W Polsce, USA czy Japonii... niezależnie od kraju i kultury nasze życie osobiste nieustannie przeplata się z zawodowym, a specyfika niektórych profesji nie pozwala oddzielić od siebie tych dwóch dziedzin. Skąd zatem pochodzi termin „work-life balance” i czy w naszym zapracowanym życiu jest na niego miejsce – mówi Mariola Raudo, Recruitment Manager & HR Business Partner Nestlé Polska S.A.
Work-life balance – czyli równowaga pomiędzy życiem prywatnym a zawodowym. Jak było kiedyś, jak jest dziś?
– 20 lat temu mieliśmy zupełnie inną motywację oraz argumenty za tym dlaczego i jak powinno się pracować. Polska dopiero zaczynała się rozwijać, a takie firmy, jak Nestlé, pojawiały się na naszym rynku wraz z szeroko pojętym know how. Ówczesne pokolenie uczyło się i zdobywało doświadczenie wraz z ich rozwojem. Osoby dziś rozpoczynające karierę mają zupełnie inny start. Są świetnie wyedukowane i w większości przypadków świadomie wybierają pracodawcę. Kadra menedżerska, która zaczynała wiele lat temu charakteryzuje się znacznie wyższą stabilnością zatrudnienia. Natomiast reprezentanci młodszego pokolenia wciąż poszukują nowych wyzwań, mają dużo więcej możliwości i drogę otwartą na świat. Większy akcent zdają się też kłaść na swoje życie prywatne, na samorealizację również poza firmą.
Work-life balance – gdzie go dziś szukać?
W kulturze japońskiej największych interesów dokonuje się na spotkaniach towarzyskich z potencjalnymi partnerami biznesowymi. Notabene Japończycy pracują więc po pracy – kosztem czasu, który mogliby poświęcić na rozwijanie prywatnych zainteresowań czy swojej rodzinie. Nie bez powodu japoński słownik bogaty jest w takie terminy, jak: karoshi (śmierć z przepracowania) czy nawet karo-jisatsu (samobójstwo z przepracowania). Dla odmiany Francuzi posiadają 35-godzinny tydzień pracy. A jak jest w Polsce? – Trudno o jednoznaczną ocenę. Są firmy, które przywiązują olbrzymią wagę do tych aspektów i bardzo dbają o utrzymanie standardów tzw. work-life balance. Ale są i takie, które kładą na to mniejszy nacisk – mówi Mariola Raudo i dodaje: – Nestlé posiada wysokie standardy i wypracowane metody angażowania swoich pracowników – tak, by pracowali efektywnie i czerpali z tego satysfakcję. Siłą rzeczy jesteśmy tylko ludźmi i na pełnych obrotach możemy funkcjonować przez określony czas. Każdy z nas potrzebuje odpoczynku, odreagowania. Najlepszy pracownik to taki, który jest zadowolony zarówno z życia zawodowego, jak i prywatnego. Jeśli ma możliwość korzystania i z jednego, i z drugiego, jest zaangażowany oraz zmotywowany. Jeśli któregoś z tych elementów brakuje, zazwyczaj prędzej czy później pojawia się problem.
Jak osiągnąć równowagę?
– To pytanie, z którym zmaga się dziś wielu ekspertów. Jednak trochę przekornie powiedziałabym, że należałoby zacząć od siebie, od własnej organizacji pracy i umiejętnego zarządzania priorytetami, nie tylko tymi zawodowymi. Jest to ważne o tyle, że proporcje pomiędzy poszczególnymi sferami życia a poziomem satysfakcji każdy ustala sobie sam, według własnego uznania. Wówczas zdecydowanie łatwiej jest nam oceniać świat zewnętrzny zachowując integralność, spójność i wewnętrzny spokój.
Rola pracodawcy w równowadze pracownika
– Istotna jest otwartość pracodawcy na poszukiwanie możliwości budowania odpowiednich standardów takiej równowagi, identyfikowanie i wdrażanie narzędzi, które tę równowagę wspierają np. elastyczne formy pracy – zarówno pod względem wykorzystania czasu pracy, miejsca, jak i sposobu jej wykonywania. Z pracy z domu, w zadaniowym trybie w wielu firmach często korzystają np. pracujące mamy. Należy jednak pamiętać, że niestety nie zawsze i nie każdy może skorzystać z takiego rozwiązania. Zależne jest to często przede wszystkim od możliwości, ale i potrzeb samego biznesu.
Czy są jeszcze inne benefity dla pracowników, które mają wpływ na utrzymanie tej równowagi? – W Nestlé np. oferujemy naszym pracującym rodzicom (mamie bądź tacie) dodatkowy dzień opieki nad dziećmi, nie licząc dni gwarantowanych przez kodeks pracy. Z kolei mamom powracającym z urlopów macierzyńskich proponujemy przez pierwszy miesiąc od powrotu 6-godzinny dzień pracy, zachowując wynagrodzenie liczone jak za 8 godzin. Dostarczamy również naszym pracownikom szereg pomysłów na spędzanie czasu wolnego, np. karty Benefit , Multisport, bilety do kina czy do teatru – dodaje Mariola Raudo.
Umiejętność odpowiedniego zarządzania czasem i pracą zaczyna się "od góry"… Czy tej równowagi powinniśmy się uczyć od naszych liderów?
– Zdecydowanie tak być powinno. Wśród wielu zadań menedżerów – oprócz osiągania zakładanych celów, angażowania i motywowania swojego zespołu – jest także dawanie przykładu własną postawą, w tym również zarządzanie swoją równowagą pomiędzy życiem zawodowym a prywatnym. Dla każdego z nas coś innego może być jednak motywatorem – zauważa Mariola Raudo i dodaje: – Dla mnie, jako pracownika działu rekrutacji, bardzo istotna jest motywacja i zawsze o nią pytam kandydatów do pracy. To wskazówka jak z daną osobą pracować, by czuła się zaangażowana i dowartościowana.
Czy rekrutowany pracownik pyta dziś o work-life balance?
– Wymagania rosną i różnicują się wraz ze świadomością. Nie skłaniałabym się jednak do generalizowania, gdyż każda osoba może mieć inne podejście do pracy. Zauważam jednak pewną zależność, że często jako rodzice nastawiamy swoje dzieci do życia inaczej niż potem oceniamy to u młodych ludzi już jako menedżerowie. A to przecież są ci sami ludzie, którym jako rodzice mówimy: realizuj się, angażuj, ale i wymagaj równowagi, spełniaj swoje marzenia, pielęgnuj swoje zainteresowania, bo masz do tego prawo, a jako menedżerowie często chcemy, aby byli w pełni dyspozycyjni i oddani pracy.
Sabbatical to długi urlop do 12 miesięcy, w trakcie którego pracownik może odzyskać równowagę, zrealizować swoje marzenia. Czy wpisuje się w politykę work-life balance?
– Już sam fakt, że nazywa się urlopem, jest zgodny z work-life balance. Powinniśmy podchodzić do tego jednak bardzo indywidualnie. Z jednej strony może być to rozwiązanie pozwalające na regenerację sił pracownika, który wróci do pracy z dużym zaangażowaniem i motywacją. Z drugiej jednak strony rok poza biznesem to bardzo długi czas, podczas którego zachodzą liczne zmiany – zarówno w firmie, jak i w życiu oraz podejściu pracownika. Biznes nieustannie ewoluuje – w ciągu dni, tygodni, miesięcy. Dlatego sabbatical to bardzo indywidualna kwestia i nadal bardzo nowatorska w naszym kraju – podkreśla Mariola Raudo.
Nasze podejście kluczem do harmonii
– To ludzie tworzą firmę i to od nich przede wszystkim zależy atmosfera i podejście do pracy. Jednocześnie trzeba mieć świadomość, że każdy z nas jest inny i nie da się zadowolić wszystkich – niezależnie od zastosowanych rozwiązań. Często też mamy tendencję do przyzwyczajania się do sytuacji zastanych i po pewnym czasie przestajemy dostrzegać i doceniać pozytywne wartości, przyjmując je za coś naturalnego. Dlatego dobrze jest pamiętać, że w celu podtrzymania harmonii, kluczowe jest nasze własne nastawienie do pracy i życia.