Jan, Janusz, Janina, Joanna, Nina, Anita

Jan, Janusz, Janina, Joanna, Nina, Anita
Imię hebrajskie, utworzone od słów: Jehu – Jahwe (czyli Bóg) i channach – łaska. Wynika z tego, że Jan miał cieszyć się łaską Boga.
/ 09.10.2009 10:24
Jan, Janusz, Janina, Joanna, Nina, Anita

Zapewne tak było – i nadal bywa – ale niezależnie od łaski Wszechmogącego, Jan cieszy się uniwersalną, niegasnącą popularnością wśród śmiertelnych bywalców tego świata. I to niemal na całej powierzchni kuli ziemskiej. W Niemczech pojawia się jako Johanes, Johann i Hans, w krajach anglosaskich – jako John, w Hiszpanii – jako Juan, we Włoszech – jako Giovanni. Naturalnie to tylko przykłady; wymieniać wszystkie wersje Jana w rozmaitych językach można by w nieskończoność. W Polsce mamy formę zmodyfikowaną: Janusz oraz kilka odpowiedników damskich: Janina, Joanna, Żanna, Nina, Anita.

Mało które ( jeśli w ogóle jakiekolwiek inne) imię może poszczycić się tak imponującą częstotliwością imienin. Samemu Janowi przyznano ponad czterdzieści dni: 10, 17, 23, 27, 31 stycznia, 4, 5, 8 lutego, 5, 8, 17, 27, 28, 30 marca, 6, 10, 12, 15, 16 22, 23, 24, 27, maja, 12, 16, 24, 26, czerwca, 12 lipca, 9, 13, 19, 20, 29 sierpnia, 3, 11, 28 września, 1, 9, 20, 23 października, 13, 24 listopada i 27 grudnia. Drugie miejsce pod tym względem zajmuje Joanna (2, 4 lutego, 1 marca, 12, 30 maja, 17, 21, 24, 26 sierpnia), natomiast zaledwie jeden dzień trafił się Januszowi (21 listopada), Ninie (15 grudnia) i Żannie (17 sierpnia).

Właściciele tych imion to ludzie zdolni, wytrwali i pracowici. Wiele osiągają na gruncie zawodowym, nieobca jest im również wszelka działalność o charakterze publicznym. Wśród wybitnych polityków przecież nie brakuje Janów, Joann, czy Januszów.

Nie tylko imię Jana ma powodzenie. Również jego właściciel w nadchodzącym czasie stanie się bardzo popularny. To samo dotyczy Janusza i wszystkich żeńskich wersji. Osoby o tych imionach w swoich środowiskach wkrótce będą (a może nawet już są) duszami towarzystwa – lubianymi, szanowanymi i podziwianymi prawie przez wszystkich... Prawie.

         

Źródło: Książka "Magia imion" (Wydawnictwo Printex)

Redakcja poleca

REKLAMA