Laktacja
Dzień dobry, mój synek skończył 3 miesiące, pije on moje mleko, różnie to bywało, ale od jakiegoś czasu nie ma mowy, aby jadł z piersi, jeszcze go dobrze nie wezmę do karmienia, a on już się wypina i zaczyna płakać. Ściągam mleko laktatorem i podajemy mu z butelki. Od dwóch dni zauważyłam, że mam o wiele mniej mleka jak ostatnio, ściągam co 2-3 godziny, nie wiem, czy to chwilowe, czy zaczynam tracić pokarm, czego bardzo się obawiam, bo chciałabym karmić synka jak najdłużej. Dodam, że jestem na diecie bezmlecznej. Pediatra przepisał nam kiedyś Bebilon pepti i tak mamy w domu nie otwarte pudełko. Czy mam podawać go synkowi w chwilach kryzysu laktacyjnego? Bardzo proszę o radę, czy można zwiększyć produkcję mleka, czy są jakieś sposoby? Oprócz herbatek itp? Słyszałam, ze niektóre mamy piją piwo karmi, ale czy nie zaszkodzi dziecku? Dziękuję z góry za odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie.
Dzień dobry, mój synek skończył 3 miesiące, pije on moje mleko, różnie to bywało, ale od jakiegoś czasu nie ma mowy, aby jadł z piersi, jeszcze go dobrze nie wezmę do karmienia, a on już się wypina i zaczyna płakać. Ściągam mleko laktatorem i podajemy mu z butelki. Od dwóch dni zauważyłam, że mam o wiele mniej mleka jak ostatnio, ściągam co 2-3 godziny, nie wiem, czy to chwilowe, czy zaczynam tracić pokarm, czego bardzo się obawiam, bo chciałabym karmić synka jak najdłużej. Dodam, że jestem na diecie bezmlecznej. Pediatra przepisał nam kiedyś Bebilon pepti i tak mamy w domu nie otwarte pudełko. Czy mam podawać go synkowi w chwilach kryzysu laktacyjnego? Bardzo proszę o radę, czy można zwiększyć produkcję mleka, czy są jakieś sposoby? Oprócz herbatek itp? Słyszałam, ze niektóre mamy piją piwo karmi, ale czy nie zaszkodzi dziecku? Dziękuję z góry za odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie.
Asia
Po pierwsze pomysł z piwem niech pani wyrzuci do śmietnika. Przewód pokarmowy niemowlaka nie jest gotowy do spożywania takiego napoju. Także, aby produkcja mleka była właściwa, nie należy podawać dziecku nic poza pokarmem matki. Więc podawanie sztucznej mieszanki też niech pani nie przychodzi na myśl - dziecko dokarmiane nie jest głodne, więc nie ssie piersi i nie pobiera z niej pokarmu. Produkcja automatycznie się obniża, ponieważ zasada jest taka: Pierś wyprodukuje tyle mleka, ile zostanie z niej wyssane czy odciągnięte.
Proszę nie podawać dziecku smoczka. Smoczek dziecko ssie inaczej niż pierś - dużo płycej, dlatego maluch może potem ssać pierś słabo i płytko, czyli nieefektywnie. Stąd też to, że dziecko nie chce ssać piersi - z butelki łatwiej. Jeśli już, to odciągnięte mleko proszę podawać łyżeczką lub przez ustnik do butelki, nie przez smoczek.
Proszę sprawdzić, czy technika karmienia jest prawidłowa? Bardzo ważne dla laktacji (aby poziom pokarmu był odpowiedni) są karmienia nocne - w tym czasie jest duże stężenie prolaktyny we krwi, a im jej poziom wyższy, tym większa produkcja mleka. Proszę często karmić w nocy.
Najważniejsze, aby zachować laktację, musi pani przystawiać maluszka jak najczęściej do piersi. Odrzucić karmienie butelką i smoczkiem - przetrwać trudności, bo nie będzie łatwo. Jeśli naprawdę pani chce karmić piersią, nadal to wierzę, że się pani uda. Powodzenia.
Pozdrawiam serdecznie
Celina Fręczko, położna