Mieszkanie z drugiej ręki

Kupując mieszkanie musisz być bardzo czujna. Łatwo może się okazać, że będziesz musiała ponieść dodatkowe koszty, bo np. lokal jest zadłużony.
/ 14.04.2008 10:11
mieszkanie1.jpgNajpierw musisz je znaleźć. Masz do wyboru dwie drogi. Możesz sama przeglądać internet i gazety (dużo ogłoszeń znajdziesz w dodatku Dom „Gazety Wyborczej” lub „Ofercie”). Rozpuść wici wśród znajomych, rozklej w interesującej cię okolicy informację, że poszukujesz mieszkania. Samodzielne szukanie wymarzonego lokum wymaga jednak sporego zaangażowania i niemało wolnego czasu. Możesz również zlecić to agencji nieruchomości. Za usługę zapłacisz 2–3 proc. wartości lokalu (możesz negocjować wysokość prowizji).

Uważaj na pośrednika
Nie powierzaj swojej sprawy pierwszej lepszej agencji. Sprawdź, czy ma ona licencję do prowadzenia działalności i czy jest ubezpieczona od odpowiedzialności cywilnej. Jeśli nie – szukaj innej. Zrób tak samo, jeśli pośrednik zażąda od ciebie zapłaty prowizji z góry. Powinien on bez pobierania opłaty udostępnić ci każdą ofertę, towarzyszyć przy oglądaniu i w razie potrzeby udzielić porady. Możesz korzystać z paru agencji lub zawrzeć umowę na wyłączność z jednym pośrednikiem.
Ale uważaj! Także agencje nieruchomości stosują niedozwolone postanowienia w umowach z klientami, np. konieczność zapłacenia prowizji wówczas, gdy sama znajdziesz mieszkanie z ogłoszenia, które jednocześnie znajduje się w bazie agencji.

Nie daj się oszukać
Kupując mieszkanie z drugiej ręki, musisz być bardzo czujna. Łatwo bowiem może się okazać, że oprócz wydatków związanych z kupnem mieszkania będziesz musiała ponieść dodatkowe, bo np. lokal jest zadłużony.
Dlatego:
– zwróć uwagę, czy właściciel posiada tytuł prawny do lokalu
(poproś o akt własności bądź decyzję przydziału lokalu ze spółdzielni). Jeżeli mieszkanie stanowi odrębną własność, to została dla niego założona księga wieczysta. Sprzedający powinien pokazać ci z niej wyciąg. Sprawdź datę (wypis jest ważny 3 miesiące). Wyciąg możesz porównać z oryginałem (w sądzie rejonowym, w wydziale ksiąg wieczystych). Może się zdarzyć, że w księdze nie znajdziesz wpisu o właścicielu, bo np. odziedziczył on to mieszkanie. Wówczas poproś go o okazanie prawomocnego postanowienia sądu o stwierdzeniu nabycia spadku oraz zaświadczenia z urzędu skarbowego o uregulowaniu podatku;
– zapytaj sprzedającego, czy uregulował wszystkie opłaty. Poproś, by ci pokazał faktury opłat za energię, gaz, telefon oraz zaświadczenie ze spółdzielni o niezaleganiu z czynszem;
– żądaj zaświadczenia z wydziału meldunkowego, że nikt nie jest zameldowany w kupowanym przez ciebie mieszkaniu.

Podpisz umowę przedwstępną
W ten sposób zabezpieczysz się na wypadek, gdyby sprzedający się rozmyślił lub sprzedał mieszkanie innej osobie. Taka umowa może być spisana odręcznie i bez świadków, ale można ją również spisać przed notariuszem. Należy w niej podać:
– dane kupującego i sprzedającego (łącznie z adresami, numerami PESEL i dowodów osobistych);
– dane lokalu (adres, powierzchnię, liczbę pokoi, piętro);
– termin zawarcia umowy u notariusza (akt notarialny przy zakupie nieruchomości jest konieczny);
– cenę mieszkania i wpłaconą kwotę zaliczki lub zadatku (zazwyczaj jest to 10 proc. ceny mieszkania). Zwróć uwagę na to, który termin znajdzie się w umowie przedwstępnej. Korzystniejszy jest dla ciebie zadatek, gdyż jeżeli sprzedający się rozmyśli, oddaje zadatek w podwójnej wysokości. Przy zaliczce zwraca tylko kwotę, jaką wpłaciłaś.
Pamiętaj! Pieniądze, które wpłaciłaś jako zaliczkę (lub zadatek), zostaną zaliczone na poczet ceny przy podpisywaniu umowy ostatecznej.

Alicja Hass