Leki homeopatyczne a ciąża
Witam, jestem na początkowym etapie ciąży, w ok. 3-4 tygodniu. Od kilku dni cierpię na dość intensywne nudności. Niestety jestem na ostatnim roku studiów i pracuję (akurat jestem w trakcie realizacji dużego zlecenia, które prawdopodobnie przeciągnie się jeszcze ok. 5-6 tygodni, z czym niestety nic nie mogę zrobić, pociechą jest fakt, że pracuję zdalnie) i nie radzę sobie z nudnościami tak, jak bym chciała. W znacznym stopniu uniemożliwiają mi one normalne funkcjonowanie, sam zapach, myśl czy widok czegoś do jedzenia sprawia, że mam nawroty tych niezbyt przyjemnych dolegliwości. Piję bardzo mało, jem jeszcze mniej - ten jadłowstręt również mnie martwi. Czytałam co prawda, że zazwyczaj taki stan rzeczy nie stanowi zagrożenia dla dziecka, ale i tak wolałabym go uniknąć. Słyszałam o lekach homeopatycznych (Vomitusheel S, Carominthe Lehning, R-52, Reckeweg), które rzekomo można brać spokojnie, ponieważ rzekomo nie mają wpływu na zdrowie matki i, co ważniejsze, dziecka. Dowiedziałam się jednak także, że w ulotce jednego z tych leków jest napisane czarno na białym, że nie zaleca się go kobietom w ciąży. Nie wiem już, co myśleć o homeopatii w ciąży. Poza tym, czy w przypadku, gdybym chciała zacząć brać tego typu specyfiki, wystarczy telefoniczna konsultacja z lekarzem prowadzącym? Czy do tego, by zadecydować, czy wolno mi brać takie leki, konieczne są wyniki badań (jeszcze nie zdążyłam ich wykonać)? Bardzo proszę o pomoc i z góry dziękuję za poświęcony czas! Pozdrawiam, Ania.
Zgadzam się, wymioty i nudności to jest naprawdę przykra i uciążliwa dolegliwość - na szczęście mija po pierwszym trymestrze. Ale jak dotrwać do jego końca? Jeśli gromadzenie śliny w ustach nasila mdłości, proszę ssać dropsy cytrynowe. Niektórym pomaga imbir - w postaci tabletek lub herbatek; można pogryzać na czczo ciasteczka imbirowe. Należy jeść w malutkich porcjach. Czy nie ma pani jakiegoś produktu, który może pani spokojnie zjeść - nie wiem, np. ziemniaki? Tym jadłowstrętem na razie nie trzeba się przejmować dlatego, bo przyrost masy ciała u ciężarnej optymalnie wynosi około 2 kg w 1. trymestrze. Nawet lekkie schudnięcie nie stanowi wielkiego problemu. Jednak proszę spróbować przyjmować więcej płynów, ponieważ jeśli wymioty występują często (wypłukują się wówczas mikroelementy) i może dojść do odwodnienia (spokojnie - to już ostateczność, ale lepiej zapobiegać). Dieta powinna być bogata w witaminę B6, bo jej niedobór też może nasilać nudności (jogurt, zarodki pszenne, pyłek pszczeli - w tym jest witamina B6). Proszę zwrócić też uwagę na swoje emocje - ponieważ one też mogą być przyczyną nudności. Jeśli występuje stres, lęk przed nowym, proszę pisać na kartce przemyślenia (jak jest na to czas) lub rozmawiać o tym z przyjaciółką lub mężem itd. Podaję przepis na herbatę miętowo-imbirową: ½ łyżeczki świeżego tartego korzenia imbiru, 1 łyżeczka mięty. To wszystko zalać 1 szklanką wrzącej wody, przykryć i zostawić na 10 minut. Przecedzić, ewentualnie posłodzić miodem. Można w ten sposób przygotować też napar z samego imbiru (imbir może być w proszku ze sklepu spożywczego), dodać miód i cytrynę.Witam, jestem na początkowym etapie ciąży, w ok. 3-4 tygodniu. Od kilku dni cierpię na dość intensywne nudności. Niestety jestem na ostatnim roku studiów i pracuję (akurat jestem w trakcie realizacji dużego zlecenia, które prawdopodobnie przeciągnie się jeszcze ok. 5-6 tygodni, z czym niestety nic nie mogę zrobić, pociechą jest fakt, że pracuję zdalnie) i nie radzę sobie z nudnościami tak, jak bym chciała. W znacznym stopniu uniemożliwiają mi one normalne funkcjonowanie, sam zapach, myśl czy widok czegoś do jedzenia sprawia, że mam nawroty tych niezbyt przyjemnych dolegliwości. Piję bardzo mało, jem jeszcze mniej - ten jadłowstręt również mnie martwi. Czytałam co prawda, że zazwyczaj taki stan rzeczy nie stanowi zagrożenia dla dziecka, ale i tak wolałabym go uniknąć. Słyszałam o lekach homeopatycznych (Vomitusheel S, Carominthe Lehning, R-52, Reckeweg), które rzekomo można brać spokojnie, ponieważ rzekomo nie mają wpływu na zdrowie matki i, co ważniejsze, dziecka. Dowiedziałam się jednak także, że w ulotce jednego z tych leków jest napisane czarno na białym, że nie zaleca się go kobietom w ciąży. Nie wiem już, co myśleć o homeopatii w ciąży. Poza tym, czy w przypadku, gdybym chciała zacząć brać tego typu specyfiki, wystarczy telefoniczna konsultacja z lekarzem prowadzącym? Czy do tego, by zadecydować, czy wolno mi brać takie leki, konieczne są wyniki badań (jeszcze nie zdążyłam ich wykonać)? Bardzo proszę o pomoc i z góry dziękuję za poświęcony czas! Pozdrawiam, Ania.
Ania
Co do leków homeopatycznych, to skoro napisano na ulotce - że zabronione w ciąży, to zabronione. Z całego serca proszę panią, aby nie przyjmowała pani leków homeopatycznych. Dokładne wyjaśnienie co do działania tych leków, a raczej ich nie działania, znajdzie pani na stronie http://www.domnaskale.pl/homeopatia.html.
Pozdrawiam serdecznie
Celina Fręczko, położna
