko, położna