Skuteczny program antystresowy

Skuteczny program antystresowy
Nie ma ludzi o nerwach ze stali. Możesz jednak sprawić, że błahe zdarzenia przestaną cię wyprowadzać z równowagi, a i z tymi poważnymi o wiele łatwiej dasz sobie radę.
/ 27.01.2011 17:22
Skuteczny program antystresowy

Wyobraź sobie, że wracasz z pracy do domu. Właśnie masz zamiar przejść po pasach na drugą stronę ulicy. Nagle słyszysz pisk opon ostro hamującego samochodu...

A teraz scenka druga.
Od dawna starasz się o dziecko. Bez skutku. Po raz kolejny robisz sobie test ciążowy. Pokazują się na nim 2 kreski. Udało się!
Mimo że każda z tych sytuacji ma inny charakter, twój organizm reaguje podobnie. Czujesz mocne bicie serca, głębiej i szybciej oddychasz, masz wyczulone zmysły i napięte, gotowe do wysiłku, mięśnie. Tak na ciebie działa stresor, czyli bodziec wywołujący stres. Jeśli pojawia się on z umiarkowaną częstotliwością i nie jest zbyt intensywny, może być czymś pozytywnym. Mobilizuje bowiem do działania. Gdy emocje opadną, szybko odzyskujesz równowagę i zbierasz siły, aby sprostać kolejnym wyzwaniom. Jeżeli jednak żyjesz w ciągłym stresie i nie potrafisz się z nim uporać, twoje moce się wyczerpują. Możesz mieć problemy z koncentracją, popadać w apatię, nastrój depresyjny, być przewlekle zmęczona i podatna na rozmaite choroby. Podpowiemy ci, co robić, aby tak się nie stało.


1. Dowiedz się, co podnosi ci adrenalinę
Nie ma skutku bez przyczyny. Zasada ta sprawdza się także w wypadku stresu. Jeśli chcesz się z nim uporać, poszukaj jego źródła. Wtedy będziesz mogła podjąć konkretne działania. Nie wiesz, dlaczego masz nerwy w strzępkach? Rób notatki! Przypomnij sobie, kiedy wystąpiły u ciebie któreś z fizycznych lub psychicznych objawów stresu (np. pobudzenie emocjonalne, palpitacje serca, ból głowy lub brzucha, suchość w ustach, gęsia skórka, pocenie się). Potem spisz poprzedzające ten moment zdarzenia i okoliczności. Uwzględnij przy tym także takie bodźce, jak światło, zapach i dźwięk.

Przykłady z życia
- Do bloku Mariana wprowadzili się nowi sąsiedzi. Lubili wieczorami słuchać muzyki. Marian w tym czasie odpoczywał przed telewizorem. By nie słyszeć zza ściany głośnej wieży, podkręcał swój odbiornik. Ale i tak go trafiał szlag. Sfrustrowany nie mógł potem zasnąć. W jego wypadku źródłem stresu był głośny dźwięk i poczucie bezradności. Błędne zresztą. Wystarczyło przecież zwrócić uwagę sąsiadom. A jeśli nadal puszczaliby za głośno muzykę, można było wezwać straż miejską lub założyć sobie na uszy słuchawki.
- Monika dostawała nudności na samą myśl, że musi iść do pracy. Miała dość tłumaczenia się, że zalega z jakimś zleceniem. Tym bardziej, że inni jakoś się wyrabiali. W wypadku Moniki przyczyną stresu mogła być zła organizacja pracy, nadmiar obowiązków lub obydwa te czynniki razem. By napięcie to zniknęło, wystarczyłoby jednak wprowadzić kilka zmian, np. poprosić koleżankę o pomoc w uporaniu się z zaległościami, porozmawiać z szefem o nowym podziale obowiązków czy dobrze rozplanować sobie grafik.


2. Postaraj się zmienić swoje nastawienie
To, w jaki sposób reagujesz na dane sytuacje, w dużej mierze zależy od cech twojego charakteru. Według psychologów najbardziej podatne na stres są osoby o tzw. wzorcu A. To ludzie żyjący w pośpiechu, ciągle z kimś rywalizujący, z niską samooceną, pesymiści. Nie potrafią zdystansować się do pojawiających się przeszkód. Są przekonani, że muszą się ze wszystkim sami uporać, nie wolno im mówić „nie”. Silnie przeżywają niepowodzenia. Szukają
w sobie winy. A postawa taka działa niczym magnes na problemy. Sprawia też, że stres jest silniej odczuwany. By złagodzić odbiór stresorów i nie ściągać na swoją głowę aż tylu kłopotów, warto zmienić swoje nastawienie. Jak to zrobić? Postaraj się skupiać na pozytywnych stronach życia. Zamiast myśleć „to się nie uda”, wychodź z założenia „skoro inni dali radę, to mnie także się powiedzie”. Podejmij też działania (np. poszukaj wsparcia innych), dzięki którym osłabisz stresujący bodziec.

Przykłady z życia
- Anna zawsze miała kompleksy na punkcie zbyt okrągłej figury. Wydawało się jej, że każdy, kto na nią patrzy, myśli „ale gruba, brzydka...”. Dlatego niechętnie wychodziła z domu. Tak było do czasu, gdy przeglądając internetowe strony, trafiła na wirtualną grupę ludzi wspólnie walczących z nadwagą. Mogła się wreszcie komuś zwierzyć, poradzić, gdzie kupić duże, ale ładne ubrania. Razem z nowymi znajomymi podjęła zmagania z nadwagą. Przestała się też wreszcie czuć odmieńcem – wiedziała bowiem, że nie jest sama.
- Klaudia zawsze była perfekcjonistką. Gdy urodziła dziecko, postanowiła, że poświęci się jego wychowaniu. Po kilku miesiącach miała dość. Chciała wracać do pracy, ale czuła się wewnętrznie rozdarta. Zaczęła mieć pretensje o wszystko do wszystkich. W końcu jej matka powiedziała: „Dość! Popatrz na mnie. Ja po wychowawczym wróciłam do zawodu, a ty i twój brat wcale na tym nie ucierpieliście”. Klaudia poszła do pracy – na początek na pół etatu. Dzieckiem pomagają jej opiekować się mąż i babcia. Ten układ doskonale działa.


3. Spróbuj zachować równowagę
Stresu nie da się całkowicie wyeliminować ze swojego życia. Zresztą nie ma takiej potrzeby. Wystarczy, że postarasz się zmniejszyć jego natężenie i dasz swojej psychice oraz ciału szansę na zregenerowanie się po dawce emocji.

Przykłady z życia
- Dominika nie krzyczy, nie wyżywa się też, rzucając talerzami. Jeśli coś wyprowadzi ją z równowagi, pisze pamiętnik. Dzięki niemu może potem na spokojnie przyjrzeć się problemowi
i znaleźć rozsądne rozwiązanie.
- Ewa regularnie biega – według niej to najlepszy sposób na to, aby uporać się ze swoimi emocjami.
- Gdy Sebastian ma w pracy ważne spotkanie, po powrocie do domu musi uciąć sobie chociaż półgodzinną drzemkę. Budzi się jak nowo narodzony.


Jak zapanować nad nerwami
Silny stres potrafi działać paraliżująco. By odzyskać zdolność do działania i uspokoić nerwy, możesz policzyć do 10 albo...

Posłuchać muzyki – udowodnione antystresowe właściwości mają utwory Mozarta, ale kojąco działa także słuchanie nagrań z dźwiękami przyrody (np. śpiewem ptaków), a nawet ulubionych piosenek.

Głęboko oddychać – zaczerpnij powietrze, tak by poczuć je w dole brzucha (w przeponie), potem powoli zrób wydech. Powtórz 4–5 razy.

Redakcja poleca

REKLAMA