Potrawy kuchni tajskiej znacząco różnią się między sobą w zależności od regionu. Na północy kraju jada się raczej ryż kleisty i przyprawy mniej pikantne, w części północno-wschodniej preferuje się dania ostre z dominująca nutą chili, a na południu króluje mleko kokosowe, które łagodzi smak przypraw.
Kokos pod każdą postacią
Zresztą palma kokosowa i jej owoce zajmują w kuchni tajskiej miejsce specjalne. Z soku uzyskiwanego przez nacięcie jej pnia wyrabia się alkohole (przeważnie arak). Sok gromadzący się we włochatych owocach używany jest jako składnik wielu napoi i koktajli. Warto wiedzieć, że orzeźwiający sok, który świetnie gasi pragnienie, możemy wypić wprost z owocu. Wystarczy go nakłuć z dwóch stron (jak wydmuszkę) i posłużyć się słomką.
A z miąższu owoców Tajowie wyciskają tak charakterystyczne dla smaków południa mleczko kokosowe. Jest ono podstawą np. większości dań typu curry.
Pamiętajmy, że aby uzyskać naprawdę wyśmienitą potrawę z mlekiem z kokosu musimy najpierw podgotować jego część wraz z pastą curry aż do połączenia wszystkich smaków przypraw, a dopiero wówczas dodajemy pozostałe mleko kokosowe. Gotowa potrawa powinna mieć na powierzchni cienką warstewkę oleju kokosowego w kolorze pochodzącym od przeważającej przyprawy, np. kurkumy.
Jednym z najbardziej typowych dla kuchni tajskie potraw przygotowanych z dodatkiem mleka kokosowego jest khao mun. Te dania mogą być mięsne np. z kurczakiem (khao mun gai) lub wegetariańskie.
Taki jarzynowy smakołyk typu khao mun dla 4 osób można przyrządzić już w 30 minut według następującego przepisu:
W moździerzu ścieramy czosnek, trawę cytrynową, galangal, kurkumę i chili. Następnie ok. szklankę mleka kokosowego doprowadzamy do wrzenia w woku lub głębokiej patelni. Dodajemy przygotowaną pastę z przypraw i mieszamy na dużym ogniu. Gdy uzyskamy jednolitą masę zmniejszamy ogień i dodajemy drugą szklankę mleka kokosowego i zielone liście trawy cytrynowej. Podgrzewamy aż mleko zgęstnieje.
Polecamy: kuchnia azjatycka
Dodajemy grubo posiekane warzywa, np. cukinię, kalafior, kabaczek (do tej ilości mleka w sumie nawet 1 kg warzyw!) i całość doprowadzamy do wrzenia. Następnie zmniejszamy ogień i gotujemy ok. 5 min bez przykrycia. Potem zdejmujemy z ognia, wyciągamy liście trawy, dodajemy do smaku sos sojowy i sok z limetki. Na końcu posypujemy świeżą bazylią i podajemy z ryżem.
Uwaga: w przepisach kuchni tajskiej charakterystyczne jest to, że nie przywiązuje się wagi do dokładnych ilości dodawanych składników. Pamiętajmy jednak, że ta swoboda wymaga ogromnego doświadczenia.