Prezent medyka
Aż trudno w to uwierzyć, ale historia Becherovki zaczęła się 205 lat temu! W 1805 roku do uzdrowiska Karlove Vary przyjechał pewien hrabia wraz ze swym osobistym lekarzem, doktorem Frobigiem. Arystokrata wracał do zdrowia, a jego lekarz wraz z miejscowym aptekarzem Janem Becherem zajmowali się tworzeniem tajemniczych mieszanek. Gdy kuracja hrabiego dobiegła końca i nadszedł czas wyjazdu, dr Frobig zostawił Becherovi kartkę z pewną recepturą. Aptekarz szybko odkrył, że ma swych rękach prawdziwy skarb. Dwa lata później, w roku 1807, ruszyła produkcja ziołowej mieszanki, która pierwotnie sprzedawana była jako krople. Produkt sprzedawał się wyśmienicie, a sytuacja jeszcze się poprawiła, gdy do akcji wkroczył syn Jana Bechera, Johann. Za jego rządów powstała charakterystyczna płaska butelka i etykieta likieru. Z kolei jego syn, a wnuk legendarnego aptekarza Jana Bechera, Gustaw, zarejestrował znak towarowy „Becherovka”, ostatecznie przypieczętowując sukces tego czeskiego likieru.
Zobacz także: Benedyktynka - klasztorny likier
Tajemnica 32 ziół
Powszechnie wiadomo, iż Becherovka jest likierem ziołowym, jednak dokładny skład ziołowej mieszanki jest jedną z najlepiej strzeżonych tajemnic współczesności. Tylko dwóch pracowników firmy zna pełną recepturę i ma dostęp do pomieszczeń, w których przygotowuje się sekretną mieszankę. Podobno większość ziół pochodzi z zagranicy, choć pojawiają się i odmiany bardzo lokalne. Gotową mieszankę wsypuje się do specjalnych worków, które następnie zanurzane są w alkoholu, by spokojnie oddały cały swój smak i aromat. Ekstrakt zmieszany z wodą i cukrem przelewa się do dębowych beczek, w których nabiera pięknego koloru i charakterystycznego smaku. Po dwóch miesiącach leżakowania ów 38-procentowy likier nadaje się do picia. Można go dodawać do drinków, łączyć z tonikiem, cytryną i lodem, jednak najlepiej smakuje solo, wcześniej tylko nieco schłodzony. Doskonale rozgrzewa i pobudza soki trawienne, jest więc doskonałą odpowiedzią na ogromne porcje czeskich dań.