Pokaż figę złodziejowi

figa1.jpg
Wybierasz się na urlop i zostawiasz mieszkanie bez opieki? Pomyśl, jak je odpowiednio zabezpieczyć, by po powrocie nie zastać przykrej niespodzianki.
/ 14.04.2008 08:50
figa1.jpg
Wyobraź sobie, że po wspaniałych wakacjach wracasz do domu pełna wrażeń. Otwierasz drzwi, a tu okazuje się, że miałaś nieproszonego gościa albo twoja wypieszczona kawalerka tonie w wodzie, bo sąsiadowi pękła rura.

Pryska wakacyjny nastrój. Masz ochotę usiąść i płakać. Możesz jednak ograniczyć do minimum ryzyko takiej sytuacji, jeśli zadbasz o bezpieczeństwo twojego domu.

Dobra polisa to podstawa
Przede wszystkim ubezpiecz mieszkanie. Kupno polisy to wydatek rzędu kilkuset złotych rocznie. Niedużo, jeśli weźmiesz pod uwagę, że w razie nieszczęścia choć część strat pokryjesz z ubezpieczenia. Polisę możesz wykupić także na okres krótszy niż 12 miesięcy (np. tylko na czas wakacji).

Co możesz ubezpieczyć?
Właściwie wszystko. Ubezpieczenie może objąć zarówno samo mieszkanie (czyli przysłowiowe gołe ściany), znajdujące się w nim sprzęty, a konkretnie tzw. elementy stałe, tzn. przymocowane do ścian i podłogi (np. wyposażenie kuchni, pawlacze), jak i ruchomości (np. komputer, telewizor). Ubezpieczyć możesz również piwnicę lub garaż. Wybierając ubezpieczenie, nie kieruj się wysokością składki. To oczywiście nie jest bez znaczenia, ale najważniejszy jest zakres ubezpieczenia – czyli przed jakimi zdarzeniami kupowana polisa ma cię chronić.
Możesz się ubezpieczyć od:
- ognia i innych zdarzeń losowych,
- szkód powstałych w wyniku przeprowadzania akcji ratowniczej związanej z powyższymi zdarzeniami,
- kradzieży z włamaniem i rabunku,
- odpowiedzialności cywilnej.

Jaką składkę zapłacisz?
To zależy od kwoty, na jaką chcesz się ubezpieczyć. Zasada jest taka: im wyższa kwota ubezpieczenia, tym wyższa składka. Na wysokość składki wpływa m.in. wartość mieszkania, region, w którym mieszkasz (w dużym mieście jesteś bardziej narażona na kradzież), i położenie lokalu (mieszkania na parterze i ostatnim piętrze mają wyższą składkę).
Składka może być niższa dzięki różnego rodzaju zniżkom, jakie oferują towarzystwa ubezpieczeniowe. Premiowana jest na przykład ochrona mieszkania – za zabezpieczenia antywłamaniowe, zapłacisz składkę obniżoną nawet o 30 proc.

O co powinnaś zapytać agenta?
O limity odpowiedzialności, czyli granice, do jakich towarzystwo ubezpieczeniowe jest w stanie pokryć straty. To ważne, bo da ci wyobrażenie, na co możesz liczyć w razie nieszczęścia. Na przykład jeżeli na sprzęt audio-wideo limit wynosi 50 proc., to znaczy, że odzyskasz tylko połowę wartości tego, co złodziej ukradł. Najniższy limit mają z reguły pieniądze i biżuteria – 5-10 proc. Za dodatkową opłatą można ten limit podwyższyć.
Pamiętaj! Zanim podpiszesz umowę, dokładnie ją przeczytaj, a zwłaszcza ogólne warunki ubezpieczenia (OWU). Tam jest zawarty zakres ubezpieczenia, a także twoje prawa i obowiązki. Zawsze warto porównać ze sobą oferty różnych towarzystw i wybrać najkorzystniejszą.

Jeśli odwiedził cię złodziej...
Jak najszybciej zgłoś ten fakt na policji i towarzystwu ubezpieczeniowemu (masz na to trzy dni, licząc od dnia odkrycia szkody lub informacji o niej). Jeżeli tego nie zrobisz, możesz mieć kłopoty z odszkodowaniem. Nie sprzątaj mieszkania, zachowaj je w stanie, jaki zastałaś, do czasu wizyty policji (gdy nastąpiła kradzież) lub przedstawiciela towarzystwa ubezpieczeniowego (np. przy zalaniu). Pamiętaj, by dostarczyć firmie ubezpieczeniowej listę utraconych przedmiotów (w ciągu siedmiu dni od powiadomienia o szkodzie).
Nie dostaniesz odszkodowania, jeżeli szkoda powstała w wyniku twojego niedopatrzenia, zaniedbania lub działania pod wpływem alkoholu.

Zadbaj o drzwi
Większość drzwi do mieszkań to wręcz zachęta dla złodzieja. Zrobione z płyty pilśniowej i sklejki, z prostymi zamkami z łatwością dają się pokonać nawet początkującemu włamywaczowi. Dlatego to pierwsza rzecz, o której musisz pomyśleć. Najlepiej zafunduj sobie antywłamaniowe drzwi, np. firmy Gerda (najlepsze są klasy C – według klasyfikacji Instytutu Mechaniki Precyzyjnej). To spory wydatek (w zależności od klasy 1500-3500 zł), ale się opłaca, bo takie drzwi naprawdę są w stanie stawić opór złodziejowi.
Jeżeli nie stać cię na taki wydatek, rozważ obicie drzwi blachą. Zamontuj też choć jeden dodatkowy porządny zamek (klasy C, z dużą liczbą zapadek, np. Kaba, Assa Abloy, Tesa). Kup taki, który ma atest (najlepiej Instytutu Mechaniki Precyzyjnej i Centralnego Laboratorium Kryminalistyki Policji). To gwarancja, że zamek jest solidny i złodziej łatwo się z nim nie upora (cena 400-500 zł). Oprócz tego wymień tzw. wkładkę w zamku podklamkowym. Jest ona zwykle typu Yale i łatwo ją pokonać. Lepiej kup specjalną wkładkę odporną na rozwiercanie (cena ok. 100 zł).

Okna kuszą
Gdy mieszkasz na parterze albo na pierwszym piętrze, zabezpiecz okna i drzwi balkonowe. Aby utrudnić robotę złodziejowi, możesz założyć rolety zewnętrzne (koszt 200-600 zł za m kw.). Warto je jednak wyposażyć w dodatkowe zabezpieczenia (zasuwki ręczne, rygle automatyczne). Taką roletę można ponadto podłączyć do alarmu za pomocą tzw. kontraktonów (są to dwuelementowe elektromagnesy, które montuje się do płaszcza rolety i do okna. Przerwanie obwodu elektrycznego włącza alarm).
Skuteczną zaporą są kraty (cena ok. 200 zł za m kw.) oraz specjalne rolety antywłamaniowe (cena od 300 do 1000 zł netto za m kw.). Dobrym zabezpieczeniem jest także folia antywłamaniowa (ok. 150 zł za m kw.), ale tylko pod warunkiem, że jednocześnie wzmacniasz zawiasy i zamki w oknach. Jeżeli przed wakacjami nie stać cię na taki wydatek, zabezpiecz okna stalowym ryglem, który zakłada się na futrynę (ok. 200 zł).

Oszukaj złodzieja
Amatora cudzej własności może zmylić zapalające się w domu światło. Pod twoją nieobecność zrobi to za ciebie włącznik czasowy. Zaprogramowany o określonej porze dnia i nocy będzie włączał światło, a nawet muzykę. Koszt 70-100 zł. Możesz także zamontować czujnik zmierzchowy – zapala światło na tarasie lub przy drzwiach wejściowych. Cena 15-30 zł.
Inny sposób na złodzieja to alarm. Jeżeli już zdecydujesz się na takie rozwiązanie, nie żałuj pieniędzy (dobry alarm to spory wydatek, co najmniej 1500 zł). Nie kupuj tzw. kompaktowych alarmów, które są dostępne za niewielką cenę nawet w supermarketach – słaby brzęczyk nie jest w stanie ostrzec przed zagrożeniem.

Twój przyjaciel sąsiad
Jeżeli wybierasz się na dłuższy wypoczynek, powiedz o tym zaprzyjaźnionemu sąsiadowi. Zostaw mu klucze do mieszkania i poproś, by nie tylko podlewał kwiaty, ale również wyjmował listy z twojej skrzynki i zbierał reklamy z wycieraczki. Podczas bytności u ciebie niech otwiera na krótko okno, a wieczorem zapali światło. Gdyby złodziej obserwował mieszkanie, będzie miał wrażenie, że ktoś w nim przebywa. Nie zapomnij zostawić sąsiadowi numeru telefonu, pod którym będzie mógł się z tobą skontaktować.
Pamiętaj! Wyjeżdżając, nie zostawiaj w domu kart płatniczych. Jeżeli masz jakieś cenne drobiazgi (np. biżuterię), oddaj na przechowanie rodzinie lub zdeponuj w banku. Zanotuj w notesie marki, typy i numery seryjne sprzętu RTV i AGD, jaki posiadasz. Ułatwi to policji odzyskanie rzeczy w razie włamania do twojego domu.

Zabezpiecz się sama
Nawet nie wiesz, jak wiele drobnych działań z twojej strony jest w stanie zmniejszyć do minimum ryzyko kradzieży.
- Zawsze zamykaj na klucz drzwi wejściowe, nawet jeżeli wychodzisz tylko "na minutkę".
- Nie zostawiaj kluczy pod wycieraczką ani nie wieszaj ich na szyi swojej pociechy.
- Nie mów o tym, co posiadasz, przygodnie poznanym osobom. Nie zapraszaj ich do domu.
- Zwracaj uwagę na osoby, które kręcą się po klatce schodowej lub w pobliżu domu. Zapytaj, kogo szukają, spróbuj zapamiętać ich wygląd.
- Porozum się z sąsiadami – wzajemnie obserwujcie wasze mieszkania i ludzi, którzy kręcą się w pobliżu drzwi.

Alicja Hass

Redakcja poleca

REKLAMA