Jestem w 6 tygodniu ciąży. Bardzo długo staraliśmy się z mężem o dzidziusia, bo aż 1,5 roku. Kiedy się dowiedziałam to było dla mnie ogromne, pozytywne zaskoczenie, ale do czasu niestety... Zaraz po tym pojawiły się: strach i mnóstwo pytań, czy dziecko będzie się dobrze rozwijało, czy będzie zdrowe itp. Teraz do tego strachu doszło przeziębienie. Boli mnie bardzo gardło, mam kaszel. Na szczęście nie mam gorączki, ale i tak bardzo się martwię. Robię inhalacje z szałwii lub soli kuchennej, robię płukanki też z szałwii, piję domowy syrop z cebuli i czosnku. Piję dużo soku malinowego i zauważyłam po nim zwiększoną potliwość.
Proszę mi powiedzieć czy takie objawy mogą znacznie zaszkodzić tak wczesnej ciąży? Bardzo się martwię, bo lekarz mnie nastraszył, że każda infekcja nawet bezobjawowa może być wyrokiem dla takiej malutkiej ciąży.
Proszę mi odpowiedzieć. To dla mnie bardzo ważne.
Pozdrawiam serdecznie
Celina Fręczko, położna