Anemia w 20 tygodniu ciąży
Od początku ciąży miałam hemoglobinę w krwi 11,5-6, dziś w 20 tygodniu mam 10,6. Lekarz powiedział, ze bardzo słabe wyniki, przepisał mi żelazo (ASCOFER) od początku ciąży biorę elevit. Bardzo się martwię, ile osób pytam ile gazet czytam coraz bardziej się boję, że będzie mi spadać poziom żelaza we krwi. Dziś przeczytałam, że może poziom ten spadać wraz z ciążą! To jaki wskaźnik będę miała w 9 miesiącu, czy donoszę ciążę? Wyczytałam, że brak żelaza powoduje przedwczesne porody, małą masę urodzeniową! Czy tak rzeczywiście jest? Czy wyolbrzymia się problem? Bardzo się martwię, biorę 4 x dziennie to żelazo po 2 tabletki. Na ulotce pisze, że dla efektów należy brać długotrwale, ja i tak będę brała do końca ciąży, ale czy są szanse, że poprawią mi się wyniki badań i nie spadnie mi jeszcze hemoglobina? Mam 25 lat bardzo czekam z mężem na to dziecko, a wszystko się tak nie układa. >am też problem z nadżerką i nisko położone łożysko, biorę tabletki dopochwowe, mam też zakaz dźwigania itp. Leczę się u lekarza prywatnego, ale wiedza którą mi udziela jest niewystarczająca. Dopytuję o szczegóły ale i tak ciągle czegoś nie wiem, czytam dużo gazet i książek plus internet i bardzo się przejmuje tym wszystkim. Proszę mi powiedzieć z własnego doświadczenia, jak to naprawdę wygląda? Czy mam szanse na normalny o czasie poród i zdrowe dziecko?
Od początku ciąży miałam hemoglobinę w krwi 11,5-6, dziś w 20 tygodniu mam 10,6. Lekarz powiedział, ze bardzo słabe wyniki, przepisał mi żelazo (ASCOFER) od początku ciąży biorę elevit. Bardzo się martwię, ile osób pytam ile gazet czytam coraz bardziej się boję, że będzie mi spadać poziom żelaza we krwi. Dziś przeczytałam, że może poziom ten spadać wraz z ciążą! To jaki wskaźnik będę miała w 9 miesiącu, czy donoszę ciążę? Wyczytałam, że brak żelaza powoduje przedwczesne porody, małą masę urodzeniową! Czy tak rzeczywiście jest? Czy wyolbrzymia się problem? Bardzo się martwię, biorę 4 x dziennie to żelazo po 2 tabletki. Na ulotce pisze, że dla efektów należy brać długotrwale, ja i tak będę brała do końca ciąży, ale czy są szanse, że poprawią mi się wyniki badań i nie spadnie mi jeszcze hemoglobina? Mam 25 lat bardzo czekam z mężem na to dziecko, a wszystko się tak nie układa. >am też problem z nadżerką i nisko położone łożysko, biorę tabletki dopochwowe, mam też zakaz dźwigania itp. Leczę się u lekarza prywatnego, ale wiedza którą mi udziela jest niewystarczająca. Dopytuję o szczegóły ale i tak ciągle czegoś nie wiem, czytam dużo gazet i książek plus internet i bardzo się przejmuje tym wszystkim. Proszę mi powiedzieć z własnego doświadczenia, jak to naprawdę wygląda? Czy mam szanse na normalny o czasie poród i zdrowe dziecko?
Weronika
Pani Weroniko przede wszystkim mniej stresu i jeszcze raz mniej stresu!!! Łatwo napisać, ale wykonać trudniej. Dobrze wiedzieć dużo o przebiegu ciąży, rozwoju płodu itd. ale za dużo czytania i informacji czasami przeraża. Dlatego proszę na jakiś czas przestać czytać te wszystkie informacje.
A teraz już konkretnie - nie powiedziane, że poziom hemoglobiny musi cały czas spadać (moja znajoma przez cały czas trwania ciąży miała poziom hemoglobiny 10). Bądźmy dobrej myśli, że po wdrożeniu preparatu żelaza poziom hemoglobiny nie będzie spadał, a jeśli już to będzie w granicach normy.
Prawdą jest to co pani przeczytała – niedobór żelaza powoduje małą masę urodzeniową płodu, większa zachorowalność na choroby wieku niemowlęcego. Ale to nie zawsze występuje! Proszę się nie martwić, że poziom hemoglobiny bardzo spadnie skoro to dopiero 20 tydzień ciąży. Chcę napisać, że oprócz doustnego leczenia anemii są inne możliwości wyrównania tego poziomu. I na pewno pani lekarz (jeśli zaistnieje taka potrzeba, nie będzie czekał z założonymi rękami) zastosuje te metody.
Tylko krótko o tym napiszę, żeby pani się tym nie zajmowała jeśli poziom żelaza jest niski można podawać ten preparat domięśniowo lub dożylnie. Dają one wyraźną poprawę już po kilku wstrzyknięciach. Przy wielkiej niedokrwistości można przeprowadzić przetaczanie masy krwiakowej.
Ale pani Weroniko te dwa sposoby panią nie interesują w tym czasie i nie wolno pani o nich myśleć. Napisałam o nich dla podniesienia pani na duchu, że w razie złego są inne możliwości leczenia. Obecnie poziom hemoglobiny nie jest taki straszny, jeśli się utrzyma będzie dobrze.
Musi się pani oszczędzać, dużo wypoczywać i oczywiście nie dźwigać ciężarów.
Kilka wskazówek co do leczenia niedokrwistości:
Przy przyjmowaniu preparatów żelaza należy spożywać dużo witaminy C (naturalna w pokarmach), kwas foliowy i witaminę B12. Witamina C sprzyja wchłanianiu żelaza, natomiast kwas foliowy i witamina B12 uczestniczą w procesie wytwarzania krwinek czerwonych i białek tworzących cząsteczkę hemoglobiny.
Proszę pić sok z surowego buraka, jeść buraczki do obiadu (ale nie z chrzanem), owoce, warzywa zielone np. natka pietruszki oraz szpinak. To są produkty bogate w żelazo. Do jedzenia może pani dodawać łyżeczkę sproszkowanej pokrzywy (można kupić w aptece). Proszę być z mężem dobrej myśli i pisać w razie trosk. Zawsze to lepiej jak się można „wygadać”.
Pozdrawiam serdecznie
Celina Fręczko, położna