Czy wiesz jak przygotować się do rozmowy kwalifikacyjnej?

Czy wiesz jak przygotować się do rozmowy kwalifikacyjnej?
Rozmowa kwalifikacyjna to przede wszystkim test tego, jak radzisz sobie w stresującej sytuacji. Jeśli czeka cię rozmowa z rekruterem, dobrze się do niej przygotuj. Oto kilka rad dla ciebie.
/ 03.11.2017 15:51
Czy wiesz jak przygotować się do rozmowy kwalifikacyjnej?

W dobrym tonie jest zaznajomić się z działalnością pracodawcy – przejrzeć dokładnie jego stronę internetową, zebrać jak największą ilość informacji o historii, strukturze, założycielach firmy, celach itp. W czasie rozmowy kwalifikacyjnej przydać się mogą nie tylko suche fakty, ale także obiegowe opinie na temat pracodawcy, postrzeganie jej przez klientów, sposobie kreowania marki itd. Z pozoru są to nieistotne rzeczy, zwłaszcza jeśli aplikujesz na stanowisko szeregowego pracownika firmy, jednak twoje braki w tej kwestii wyjdą gdy rekruter zapyta cię o konkretne pomysły rozwoju firmy, dlaczego chcesz tu pracować albo jak wyobrażasz sobie siebie swoja karierę za 10 lat. Musisz udowodnić, że trafiłeś tu z przypadku, wiesz jakie cele chcesz osiągnąć i jakie wyzwania cię czekają.

Jeszcze raz przeanalizuj swoje CV i postaraj wyłowić tylko te ze zdobytych doświadczeń, które pasują do stanowiska, o które się ubiegasz. Ułóż sobie w głowie gotową wypowiedź na temat swoich obowiązków i sukcesów na danym stanowisku. Często mówienie o sobie i swoich sukcesach sprawia nam trudność a na wymyślanie czy przypominanie sobie szczegółów z naszego życia zawodowego nie ma czasu.

Może nie przygotujesz odpowiedzi na wszystkie pytania pracodawcy ale postaraj się wyobrazić sobie o co rekruter może cię zapytać. Niektóre pytania w procesie rekrutacyjnym są niemal standardowe i warto ułożyć sobie na nie gotową odpowiedź, zwłaszcza jeśli chodzi o twoje zalety, wady, pomysły, uwagi, opinie. W stresującej sytuacji jaką jest rozmowa kwalifikacyjna wymyślanie na poczekaniu takich odpowiedzi zazwyczaj sprawia trudność i u osób nieprzygotowanych często niestety kończy się wygłaszaniem oklepanych formułek, które pracodawca słyszał już tysiąc razy. Stajesz się więc na własne życzenie jednym z wielu, a przecież nie o to chodzi. Tylko broń Boże nie ucz się tych formułek na pamięć! Recytowanie własnego CV jest nienaturalne i świadczy o tym, że nie potrafisz elastycznie myśleć w stresujących sytuacjach. Moja rada: przeszukaj internet pod kątem pytań jakie padają na rozmowach - większość się pokrywa. Odpowiedz sobie na każde pytanie, najlepiej na głos, tak żeby być pewnym swojej odpowiedzi.

Jeśli bardzo się stresujesz, pomocne może być to ćwiczenie: wyobraź sobie, jak dana osoba może wyglądać, o co może zapytać, jak w danej sytuacji się zachowasz i co powiesz. Gdy podczas spotkania szczęśliwym trafem dojdzie do sytuacji, którą sobie wyobrażałeś, będziesz wiedział, co robić. To naprawdę pomaga:)

Warto przygotować sobie kilka pytań do pracodawcy. Standardowe pytanie: „Czy ma Pan/Pani jakieś pytania?” jest tylko z pozoru formalnością. Ma głównie na celu sprawdzenie na ile jesteś zainteresowany swoją przyszłą posadą. Oczywiście jeśli pytań nie masz, na silę ich nie zadawaj, jednak jeśli masz jakieś wątpliwości, koniec interview to doskonały moment na tego typu pytania. Możesz np. zapytać o perspektywy awansu, przebieg dnia pracy, godziny pracy itp. Ale uwaga! Na tym etapie rozmowy nie należy absolutnie pytać o wysokość przyszłych zarobków - taka ciekawość może okazać dyskwalifikująca.

Kwestia ubioru. O ile wybór stroju na rozmowę o pracę w biurach, firmach, urzędach jest dość jasny, tak w przypadku wolnych zawodów jak artyści, projektanci, styliści, fryzjerzy wybór stroju może sprawiać problem. Z jednej strony trzeba pokazać swój własny styl i oryginalność (o co zresztą chodzi w tego typu profesjach), z drugiej jednak, sprostać pewnym standardom spotkania rekrutacyjnego. Takie osoby mogą sobie pozwolić na więcej swobody i ekstrawagancji, ale oczywiście w granicach rozsądku. Spokojnie można zrezygnować z żakietu i białej koszuli i ubrać się w sowim własnym stylu, lecz nadal elegancko, schludnie i bez przesadnej ekstrawagancji (mimo, że tak lubisz).